Wodnikowe Wzgórze recenzja

Króliki na wzgórzu? Króliki!!

Autor: @oisaj ·2 minuty
2012-05-10
Skomentuj
1 Polubienie
Powieść „Wodnikowe wzgórze” z 1972 dorobiła się już statusu klasyki gatunku, pewnie dlatego za książkę Richarda Adamsa zabierałem się już chyba grubo ponad dwa lata. Kiedyś, jakieś 20 kilogramów temu, miałem okazję oglądać serial animowany zrealizowany na motywach jej motywach. Na fali zainteresowania przy jakiejś wyprzedaży kupiłem „Wodnikowe wzgórze”, wrzuciłem na półkę i pozostawiłem do przeczytania w okresie bliżej nieokreślonego „kiedyś”. Z serialu szczególnie w pamięć zapadła mi postać strasznie ogromnie niedobrego królika, który kierował swoim stadem z zacięciem totalitarno-faszystowskim. Podczas każdego przekładania książek obiecywałem sobie że zacznę, ale jakoś się nie udawało. Dopiero utworzenie półki do przeczytania i plan wzięcia udziału w wyzwaniu doprowadziły do tego, że opowieść o królikach trafiły przed moje oczy.

Ciesze się strasznie że w końcu się zdecydowałem, „Wodnikowe wzgórze” to naprawdę znakomita powieść. Książka opowiada historie grupy królików które pod wpływem „wizji” jednego z nich, Piątka, decydują się na odejście ze spokojnej, bezpiecznej królikarni w której mieszkają. Na swej drodze do wyśnionej „ziemi obiecanej” spotyka ich mnóstwo przygód i nieoczekiwanych trudności, które dzięki współpracy, udaje się im jakoś przezwyciężyć.

Pierwszym wielkim wyzwaniem okazuje się być bezpieczna z pozoru królikarnia Pierwiosnka. Niestety okazuje się że nie do końca jest to miejsce w którym warto mieszkać.

Po serii przygód bohaterowie docierają w końcu na tytułowe Wodnikowe Wzgórze, udaje się im tam zadomowić, niestety problemem jest brak samic, tak więc nowo założona królikarnia nie ma przyszłości. Dzięki wsparciu zaprzyjaźnionej mewy odnajdują w pewnej odległości ogromną królikarnie, która zarządzana jest silną ręką przez królika o imieniu Czyściec. Próba uwolnienia z pod jego rządów kilku króliczek okazuje się być ogromnym wyzwaniem. Czyściec okazuje się być groźnym i upartym przeciwnikiem, na szczęście jednak jest postacią o wiele mniej demoniczną niż jego odpowiednik zapamiętany z serialu.

Zaletą książki jest to, że mogą ją z ogromną przyjemnością przeczytać zarówno młodzi jak i starsi, bardzie wyrobieni czytelnicy. Dzieci będą miały frajdę czytając opowieść o królikach i ich zajmujących perypetiach, dorośli zaś mogą ją odczytać jak opowieść o szukaniu własnego miejsca na świecie, o tym, że za obfitość dóbr doczesnych zawsze trzeba czymś zapłacić, opowieść o totalitaryzmie i potrzebie wolności.
Język powieści jest znakomity, mimo tego, że sposób narracji jest wolny mamy cały czas przyjemność z obcowania z książką. Pewna „staroświeckość” w snuciu opowieści w żaden sposób nie przeszkadza w odbiorze.

Wodnikowe wzgórze to zdecydowanie znakomita klasyka w najlepszym tego słowa znaczeniu. Nie ufajcie tylko japońskiemu anime, książka jest dużo lepsza.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-05-10
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wodnikowe Wzgórze
6 wydań
Wodnikowe Wzgórze
Richard Adams
9.0/10

Przestając być ulubieńcami z naszego dzieciństwa i zwierzyną łowną z Raboliot, króliki stają się pierwszy raz bohaterami epopei. Ta opowieść zawiera prostotę wielkich mitów i jest utkana z symboli: pr...

Komentarze
Wodnikowe Wzgórze
6 wydań
Wodnikowe Wzgórze
Richard Adams
9.0/10
Przestając być ulubieńcami z naszego dzieciństwa i zwierzyną łowną z Raboliot, króliki stają się pierwszy raz bohaterami epopei. Ta opowieść zawiera prostotę wielkich mitów i jest utkana z symboli: pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy przeszła Wam kiedykolwiek przez głowę myśl, że nie starczy Wam życia na przeczytanie wszystkiego, co chcielibyście przeczytać? Czy trafiając na daną książkę, po jej przeczytaniu pomyśleliście, że ...

@Edyta28 @Edyta28

Pozostałe recenzje @oisaj

Zima lwów
Zimne lwy

Jan Costin Wagner autor „Zimy lwów” to niemiecki pisarz urodzony w 1972. Jego kryminały rozgrywają się jednak w Finlandii skąd pochodzi jego żona, a bohaterem jest spokoj...

Recenzja książki Zima lwów
Player One
Krótko bo szkoda słów

Na początek info z okładki: NAJLEPSZA POWIEŚĆ SCIENCE FICTION 2011 według Amazonu i największej sieci księgarskiej USA Barnes & Noble 2011 Bestseller „New York Timesa” i...

Recenzja książki Player One

Nowe recenzje

Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam
Kompletnie inna odsłona Hoover!
@Juliette_n:

Historia Kenny i Scotta nie ma szczęśliwego zakończenia. Jeden pozornie głupi wybryk, kompletnie odmienia losy dwójki z...

Recenzja książki Reminders of Him. Cząstka ciebie, którą znam
Pięcioro dzieci i "coś"
Pięcioro dzieci i "coś"
@greta.zajko:

Już jako mała dziewczynka miałam przyjemność spotkać się z twórczością Pani Edith Nesbit i dać ponieść się przygodom, k...

Recenzja książki Pięcioro dzieci i "coś"
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Prosiaki i ich draki
@alicya.projekt:

@ObrazekBeret i Kapot, dwa prosiaki, urwisy, gałgany i łapserdaki. Myślą, że sprytne są z nich chłopaki kradną więc n...

Recenzja książki Beret i Kapot. Inspektor Anton
© 2007 - 2024 nakanapie.pl