Drach recenzja

Książka, która wstrząsa czytelnikiem, a przynajmniej mną

TYLKO U NAS
Autor: @Renax ·2 minuty
2020-07-14
1 komentarz
15 Polubień
Książka mi się w ogóle nie spodobała, więcej: ona mnie zdenerwowała w najwyższym stopniu, ale przyznaję, że Twardoch pisze znakomicie, ale książka to nie tylko techniczne walory, ale i ogólny jej odbiór, a z nim kategorycznie się nie zgadzam. W punktach wyliczę co mnie zadrażniło. Zdenerwowała mnie postać Josefa, który okazał się bardzo złą postacią i reprezentantem męskiego rodzaju. Pokazano patologiczne środowisko i nieodpowiedzialnych mężczyzn, a co za tym idzie zaburzony model rodziny, w którym panuje zero odpowiedzialności ze strony facetów, a pozycja kobiet bliska niewolnicy. Straszne. Drażnił mnie brak jakiegokolwiek osobistego kręgosłupa moralnego u tych facetów w książce i kompletny brak wyższych idei. To są najbardziej negatywne postacie w polskiej współczesnej literaturze polskiej jakie czytałam. Są one przerysowane i wpływają na całość widzenia tej powieści. Czyta ją się fatalnie i z trudnością. Wcale nie mogłam zauważyć tej 'magii Śląska', którą zachwycają się moi książkowi znajomi. Dialogi śląskie były dla mnie niezrozumiałe (powinny być przypisy), a opisy skrajnie brutalne. W zasadzie czytałam od opisu seksu do opisu, bo jedynie to było w tej narracji ciekawe. To jedyna książka, w której seks spełnia istotną rolę narrracyjną, bo bez niego nie byłoby akcji, zdarzeń, niczego. Całość to pławienie się w przemocy, klęskach i pasmach porażek facetów.
Raziła mnie ogromna i skrajna brutalność tej książki, aż naturalizm. To moja kolejna książka Twardocha przeczytana, po 'Królu' i po raz kolejny ta brutalność mnie razi i wydaje się chorobliwa.

Z tego co zrozumiałam ze śląskiej gadki (powinny być przypisy), to wymowa tej powieści polega na tezie, że 'człowiek i sarna to jedno'. Tym prawem natury bohaterowie powieści tłumaczą wypady na nieletnie prostytutki, zresztą, zrobienie z tej biednej dziewczyny prostytutki było też strasznym świństwem popełnionym na niej. No więc sarnami tłumaczy się kompletny brak moralności, zero odpowiedzialności za rodzinę, za siebie, za otoczenie. Ale to nieprawda. Takiego usprawiedliwienia dla zwykłej męskiej lekkomyślności jeszcze nie czytałam.... Usprawiedliwianie patologii osobistych względami ogólnymi, to się rzadko zdarza i jest błędne. W książce to się układa w całość, ale jeśli pomyśleć na logikę, to nie jest słuszne.
Ogólnie mam wrażenie, że opowiedziano tu jakiś skrzywiony obraz świata oparty na brutalności i chorych wzorcach męskich zachowań, a jego powieść w stylu naturalistycznym do mnie nie przemówiła. Jestem romantyczką i historię wolę w wydaniu Sienkiewicza. Nic na to nie poradzę i nie dam się nawrócić na turpizm.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-26
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Drach
7 wydań
Drach
Szczepan Twardoch
8.1/10

Drach wie. Wraz z kilkuletnim Josefem przygląda się świniobiciu. Jest październikowy poranek 1906 roku i, choć chłopiec nie ma o tym pojęcia, ryk zarzynanego zwierzęcia oraz smak wusztzupy powrócą do ...

Komentarze
@zuszka60
@zuszka60 · ponad 4 lata temu
Hmmm.... wysoka ocena jak na taką recenzję. Potwierdzam - gwara śląska, dla mnie trudna do zrozumienia, przeszkadzała mi w czytaniu.
× 1
@Renax
@Renax · ponad 4 lata temu
Właśnie, powinny być przypisy. Już wyjaśniam dlaczego mimo wszystko dałam książce 8 gwiazdek. Chodzi o to, że o ile mnie ten świat przedstawiony odrzuca, to wciąż doceniam Twardocha jako pisarza. Uważam, że to jeden z wybitnych polskich współczesnych autorów i jego warsztat trzeba docenić, nawet jeśli się książka nie podobała.
Drach
7 wydań
Drach
Szczepan Twardoch
8.1/10
Drach wie. Wraz z kilkuletnim Josefem przygląda się świniobiciu. Jest październikowy poranek 1906 roku i, choć chłopiec nie ma o tym pojęcia, ryk zarzynanego zwierzęcia oraz smak wusztzupy powrócą do ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czym jesteśmy dla Ziemi, małą iskierką, która rozbłyśnie i zaraz zgaśnie. Jaki ślad po nas pozostaje, oprócz naszych dzieci, wnuków i prawnuków? Genialna śląska epopeja tocząca się na ziemiach pogran...

@jatymyoni @jatymyoni

Pozostałe recenzje @Renax

Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Można? Można.

Świetny, przedwojenny reportaż z podróży po Afryce, której już nie ma i sposobami, których już nie ma. Bo i owszem, są rowery, ale są i telefony, i inne wyposażenie oraz...

Recenzja książki Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd
Nie Mój Alzheimer
Szlachetne zdrowie....

Książka ta jest zbiorem piętnastu wypowiedzi opiekunów, członków rodzin osób chorych na Alzheimera na temat tego jak ta opieka wygląda, jakie są etapy choroby, trudności...

Recenzja książki Nie Mój Alzheimer

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie