Biały tygrys recenzja

Korespondenta „Time’a” wizja Indii

Autor: @Meszuge ·1 minuta
2020-07-17
Skomentuj
3 Polubienia
Prawdę mówiąc, kiedy mam napisać cokolwiek na temat „Białego Tygrysa”, czuję się tak, jak – być może – czułby się mieszkaniec Hondurasu, któremu kazano by napisać recenzję polskiego filmu „Rozmowy kontrolowane”. Adiga pisze o kraju, którego nie znam, w którym nie byłem, którego kultura i wierzenia są mi zupełnie obce, o kraju, na którego temat informacje trafiają do mnie z rzadka, właściwie tylko przypadkowo i zwykle są one ze sobą sprzeczne.
Muszę być też ostrożny i uważny – większość czytelników (i ja kiedyś także) ma tendencję do brania za prawdziwą tą opowieść, która jest bardziej brutalna i zawiera więcej drastycznych szczegółów. Czy rzeczywiście im bardziej koszmarna wizja, tym na pewno prawdziwsza? Oj! Chyba jednak nie koniecznie i nie zawsze…

Pierwsze, co mnie wręcz uderzyło, to niesamowite podobieństwo „Białego Tygrysa” do książki Mankella „Comédia infantile”. W pierwszej Balram opowiada o sobie i o Indiach panu Jiabao, w drugiej Nelio opowiada o sobie i o Mozambiku piekarzowi. W obu przypadkach opowieści kontynuowane są nocami.

Narratorem i tytułowym Białym Tygrysem jest Balram Halwai – imię wymyślił mu pijany nauczyciel, gdyż nikt z rodziny nie miał czasu ani ochoty na zajmowanie się takimi głupstwami. Nazwisko właściwie też nie jest nazwiskiem w europejskim znaczeniu tego słowa; Halwai to nazwa kasty i jednocześnie zawodu, Halwai to cukiernik. Opowiada on, mającemu odwiedzić Indie panu Jiabao, o prawdziwym (rzekomo) życiu w tym kraju, a robi to opowiadając historię swojego życia, podobno typową – poza końcowymi elementami – do życia milionów Indusów.
Balram Halwai: zabrany ze szkoły zanim nauczył się czegoś więcej niż podstaw czytania i pisania, pracownik herbaciarni, służący i kierowca, zabójca, właściciel przedsiębiorstwa taksówkowego.Indie: bieda, korupcja, ciemnota, kasty, bezprawie, wyzysk, współczesne niewolnictwo.

Tak wygląda ta książka w bardzo wielkim skrócie. Czy jest prawdziwa? Nie wiem, być może, ale… instynktownie i „na wyczucie” bardzo w to wątpię. Na takiej samej zasadzie wątpię też, żeby prawdziwe Indie pokazywały filmy w stylu bollywood. Jedna i druga wizja wydaje mi się wręcz groteskowo przerysowana.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Biały tygrys
6 wydań
Biały tygrys
Aravind Adiga
8.6/10

Żadnej bajkowej egzotyki rodem z Bollywood, żadnego pachnącego szafranu, ani powiewnego sari, żadnych złudzeń. Biały Tygrys ? kipiąca gniewem i zuchwale prześmiewcza powieść Aravinda Adigi pokazuje sz...

Komentarze
Biały tygrys
6 wydań
Biały tygrys
Aravind Adiga
8.6/10
Żadnej bajkowej egzotyki rodem z Bollywood, żadnego pachnącego szafranu, ani powiewnego sari, żadnych złudzeń. Biały Tygrys ? kipiąca gniewem i zuchwale prześmiewcza powieść Aravinda Adigi pokazuje sz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka ma oryginalną formę: listów pisanych przez indyjskiego biznesmena, tytułującego się jako Biały Tygrys, do chińskiego premiera, który ma właśnie odwiedzić Indie, nasz bohater próbuje Chińczyko...

@almos @almos

INDIE. Jeden z najliczniejszych i największych krajów na świecie. Świątynia Tadż Mahal, barwne i kolorowe stroje, święta rzeka i festiwal światła Diwali. To również Niebieskie Miasto, barwne musicale...

@malgosialegn @malgosialegn

Pozostałe recenzje @Meszuge

Cafe Auschwitz
My i oni - dzisiaj

Wielbicieli i miłośników kilkudziesięciu, a może już kilkuset, wydanych w Polsce „auschwitzów”, od razu informuję, że to nie jest książka o okropnych okropieństwach i po...

Recenzja książki Cafe Auschwitz
Czerwony snajper. Wspomnienia z frontu wschodniego
Wielki bohater tamtych dni

Po lekturze książki „Niemiecki snajper na froncie wschodnim. Wspomnienia Josefa Allerbergera” Albrechta Wackera (@Link), kilka dni temu, przyszła kolej na tę samą wojnę,...

Recenzja książki Czerwony snajper. Wspomnienia z frontu wschodniego

Nowe recenzje

Azarra
Azarra
@leskiewicz.i:

Jeżeli mielibyście wyobrazić sobie spotkanie nas, Ziemian, z pozaziemską cywilizacją, to jak myślicie, jakie ono by był...

Recenzja książki Azarra
Zdrowie bez wymówek
"Zdrowie bez wymówek"
@nsapritonow:

„Zdrowie bez wymówek. Przewodnik po diecie, badaniach i terapii hormonalnej dla kobiet i mężczyzn” Niech zdrowie będzi...

Recenzja książki Zdrowie bez wymówek
Dziewczyna na jedną noc
Jedna noc...
@agnban9:

Lubie książki Penelope Ward i Vi Keeland, więc jak się pojawiła kolejna, musiałam po nią sięgnąć. "Dziewczyna na jedną ...

Recenzja książki Dziewczyna na jedną noc
© 2007 - 2025 nakanapie.pl