Listy pełne marzeń recenzja

Każdy może być Świętym Mikołajem

Autor: @tea.books.lover ·2 minuty
2020-11-20
Skomentuj
1 Polubienie
Co roku rynek wydawniczy zalewa fala świątecznych powieści i mam wrażenie, że z każdym kolejnym rokiem następuje to coraz wcześniej. Coraz trudniej też znaleźć świeżą, oryginalną historię ze świętami w tle, dlatego podchodzę do tego październikowego wysypu z dystansem i dopiero w grudniu zaczynam czytać wybrane tytuły. Dla Magdaleny Witkiewicz zrobiłam jednak wyjątek i absolutnie tego nie żałuję, bo “Listy pełne marzeń” okazały się cudowną powieścią, dobrą na każdą porę roku.

Kto oglądał “Seksmisję”, ten wie, że Kopernik była kobietą, Einstein była kobietą, i Curie-Skłodowska też! A teraz do tego grona dołączył/a Święty Mikołaj ;) Ale po kolei: autorka po raz kolejny zabiera nas do Miasteczka, znanego już z kilku jej poprzednich powieści. Tym razem jednak pani Wiesia i jej nalewka ku zdrowotności schodzą na dalszy plan, a na pierwszy wysuwa się Maryla - z pozoru niczym niewyróżniająca się staruszka, która jednak od lat wypełnia swoją misję, czyli spełnia dziecięce marzenia, wyrażane w listach do Mikołaja. A że po drodze trochę łamie prawo, to przecież nic takiego, w końcu nie wsadza się ludzi do więzienia za dobre uczynki, prawda? Prawda…?

Jak zawsze w książkach pani Magdy, największym atutem jest kreacja postaci. Jeśli komuś wydaje się, że starsza pani jako główna bohaterka będzie nudna, to najwyraźniej nie poznał jeszcze Maryli, w której, pomimo 70 lat na karku, ciągle drzemie młoda dziewczyna o kolorowej duszy i gołębim sercu. Chwilami wykazuje się też iście lisim sprytem, żeby skierować wydarzenia na odpowiednie tory, choć osoby bezpośrednio zainteresowane nawet nie zdają sobie sprawy, że toczą się po tych torach prosto do celu. Oprócz Maryli, dużą rolę w powieści odgrywa także dwóch listonoszy: Janusz i Marcin - obu ich łączy z bohaterką długa historia, choć zupełnie odmiennej natury.

Bardzo spodobało mi się to, w jaki sposób ta powieść została skonstruowana. Fabuła nie toczy się liniowo, chronologicznie, ale bardziej na zasadzie puzzli - tu dołożyć kawałek, tam element z zupełnie innej strony, aż w końcu powstaje pełny, spójny obraz. Do tego rozdziały przeplatane są listami dzieci do Świętego Mikołaja, czasem wzruszającymi, a czasem komicznymi.

“Listy pełne marzeń” to pełna ciepła i humoru, inspirująca opowieść o tym, że zawsze jest właściwy czas, żeby czynić dobro, nie tylko w Święta, oraz że warto mieć otwarte oczy na potrzeby ludzi dookoła nas, bo czasem prosty gest, zwykły akt życzliwości, może odmienić czyjeś życie na lepsze.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-15
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy pełne marzeń
Listy pełne marzeń
Magdalena Witkiewicz
7.4/10

Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat, ale dopiero teraz czerpie z życia pełnymi garściami. Można by się zastanowić, jak można czerpać z życia, gdy się siedzi tylko w domu, a wychodzi jedynie...

Komentarze
Listy pełne marzeń
Listy pełne marzeń
Magdalena Witkiewicz
7.4/10
Maryla Jędrzejewska ma już siedemdziesiąt lat, ale dopiero teraz czerpie z życia pełnymi garściami. Można by się zastanowić, jak można czerpać z życia, gdy się siedzi tylko w domu, a wychodzi jedynie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Maryla Jędrzejewska znalazła radość w prostych rytuałach i pisaniu listów. Choć może nie opuszczać domu, to w wyobraźni podróżuje daleko. Marzenia spełniają się czasem w słowach, a jej sekretarzyk st...

@Malwi @Malwi

Wiecie, że "Święty Mikołaj była kobietą"?😄 Jeśli nie wierzycie, to koniecznie musicie przeczytać "Listy pełne marzeń". Maryla Jędrzejewska to urocza staruszka, której ukochanymi towarzyszami życia s...

@ladybird_czyta @ladybird_czyta

Pozostałe recenzje @tea.books.lover

Klub świątecznych zbrodni
Dla bystrych, ciekawych świata dzieciaków...i nie tylko!

“Klub świątecznych zbrodni” to zbiór trzynastu opowiadań utrzymanych w zimowo-świątecznym klimacie. Choć każdy utwór ma innego autora/autorkę, przez co opowiadania znacz...

Recenzja książki Klub świątecznych zbrodni
My mieliśmy szczęście
Szczęście pośród nieszczęścia

“My mieliśmy szczęście” to niesamowicie poruszająca historia rodziny Kurców - polskich Żydów, których uporządkowany świat legł w gruzach wraz z nadejściem II wojny świat...

Recenzja książki My mieliśmy szczęście

Nowe recenzje

W pierścieniu ognia
Emocjonalny rollercoaster!
@Perlasbooks:

Książki sprawiają, że się uśmiechamy, śmiejemy. Sprawiają, że nasze życie, choć czasami bywa szare i ponure z nimi nabi...

Recenzja książki W pierścieniu ognia
Amok
Amok
@ladybird_czyta:

Nie mogę uwierzyć, że to koniec historii Larysy i Brunona! I choć mam świadomość, ze sami sobie zgotowali taki, a nie i...

Recenzja książki Amok
W czasie suszy płynie krew
Kryminał z suszą w tle
@anatola:

Zmiany klimatyczne są faktem. Ostatnie anomalie pogodowe, które mogliśmy zaobserwować w Polsce, tylko potwierdzają to, ...

Recenzja książki W czasie suszy płynie krew
© 2007 - 2024 nakanapie.pl