“Młodych szejków wychowuje się na bezczelnych, pozbawionych skrupułów zdobywców. Ich siostry na łup, który będzie można w przyszłości dobrze sprzedać w jakimś politycznym układzie za cenę większych wpływów lub jakiś elitarny sojusz.”
Która z Was, drogie Panie, chciała być księżniczką? Czy któraś z Was zdawała sobie sprawę, że nie każda księżniczką ma cudowne życie? Są księżniczki, których każdy dzień jest katorgą, które zamiast sukni i tiar noszą hidżab lub burkę, które zamiast miłości i księcia na białym koniu dostają gwałt, bicie i są sprzedawane dla tego kto da więcej. Ich życie to koszmar, a jeśli są nieposłuszne i mają własne zdanie, znikają. Świat o nich zapomina. Są wymazywane z historii i tylko nieliczni odważą się mieć je w pamięci.
Przeczytałam książkę Pana Marcina Margielewskiego kilka dni temu i dalej nie wiem co o niej napisać.
Pan Marcin spisał historię kilku księżniczek z rodziny królewskie z Arabii Saudyjskiej. Historię zostały opowiedziane przez wieloletniego służącego szejków, Talala. W swoich opowieściach Talal nie skupia się tylko na księżniczkach, pokazuje również młodych szejków. Wyraźnie zostały przedstawione różnice w wychowaniu dziewcząt i chłopców w arabskiej rodzinie. Pokazane zostały również problemy kobiet w krajach arabskich. Kobiety tam prawie nie mają żadnych praw, można odnieść wrażenie, że nawet ich ciała do nich nie należą.
Historie księżniczek są straszne. Nie byłam w stanie przeczytać książki na raz, musiałam robić wiele przerw. Książka wzbudziła we mnie wiele emocji, czasami chciało mi się płakać nad losem tych biednych kobiet, czasami zbierało mi się na mdłości, przez krzywdy, których doznają.
Trudno ocenić książkę, ponieważ temat, który porusza jest bardzo smutny. Mimo mrożących krew w żyłach historii, książkę czyta się dobrze i szybko. Przedstawienie historii w formie rozmowy, prawie można odnieść wrażenie, że to jest wymiana plotek, nadaje książce lekkiego charakteru. Wtrącenia Talala, np. pokazywanie zdjęć, daje czytelnikowi odpocząć od trudnych emocji. Wtrąceni autora wyjaśniające zagadnie i związane z islamem bardzo ułatwiają czytanie i zrozumienie książki.
Nie była to moja pierwsza książka Pana Marcina i na pewno nie jest jego ostatnią, którą czytam. Polecam książkę przez wzgląd na waleczne księżniczki, które zostały upamiętnione na jej stronach. Ich rodziny chciały je wymazać z historii, nie pozwólmy na to. Niech świat pamięta o tych, które marzyły i walczyły, ale przegrały w nierównej walce.