Słona wanilia. Tom 1 recenzja

Tomek, uczeń liceum po wygłupach u szkolnej psycholożki zostaje przez swoją nauczycielkę oddelegowany do pomocy Klubowi Pomocników w zorganizowaniu Walentynek. Na miejscu poznaje dwie dziewczyny, Annę i Ami, które nie są zbytnio zachwycone chłopakiem w swojej grupie. Ta jedną decyzja zaskutkuje jednak pewnymi nieprzewidzianymi konsekwencjami. Czy dziewczyny polubią Tomka? Czym jest tytułowa Słona Wanilia? I jaką rolę w tym wszystkim odegra duży pluszowy miś?
Książkę czyta się płynnie, nie ma w niej czegoś co można nazwać zapychaczami, nie mającymi nic wspólnego z rozwojem akcji. Wraz z kolejnymi stronami poznajemy bliżej Tomka, jego kolegów, Annę i Ami oraz ich rozterki i przemyślenia, ukazane również są motywy ich decyzji. Książka skupia się bardziej na odczuciach chłopaka, dlaczego jest taki a nie inny. Pomimo tego, nie mamy jednak ukazanego zdarzenia, które wyjaśniłoby jego zachowanie w stosunku do dziewczyn, zostało to jedynie wspomniane. Mam nadzieję, że kolejna część nam to wyjaśni. Książka przybliża również prace, jakimi zajmują się nastolatkowie, a także pokazuje, że nie są one tak łatwe, jak się powszechnie wydaje. Tom przyjemnie się czyta, choć denerwował mnie upór Tomka oraz niekiedy zachowanie Ami. Czasami chciało się nimi mocno potrząsnąć i wbić im do głowy pewne zachowania. Nie podobał mi się również chłód chłopaka, bo niektóre docinki rzucane w stronę dziewczyn były naprawdę niemiłe i nie powinny się zdarzyć. Rozumiem, że jego zachowanie wynikało z pewnego doświadczenia, jednak nie musiał okazywać tego w ten sposób. Jest wiele milszych słów, żeby wyartykułować dokładnie to samo, jednak z lepszym skutkiem. Ami również powinna się powstrzymać od pewnego rodzaju zachowań przez co odpuszczać, kiedy trzeba. Tom pełen jest zwrotów akcji, które pchają fabułę naprzód i dają nadzieję na happy end. Język w książce nie jest skomplikowany, co sprawia, że nie trzeba czytać zdań po kilka razy, czasami miałam jednak wrażenie, że jest troszkę zbyt prosty. Pomimo tego książka mi się podobała.