Kocia kawiarnia recenzja

Koty, Barcelona i... Ghibli?!

Autor: @sanaecozy ·3 minuty
2022-11-06
Skomentuj
4 Polubienia
Na wstępie powiem, że nie spodziewałam się tego, co dostałam, ale dostałam doprawdy niezłą mieszankę wszystkiego co kocham, do tego udaną mieszankę!

Krótko i rzeczowo! Co tam znajdziemy?
  • Koty! O różnorodnych charakterach, ale wszystkie równie urocze! A w zasadzie kocią kawiarnię, stąd tyle czworonożnych przyjaciół. Podobało mi się częste podkreślanie jak powinno się zachowywać w takim miejscu - autorka wplotła nam do tej lekkiej historii również kocią edukację!
  • Barcelonę! Akcja dzieje się właśnie tam, kocham to miasto, więc każda wzmianka tamtejszych miejsc wywoływała u mnie radość, ale i tęsknotę...
  • Akcenty japońskie! To było dla mnie zaskoczenie! Właścicielka kawiarni jest Japonką i często przewijają się jakieś japońskie wzmianki, jak np. fragment o filmach Miyazakiego. A konkretnie o Podniebnej poczcie Kiki (ze względu na kota, który tam występuje).

No dobra, a teraz nieco szerzej...

Barcelona jest miastem marzeń, w tej książce jednak niespełnionych, Nagore to czterdziestolatka, której życie całkowicie się posypało i musi zaczynać od zera w nowym miejscu, a czy w takim wieku może na nią czekać szczęśliwe zakończenie, czy już tylko znośne, o ile jakiekolwiek?

Dziewczyna przeprowadza się do Barcelony by stanąć na nogi, jednak nic nie idzie zgodnie z planem, nie może znaleźć pracy, a na domiar złego w nocy nie może nawet spokojnie pospać ze względu na kocie koncerty. Straciła wiarę, że spotka ją coś dobrego, jednak jej przyjaciółka załatwia jej pracę tymczasową! W kociej kawiarni! Tylko jest jeden problem, Nagore nie lubi kotów, wręcz się ich boi. Jednak czy ma wybór? Dziewczyna podejmuje się pracy, która w krótkim czasie jeszcze bardziej wywróci jej życie do góry nogami, a to wszystko za sprawą bezdomnych mruczków.

Tak, cytując okładkę jest to książka dla miłośników kotów, kawy, Barcelony, ale również dla miłośników Japonii! Co może nie być takie oczywiste!

Nie tak dawno temu rozmawiałam z pewną osobą na temat tego jak bardzo lubię prostotę w wielu japońskich opowieściach. Te historie są dla mnie pokrzepiające i magiczne, a właśnie są zwięzłe, proste i łatwe w odbiorze. Dla niektórych to za mało do zachwytu, z kolei mnie właśnie takie historie często urzekają, chwytają za serce.

W każdym razie. Ta książka nie jest japońska, a mam wrażenie jakby była! To właśnie ten typ opowieści, aż jestem w stanie założyć, że autorka musi mieć jakiś związek z japońską, kocią literaturą (może czytała i lubi?). Ta historia od razu skojarzyła mi się z tymi pokroju The cat who saved books oraz Before the coffee gets cold. Proste, pokrzepiające, wzruszające, mało wymagające. Dla jednych to plus, dla innych minusów.

Lecz jeśli tak jak ja lubicie takie ciepłe, proste historie rodem z Japonii to ta książka będzie niespodziewanym strzałem w dziesiątkę! KONIECZNIE TO CZYTAJCIE!

To jedna z tych historii, którą najchętniej sprezentowałabym wszystkim czytelnikom! A już zwłaszcza tym potrzebującym pokrzepienia i odbudowania wiary w siebie, nie jest wypełniona mądrościami, ale znajdziemy w niej nadzieję na lepsze jutro niezależnie na jakim etapie swojego życia się znajdujemy, ponieważ ono nie kończy się po przekroczeniu progu wiekowego. Zawsze się liczymy i musimy walczyć o własne pragnienia, nawet wtedy, a zwłaszcza wtedy, kiedy nie idą w parze z cudzą wizją naszego życia. Sporo w niej takich zalążków mocniejszych wątków, autorka po prostu ich nie rozwija, a pozostawia w tle do naszej interpretacji.

W tej książce podobały mi się także wszelkie kocie wstawki - jak się zachowywać wobec kotów, co może oznaczać ich zachowanie, jak i to jakie krótkie nauki dawały głównej bohaterce, a i ostatecznie podsumowanie tego wszystkiego na zakończenie przygody.

Dla niektórych może być to książka naiwna, dla mnie była lekka i przyjazna. Lektura na jeden wieczór. Z całego serca polecam!

Ode mnie 7.5/10

Książkę przeczytałam w ramach współpracy barterowej z wydawnictwem Mando.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-11-05
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kocia kawiarnia
2 wydania
Kocia kawiarnia
Anna Sólyom
7.7/10

Nie potrzebujesz siedmiu żyć. Możesz być szczęśliwy w tym! Nagore po raz kolejny znajduje się na życiowym zakręcie. Nie ma oszczędności, pomysłu na siebie, a jej ostatni związek właśnie się rozpad...

Komentarze
Kocia kawiarnia
2 wydania
Kocia kawiarnia
Anna Sólyom
7.7/10
Nie potrzebujesz siedmiu żyć. Możesz być szczęśliwy w tym! Nagore po raz kolejny znajduje się na życiowym zakręcie. Nie ma oszczędności, pomysłu na siebie, a jej ostatni związek właśnie się rozpad...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ja bardzo lubię koty, od zawsze nazywano mnie kocią mamą a koty również do mnie jakoś lgnęły. Myślę jednak, że ta książka nie tylko jest przeznaczona dla miłośników kotów, jak pisze wydawca, ale równ...

@maciejek7 @maciejek7

Dzisiaj zamierzam przedstawić Wam bardzo ciekawą książkę, jaka jest "Kocia kawiarnia" Anny Sólyon. Kiedy dowiedziałam się, że istnieje taka powieść, zaliczana do literatury pięknej, wiedziałam, że mu...

@martyna748 @martyna748

Pozostałe recenzje @sanaecozy

Ku ciemności wzniesiemy pochodnie
Plot twist goni plot twist

Opinia nie zawiera spoilerów, można czytac swobodnie. To bardzo dobra kontynuacja. Aż jestem zaskoczona, bo przecież istnieje klątwa drugiego tomu. Ta seria ją ominęła....

Recenzja książki Ku ciemności wzniesiemy pochodnie
Próby żywiołów
To było FANTASTYCZNE!

Jeśli lubisz akcję w więzieniach, to przycupnij, ja uwielbiam i się nie zawiodłam! Na początku pragnę uprzedzić, że czytałam tę książkę w ramach współpracy barterowej z ...

Recenzja książki Próby żywiołów

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia