Berlin Downfall 1945 recenzja

Konfrontacja z naiwnymi wyobrażeniami

Autor: @zooba ·1 minuta
2019-12-01
Skomentuj
1 Polubienie
Flaga biało-czerwona na szczycie Bramy Brandenburskiej to (wstyd się przyznać) migawka, która kojarzy mi się niezmiennie z końcem drugiej wojny światowej i upadkiem III Rzeszy. Dzień chwały, radości, ulgi, zasłużonej kary i sprawiedliwości.  "Berlin 1945. Upadek" burzy te skojarzenia i pokazuje wydarzenia prowadzące do 8 maja 1945 w perspektywie dużo szerszej. 
Brytyjski historyk rozpoczyna książkę od opisu stanu ducha i sytuacji, w jakiej znajdowali się berlińczycy na przełomie roku 44' i 45'. W mieście jeszcze nie było głodu i strachu, ale tłuste lata triumfu militarnego Niemcy mieli już za sobą, a przed sobą widmo nalotów, zbliżające się oba fronty alianckie, przy jednoczesnym usilnym zaklinaniu rzeczywistości w wykonaniu propagandy goebbelsowskiej, narastaniu paranoi Hitlera oraz terroru sianego przez SS. Beevor pokazuje wojnę z kilku stron. Po pierwsze poprzez pryzmat działań wojennych, przede wszystkim na froncie wschodnim, poczynając od ofensywy styczniowej i 'wyzwalania' kolejnych polskich miast. Tutaj mamy przyczółki, flanki, przesunięcia wojsk po obu stronach linii frontu. Drugim elementem, dla mnie najciekawszym, były opisy ewakuacji ludności cywilnej i/lub funkcjonowania w bunkrach przeciwlotniczych i innych kryjówkach, sposoby radzenia sobie z bestialstwem radzieckich żołnierzy i strachem, nie tylko Niemców. Również pokazanie tarć pomiędzy aliantami, wśród radzieckich generałów, a wreszcie w otoczeniu samego Hitlera, pozwalało mi zobaczyć złożoność  sytuacji.
To, co było dla mnie najtrudniejsze do przełknięcia podczas lektury, to powtarzające się opisy gwałtów ze szczególnym okrucieństwem. Wiem, że były powszechne, ale ich skala dopiero teraz do mnie dotarła. Ogrom krzywdy zadawanej kobietom jest niewyobrażalny. Dodatkowo, rozsierdziło mnie czytanie o niemieckich mężczyznach, którzy mieli za złe swoim żonom i ukochanym, że uległy przemocy seksualnej.

Podsumowując, mimo, że nie jestem fanką historii XX wieku, z wielkim zainteresowaniem czytałam o upadku Berlina. Polecam książkę, szczególnie osobom z mglistą wizją, jak wyglądała końcówka II wojny światowej. 

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Berlin Downfall 1945
11 wydań
Berlin Downfall 1945
Antony Beevor
8.5/10

The advance on Berlin - it was to be the largest battle in history - began at exactly 4am on 16 April, 1945. Along the Oder Neisse front, two and a half million Soviet troops attacked one million Germ...

Komentarze
Berlin Downfall 1945
11 wydań
Berlin Downfall 1945
Antony Beevor
8.5/10
The advance on Berlin - it was to be the largest battle in history - began at exactly 4am on 16 April, 1945. Along the Oder Neisse front, two and a half million Soviet troops attacked one million Germ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka