Czerwony Hotel recenzja

Krwawa zemsta w Czerwonym hotelu...

Autor: @Betsy ·3 minuty
2012-07-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z pewnością większość czytelników kojarzy nazwisko Grahama Mastertona, autora wielu powieści grozy. Pisarz, jak niejeden raz można się o tym przekonać, potrafi nastraszyć odbiorcę swoją fabułą, jednak czasem zdarzają mu się małe wpadki, jakie miałam okazję zaobserwować przy okazji lektury „Dwóch tygodni strachu”. „Czerwony hotel”, nowy tytuł Mastertona, który niedawno wyszedł nakładem wydawnictwa Rebis, ma w sobie wiele ciekawych wątków, sporo interesujących momentów, ale zdarzają się w nim niewielkie potknięcia autora. Zatem, czy warto sięgnąć po nowość angielskiego mistrza grozy?

Sissy Sawyer ma zdolności parapsychiczne, za pomocą kart potrafi odczytać czyjąś przyszłość. Kiedy jej bratanek przywozi do niej swoją dziewczynę, T-Yon, Sissy musi pomóc jej odgadnąć, dlaczego nękają ją koszmary z udziałem jej brata. W międzyczasie w Czerwonym hotelu, którego właścicielem jest brat T-Yon, dzieją się dziwne rzeczy. Pracownicy znajdują dużą czerwoną plamę w jednym z pokoi, ginie jedna z pokojówek, a w łazience leży poćwiartowany policjant. Słychać też różne dźwięki, o nieznanym źródle. Sissy dochodzi do wniosku, że miejsce to nawiedzają duchy, które pragną zemsty. Nie wie jednak, dlaczego i jak je może powstrzymać…

Bardzo cenię sobie autora za jego świetne powieści, chociaż czasem wyraźnie popełnia gafy w swoich książkach. „Czerwony hotel” to któraś z kolei historia, jaką czytałam i muszę stwierdzić, że tym razem nie zawodzi. Ma w sobie kilka nieścisłości, ale można potraktować je z przymrużeniem oka. Graham Masterton po raz kolejny wzbudza ciekawość i grozę, jaka panuje od samego początku historii. Fabuła obfituje w różnego rodzaju wątki, każdy z nich jest przemyślany i bogaty w budujące napięcie sytuacje. Są wyraziste i pełne emocji, można z łatwością poczuć je na własnej skórze. W tego typu książkach potrzebne jest sporo akcji i w „Czerwonym hotelu” można uświadczyć jej aż nadto. Autor jednak wykazał się zręcznością w stopniowaniu działań, akcja raz zwalnia, raz przyspiesza, nie ma jej ani za dużo ani za mało. Dzięki temu łatwo odnaleźć się w fabule, która wciąga i wciąż nie ma się jej dosyć.

Łatwo jednak zniechęcić się do niej w niektórych momentach. Chociaż cała konstrukcja fabuły wyszła świetnie, nie jest ani przerysowana ani zbyt przeforsowana wymyślnymi wątkami, to poszczególne fragmenty wydają się zbyt „niesmaczne”. Wiadomo, że nie każdemu pasuje czytanie nadto krwawych i ociekających flakami momentów, dlatego „Czerwony hotel” może stanowić dla niektórych zbyt odrażającą lekturę. Nie mówię tu o sobie, bowiem przyzwyczaiłam się do czytania horrorów i thrillerów, wszelkiego rodzaju kryminałów, w których występuje multum krwawych wątków i wiem, że bez nich fabuły straciłyby na atrakcyjności. Wolę jednak uprzedzić nazbyt wrażliwych na takie fragmenty, nie pojawiają się aż tak często, jak się może wydawać, jednak kulminacja ich w jednym wątku rozdziału może niektórym być w niesmak.

Masterton po raz kolejny udowodnił, że, mimo słabszych momentów, potrafi zbudować fabułę pełną grozy i napięcia. Jego niezmienny styl wciąż zachwyca, lekko i z dozą dystansu przedstawia historię, jaką podsuwa mu wyobraźnia. Co więcej, w jego pomysłach wciąż widać świeżość, po tylu napisanych książkach ciężko zauważyć powielające się schematy, jakimi posługują się pisarze w swoich książkach. „Czerwony hotel” stanowi właśnie coś nowego, co dla niejednego fana horrorów może uchodzić za nie lada gratkę. Czyta się go bardzo szybko, doskonała akcja wciąż zaskakuje i wielokrotnie wzbudza wiele emocji. I choć nie zaliczyłabym tej książki do IDEALNYCH (przez kilka niedociągnięć), to z czystym sercem i wielką chęcią polecam zapoznać się z tym krwawym hotelem. Mnóstwo wrażeń i wiele godzin strachu – gwarantowane.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-07-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czerwony Hotel
2 wydania
Czerwony Hotel
Graham Masterton
8.5/10
Cykl: Sissy Sawyer, tom 3

Sissy Sawyer potrafi przewidzieć przyszłość z kart i posiada zdolności parapsychiczne. Pewnego dnia odwiedza Sissy jej przyrodni bratanek Billy wraz ze swoją dziewczyną, T-Yon, którą nawiedzają potwor...

Komentarze
Czerwony Hotel
2 wydania
Czerwony Hotel
Graham Masterton
8.5/10
Cykl: Sissy Sawyer, tom 3
Sissy Sawyer potrafi przewidzieć przyszłość z kart i posiada zdolności parapsychiczne. Pewnego dnia odwiedza Sissy jej przyrodni bratanek Billy wraz ze swoją dziewczyną, T-Yon, którą nawiedzają potwor...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieść Mastertona o podstarzałej hipisce, która posiada zdolność przepowiadania przyszłości z kart DeVane. Sissy Sawyer spotkaliśmy już w "Złej przepowiedni", w której to zmierzyła się z dwoma brutal...

„Niektórzy mówią, że gdy opuszczamy ten świat, pozostawiamy po sobie tylko rzeczy osobiste i nasze cienie. Powstają one za każdym razem, gdy wędrujemy pomiędzy słońcem a ziemią, są jak negatywy, które...

@Shetani @Shetani

Pozostałe recenzje @Betsy

Druga runda
Warto dać sobie drugą szansę.

Stracić bliską osobę w najmniej oczekiwanym momencie to jedno. Ale jak poradzić sobie później? Czy żałoba ma trwać wiecznie? Jak zrobić krok do przodu, by znów żyć jak...

Recenzja książki Druga runda
Ostatnia prowokacja
Coś zawsze może pójść nie tak...

Powieść detektywistyczna i humor? Takie klimaty uwielbiam. Zwłaszcza, jeśli wątek detektywistyczny jest dobrze rozwinięty – za idealną zagadkę właśnie pokochałam czyta...

Recenzja książki Ostatnia prowokacja

Nowe recenzje

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia
@maciejek7:

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skr...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Jak stworzyć idealny romans historyczno-bridger...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest językowo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Je...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie