Ballada Lili K recenzja

Kochać matkę, mimo wszystko

Autor: @Siostra_Kopciuszka ·1 minuta
2021-05-25
Skomentuj
9 Polubień
''Drzewo genealogiczne mam nadzwyczaj nędzne, nie da się ukryć [...] Los zdecydowanie sobie nie żałował, manipulując sekatorem''

Jakimś dziwnym trafem kolejna moja przeczytana książka również nosi tytuł Ballada, jednak tym razem nie o Januszku, tylko ''Ballada Lili K ''. Tę książkę od poprzedniej dzieli wszystko: czas, miejsce, płeć głównego bohatera, to jak wygląda świat. Wspólne jest tylko jedno - miłość matki do dziecka, jednak jakże różnie okazywana i ukazana przez autorów.

Jest rok 2096, jak więc widzicie, zupełnie niedaleka przyszłość. Kilkuletnia Lila zostaje siłą odebrana swojej matce narkomance i przywieziona do ''Centrum''. Jest to chyba jakaś instytucja z pogranicza szpitala psychiatrycznego, internatu i domu dziecka. Dziewczynka jest skrajanie zaniedbana. Odwodniona, niemal zagłodzona, brudna i nosi ślady bicia. Nie potrafi chodzić, mówić, jej oczy wykazują nadwrażliwość na światło, a ciało, na dotyk.

Lila rośnie i powolutku wspomagana psychotropami wraca do świata, przystosowuje się. Jednak ciągle myśli o matce, ciągle jakoś instynktownie, podskórnie czuje, że matka ją kochała, mimo wszystko. Postanawia więc ją odnaleźć. Niestety nie jest to proste, ponieważ we wszystkich dokumentach Lili matka została ''wyiksowana''. Zamiast jakichkolwiek o niej danych widnieją same xxx. Książka stawia wiele pytań, i prezentuje wiele materiału i tematów do zastanowienia się, do zadumania nad tym jak będzie wyglądać nasza przyszłość, czy w ogóle jakaś będzie, czy państwo, aby zapewnić swoim obywatelom całkowite bezpieczeństwo, musi mieć nad nimi całkowitą władzę popartą wieczną, całodobową inwigilacją ? Do którego momentu jest to zapewnienie bezpieczeństwa, a od którego zaczyna się zniewolenie ? Gdzie przebiega ta jakże płynna granica. Czy zawsze muszą być "równi i równiejsi" ? Wiem, że to tematy wcale nie nowe, jednak mimo ich obecności w literaturze w całkiem sporej dawce, nie ma na te dylematy jasnych precyzyjnych odpowiedzi. Myślę, że bardzo warto tę książkę przeczytać, już nawet pomijając wszystko inne, to chociażby dlatego, aby się dowiedzieć, w jaki to sprytny sposób państwo potrafi ''zakazać'' czytania książek. :)

Moja ocena:

× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ballada Lili K
Ballada Lili K
Blandine Le Callet
9.7/10

Ta powieść to przede wszystkim głos: głos młodej kobiety, wrażliwej i przenikliwej, delikatnej i upartej, która opowiada swoje... dzieje od dnia, kiedy ludzie w czerni brutalnie oderwali ją od matki i...

Komentarze
Ballada Lili K
Ballada Lili K
Blandine Le Callet
9.7/10
Ta powieść to przede wszystkim głos: głos młodej kobiety, wrażliwej i przenikliwej, delikatnej i upartej, która opowiada swoje... dzieje od dnia, kiedy ludzie w czerni brutalnie oderwali ją od matki i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Co to jest za książka! W życiu bym się nie spodziewała czegoś takiego!!! Z okładki zerka na nas biedna, smutna dziewczyna, a opis sugeruje traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, ale nie ma ani słowa o ...

@asymaka @asymaka

Pozostałe recenzje @Siostra_Kopciuszka

Smocze ziarno
Mój jest ten kawałek podłogi...

"Był człowiekiem pospolitego wyglądu, a mowę miał wyświechtaną od bezustannego używania" Pięknie, niespiesznie snuta opowieść o wojnie, okupacji i znowu wojnie (tym raz...

Recenzja książki Smocze ziarno
Profesor
Profesor od strachu

"Jako psycholog własne życie poświęcił rozwiązywaniu zagadek. Dlaczego się boimy? Dlaczego zachowujemy się tak, a nie inaczej? Co sprawia, że czujemy to, co czujemy? Ską...

Recenzja książki Profesor

Nowe recenzje

Nasze portrety
Polecam
@azarewiczu:

"Ja myślę, że to jest nasz punkt zwrotny. Ta scena i ta galeria to nasz portret. To my." 🧩🧩🧩 Idealna książka na przed...

Recenzja książki Nasze portrety
Hrabia Monte Christo. Tom 1
Już wiem dlaczego warto "czekać i nie tracić na...
@natala.char...:

Bywa, iż napotykając na swej drodze klasyki literatury światowej, nie mogę odpędzić z tyłu głowy istniejących już w nie...

Recenzja książki Hrabia Monte Christo. Tom 1
Rodzinne bezdroża
Rodzinne bezdroża
@Gosia:

„Rodzinne bezdroża” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Moniki Chodorowskiej, ale autorka naładowaniem emocjonalny...

Recenzja książki Rodzinne bezdroża
© 2007 - 2024 nakanapie.pl