Zdradzona towarzyszka recenzja

Koszmar zapukał do drzwi

Autor: @justus228 ·3 minuty
2021-03-25
Skomentuj
1 Polubienie
Macie tak czasem, że wyczekujecie na kontynuacje danej książki, tak samo jak dziecko, które nie może doczekać się pierwszej gwiazdki? Mnie zdarza się to ostatnio dość często, bo niektóre autorki piszą tak świetne historie, że aż serce się kraje, że trzeba tyle czekać na ich kontynuacje. No ale jest! Nareszcie! „Zdradzona towarzyszka” Ingi w końcu do nas zawita 31 marca! Jedna z książek na które nie mogłam się już doczekać!

Pamiętacie jak zakończyła się „Towarzyszka mafii”? Otóż jeden z koszmarów Ellie właśnie się spełnił. Kobieta jest zrozpaczona. Postanawia wrócić do Nowego Jorku i zacząć wszystko od nowa… ale nie jest to takie proste, jakby mogło się wydawać. Hulaszcze życie wciąga naszą bohaterkę , a decyzje, które podejmuję… no nie do końca są mądre… ale przecież każdy ma swój sposób na radzenie sobie ze smutkiem.. Z kolei Diego próbuje dowiedzieć się dlaczego przeszłość zawitała do niego właśnie w tym momencie – w momencie gdy jego życie nabrało w końcu sensu, przy boku Ellie…

Zakończenie pierwszego tomu wyrwało mnie z butów. No po prostu uwielbiam jak autorki kończą swoje historię w momencie, w którym ciśnienie osiąga tak wysoki poziom, że jeszcze chwila i z uszu poleci mi dym.... pewnie nie tylko ja, prawda? I właśnie tak czułam się pod koniec „Towarzyszki mafii”. Ale najlepsze w tym jest to, że jak zaczęłam czytać „Zdradzoną towarzyszkę” to już od samego początku to uczucie powróciło i to ze zdwojoną siłą! No bo przecież jak to … miało być wszystko pięknie ładnie, a tu na progu domu staje ten koszmar i wszystko wali się jak domek z kart :(
Autorka wie jak dozować nam emocje, przez co mnie momentami na usta cisnęły się bardzo nieładne wulgaryzmy. Jakbym mogła to sama powiedziałabym, co poniektórym parę słów ;)

Jeśli chodzi o bohaterów. Oprócz nowych postaci, które wprowadzają w historii nie lada zamęt, mamy też oczywiście naszych głównych ulubieńców – Diego i Ellie. Mam wrażenie, że w tej części zachowują się bardziej poważnie ( pomijam moment załamania ). Diego stał się bardziej stonowany, poukładany – no cóż, mówią że miłość zmienia człowieka, może w jego przypadku było tak samo :P Ellie stała się kobietą, która wie czego chce i wie w jaki sposób to osiągnąć. Pomimo tego, że ich zachowanie jest ewidentnie na plus w tej części, mnie trochę brakowało tego szurniętego i nieobliczalnego mężczyzny ;) ale to tylko moje skromne odczucie. Za to postać Miguela – nie da się go nie polubić! Na kilometr bije od niego charyzmą, a i te jego teksty – no rozbrajał mnie za każdym razem jak się pojawiał. Tak samo Nadia, która nie omieszkała wtrącać swoich dwóch groszy w najmniej oczekiwanym momencie :) Autorka świetnie ich wszystkich wykreowała i za to należą się jej wielkie brawa!

Po raz kolejny jestem zachwycona tym jak Inga dopracowała swoją książkę! Widać, że włożyła w nią ogrom pracy i naprawdę się opłaciło, bo historia jest świetna! Ciężko mi było się od niej oderwać, do tego wszystko jest tak fajnie opisane i spójne, że przez historię się dosłownie płynie! I wiecie co? Teraz znów muszę wyczekiwać jak to dziecko na pierwszą gwiazdkę :P bo zakończenie „Zdradzonej towarzyszki” podniosło mi ciśnienie i zrodziło w głowie tyle pytań, że aż miałam ochotę krzyczeć! :D Czekam już z niecierpliwością na finał, a autorce dziękuje po raz kolejny za zaufanie i możliwość objęcia tej świetnej książki, swoim patronatem.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-11
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zdradzona towarzyszka
Zdradzona towarzyszka
Inga Juszczak
7.9/10
Cykl: Mroczna strona miłości, tom 2

Ellie Walker jest załamana. Kolejny mężczyzna zostawi ją dla innej? Czy to już zawsze będzie tak wyglądało? Zrozpaczona opuszcza Madryt i wraca do Nowego Jorku. Miała nadzieję, że Diego jest inny, al...

Komentarze
Zdradzona towarzyszka
Zdradzona towarzyszka
Inga Juszczak
7.9/10
Cykl: Mroczna strona miłości, tom 2
Ellie Walker jest załamana. Kolejny mężczyzna zostawi ją dla innej? Czy to już zawsze będzie tak wyglądało? Zrozpaczona opuszcza Madryt i wraca do Nowego Jorku. Miała nadzieję, że Diego jest inny, al...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Drugi dzień i kolejny post na temat książki, kontynuacji „Towarzyszki mafii”. Cieszę się, że posiadam drugą część i mogłam bez jakiejkolwiek przerwy czytać na temat dalszych losów moich ulubionych bo...

@ksiazkowywirek @ksiazkowywirek

Z niecierpliwością czekałam na drugi tom, bo jednak pierwszy zostawił mnie w zawieszeniu. I rany co tu się działo. Naprawdę w tym tomie nie mam się do czego przyczepić i gołym okiem widać poprawę pod...

@vive.les.livres.recenzje @vive.les.livres.recenzje

Pozostałe recenzje @justus228

Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Jedna z ulubionych książek moich dzieci!

"Niesamowita Betty" po raz kolejny jest naszym numerem jeden podczas czytania bajek na dobranoc. No po prostu czasem już przewracam oczami, jak za setnym razem przy pyta...

Recenzja książki Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Miłosne równanie
Strasznie mnie wymęczyła ta historia...oj strasznie

Motyw różnicy wieku, to coś co polubiłam dopiero od niedawna. I to za sprawą Lucii Franco i jej serii "Na krawędzi". O matko, ta seria jest tak fenomenalna, że sięgając...

Recenzja książki Miłosne równanie

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało