Dziewczyna z pociągu recenzja

Kropla do kropli, przecież nic się nie stanie.

Autor: @werka751 ·2 minuty
2021-01-04
Skomentuj
2 Polubienia
,,Dziewczyna z pociągu" już kilka lat temu była opiewanym wszem i wobec bestsellerem. Myślę, że na dzień dzisiejszy słyszał o niej każdy. Tym razem, nie było to moje pierwsze podejście do tej książki.
Mam wrażenie, że czytając tę powieść, przechodziłam różne etapy, o których chętnie opowiem w dalszej części.

Zacznijmy od krótkiego opisu, który nakreśli sytuację, w wypadku jeśli ktoś nie zna fabuły tej książki.
Rachel jest główną bohaterką, która została porzucona przez męża. W jej starym sąsiedztwie, które kobieta mija każdego dnia w drodze do Londynu, dochodzi do zaginięcia kobiety, którą zresztą Rachel podglądała z tytułowego pociągu.
Co się stało naprawdę? Kto jest odpowiedzialny za tę tragedię?

Jakiś czas temu wymyśliłam akcję #postanowieniaczytelnicze2021, którą można śmiało znaleźć na IG. Pierwszy temat, jaki przyszedł mi do głowy to ,,Książka, w której bohater nas irytuje". Śmiało mogę powiedzieć, że Rachel jest moim wyborem.
Chociaż w czasie lektury i po głębszym zastanowieniu zmieniłam zdanie i stwierdziłam, że Anna jest o wiele gorsza.
Dwie kobiety związane z tym samym mężczyzną. Jedna z nich jest świeżo upieczoną matką, a druga już rozwódką z problemem alkoholowym.

Co mnie raziło w tej książce?
Zdecydowanie obraz alkoholizmu.
Wspominałam o etapach, które przechodziłam w czasie czytania.
Etapy od irytacji osobą Rachel, po sympatię, a niechęć do drugiej żony, czyli Anny.
Przerażała mnie ilość butelek pochłanianych przez główną bohaterkę, a równocześnie głupota jej następczyni.
Alkohol poważnie potrafi uzależnić, ale bardzo mnie razi i boli zachowanie Rachel po spożyciu, jej myślenie oraz to, że mimo że każdy jej współczuł i patrzył na nią z litością, to nikt nie wyciągnął do niej ręki, aby pomóc. A jak dla mnie to największy błąd, jaki mogą zrobić ludzie.

Co więcej, coś, co mi się jednocześnie podobało, bo ukazywało prawdę i nie podobało, ponieważ rozwiązanie całej sprawy pojawiło się kompletnie znikąd.
Cytując Hawkins- ,,Miałem ją za kogoś innego. Nie mam pojęcia, kim była".
To bolesna prawda, ale prawda. Nigdy nie znamy drugiego człowieka w stu procentach. Co jest straszne i intrygujące zarazem.

Mimo tego wszystkiego nie mam jakiś bardzo negatywnych odczuć względem tej powieści. To nie jest moje pierwsze spotkanie z tą książką, chociaż za pierwszym razem podobała mi się mniej. Tym razem doceniłam twórczość Hawkins i zdecydowanie mogę ocenić ją pozytywnie. Może chodziło o perspektywę czasu, a może kilka lat temu podchodziłam do niej, spodziewając się, nie wiem zresztą czego, ponieważ była BESTSELLEREM.

🌟Moja ocena- 6/10


Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-04
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziewczyna z pociągu
9 wydań
Dziewczyna z pociągu
Paula Hawkins
6.2/10

Najszybciej sprzedający się debiut dla dorosłych w historii brytyjskiego rynku. Miliony egzemplarzy sprzedanych na całym świecie. Rachel każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że p...

Komentarze
Dziewczyna z pociągu
9 wydań
Dziewczyna z pociągu
Paula Hawkins
6.2/10
Najszybciej sprzedający się debiut dla dorosłych w historii brytyjskiego rynku. Miliony egzemplarzy sprzedanych na całym świecie. Rachel każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że p...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dwie różne nieznające się kobiety, których z pozoru nic nie łączy. Rachel to użalająca się nad własnym życiem alkoholiczka, jej problem z alkoholem jest tak duży, że często nie pamięta tego co robił...

@czytampolecam @czytampolecam

Bohaterką książki jest Rachel. Kobieta po rozwodzie musi zacząć samodzielne życie, jednak nie jest ono dla niej łatwe. Ma problemy z pracą, alkoholem, a każdego dnia jeździ pociągiem i obserwuje ludz...

@ksiazkowa.blogerka @ksiazkowa.blogerka

Pozostałe recenzje @werka751

I odpuść nam nasze winy
Prawda nie gra roli

Trzeci tom z serii autorstwa Aleksandry Jonasz skusił mnie głównie dlatego, że już wcześniej czytałam dwie poprzedzające części. Czy żałuję swojej decyzji? Muszę przyzn...

Recenzja książki I odpuść nam nasze winy
Szum
Pierwszy, nie ostatni

Mrok. Tylko tyle jestem w stanie zobaczyć. Próbuję rozciągnąć swoje i tak już obolałe mięśnie i kości, ale napotykam opór. To ten najgorszy rodzaj oporu, jakiego nawet s...

Recenzja książki Szum

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka