Ciało mafii recenzja

Kochane ciało...?

Autor: @Mirka ·3 minuty
2022-03-19
1 komentarz
6 Polubień



„O naszym wewnętrznym pięknie mówi to, w jaki sposób traktujemy nie tylko swoich bliskich, przyjaciół, ale i wrogów”.

Dzisiejszy świat, jaki obserwujemy wokół siebie, nie jest przychylny osobom z nieco większą ilością kilogramów, co sprawia, że popadają one nawet w stany depresyjne. Moda na szczupłą sylwetkę i idealny wygląd sprawia, że wiele osób chciałoby także wyglądać jak piękne celebrytki. Takie marzenie ma także bohaterka książki „Ciało mafii”, której trudno jest odmówić sobie „drobnych” przyjemności. Wydaje się, że jest pogodzona już ze swoim wyglądem, ale w życiu wszystko jest do czasu, gdy pojawi się odpowiednia motywacja do działania.

Anna Mordeczko to osóbka z charakterem, która doskonale zdaje sobie sprawę jak wygląda, ale mimo to ma zdrowy dystans do siebie. Wiele razy próbowała zrzucić zbędne kilogramy, ale zawsze kończyło to się fiaskiem. Właśnie zaczęła chodzić na kurs samoobrony i zapisała się na grupę bariatryczną. Na jednej z imprez poznaje Roberto Samoriniego, który podaje się za policjanta, a tak naprawdę jest synem bossa włoskiej mafii. W tej początkowej wersji siebie Anna jest naiwna, spragniona miłości i bliskości mężczyzny, dlatego gdy Roberto zwraca na nią swoją uwagę, dziewczyna nie może uwierzyć w swoje szczęście. Nie wie, że jego motywy działania są zupełnie inne, niż ona przypuszcza. Z czasem obserwujemy przemianę dziewczyny, która postępuje wraz z ubytkiem kilogramów. Podobało mi się, że nie poddaje się tak łatwo, potrafi wyeksponować swoje atuty, poszukuje dróg rozwiązania problemów i doskonali swoje umiejętności na kursach samoobrony i na strzelnicy.

Przyznam, że pomysł na tę historię jest dosyć oryginalny, gdyż najczęściej spotykamy w tego rodzaju powieściach bohaterki idealne, niesamowicie zgrabne, piękne, bez skazy, za którymi oglądają się wszyscy faceci, a kobiety zgrzytają z zazdrości zębami.

Tymczasem pani Anna Rumocka – Woźniakowska wprowadziła do swej powieści bohaterkę o wadze 140 kg przy wzroście 170 cm! Do tego nadała jej swoje imię, więc można przypuszczać, że identyfikuje się z problemami dziewczyny. Czytając zresztą o walce autorki z nadwagą nie trudno odnaleźć wspólne elementy z jej życia i losów bohaterki jej powieści.

„Ciało mafii” to druga w jej karierze pisarskiej książka, ale pierwszy erotyk i do tego bardzo odważny. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, która zmagała się także z nadwagą, więc nic dziwnego, że po raz drugi porusza ten problem w swojej książce. Poprzednio w autobiograficznej książce „Matka po sleeve – walka z otyłością”, a teraz z mocnym erotyku „Ciało mafii”.

Scen intymnych w niej nie brakuje, więc została ona zaliczona do erotyków mafijnych. Jednak dla tych, którzy nie przepadają za takimi wątkami, może być trudna do zaakceptowania. Ja jednak namawiałabym do pominięcia tych elementów, gdyż one mają jedynie za zadanie podkreślić charakter Roberto i jego upodobania. Są to opisy dosyć odważne, ale na szczęście nie za długie i nie w nadmiarze, a najważniejszy wątek, który zdecydowanie dominuje dotyczy walki z otyłością i problemów związanych z wyglądem.

Autorka dosyć dużo poświęca temu uwagi i bardzo realistycznie ukazuje drogę do wymarzonej sylwetki. Pokazuje plusy i minusy tego kroku jakie badania należy wykonać, jak się przygotować do zabiegu, w jaki sposób odżywiać się, by utrzymać dietę w ryzach a tym samym nie zniweczyć włożonego trudu. Razem z bohaterką przeżywamy jej różne stany emocjonalne, dopingując ją w jej działaniach i obserwując jej przemianę.

Fabuła, złożona z kilku wątków ukazanych naprzemiennie z punktu widzenia Anny i Roberto, biegnie dosyć szybko, chociaż wiele elementów nie trudno przewidzieć. Jej przebieg nie jest trudny do przewidzenia, natomiast całkowicie zaskoczyło mnie zakończenie, które zasiewa ziarno niepewności i nadziei na dalszy ciąg tej historii.

Przedstawiona historia jest wprawdzie fikcją literacką, ale można poczuć, że wątek dotyczący otyłości jest oparty na doświadczeniu autorki. Przemyca w tej historii wiele cennych wskazówek dla osób z podobnym problemem i dopinguje do walki o lepszą siebie. Podkreśla jednocześnie, że wygląd to nie wszystko, gdyż najważniejsze jest nasze wnętrze, jacy jesteśmy, czy potrafimy być dobry dla innych i dla siebie.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Studio Wydawnicze Milion

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/03/1029-ciao-mafii.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-16
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ciało mafii
Ciało mafii
Anna Rumocka-Woźniakowska
8.9/10

Ważąca sto czterdzieści kilogramów Anna od pierwszego dnia okłamywana jest przez przypadkowo poznanego przystojnego Włocha, Roberta Samoriniego, syna szefa mafii. Uwikłana we własne emocje kobieta ni...

Komentarze
@Possi
@Possi · ponad 2 lata temu
Czytając bardzo polubiłam Lorenzo, bohater drugoplanowy, ale mnie uroczył w jakiś sposób.
× 1
@Mirka
@Mirka · ponad 2 lata temu
Też mnie ujął :)
× 1
Ciało mafii
Ciało mafii
Anna Rumocka-Woźniakowska
8.9/10
Ważąca sto czterdzieści kilogramów Anna od pierwszego dnia okłamywana jest przez przypadkowo poznanego przystojnego Włocha, Roberta Samoriniego, syna szefa mafii. Uwikłana we własne emocje kobieta ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z Anią mogłam współpracować już po raz drugi. Tym razem poznajemy Autorkę z zupełnie innej strony ;) mamy bowiem teraz doczynienia z erotykiem mafijnym, gdzie jednak przewija się temat otyłości oraz ...

@Bibliotekarka_Natalka @Bibliotekarka_Natalka

CIAŁO MAFII - sam tytuł książki jest już dwuznaczny a patrząc na okładkę można spodziewać się niesamowitej historii, gdzie jest mocny sex i gra pozorów. Zdecydowanie romans jakiego jeszcze nie czytał...

@nsapritonow @nsapritonow

Pozostałe recenzje @Mirka

Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspekty ludzkiego doświadczenia” Wśród wielu moich z...

Recenzja książki Tarot
Oops!
Jak piękna katastrofa!

@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...

Recenzja książki Oops!

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka