Seria fortunnych zdarzeń recenzja

Czytanie o powstawaniu życia na naszej planecie niektórym może wydawać się nudne. Zapewne jednak przypadek sprawił (😉), że autor książki - Sean B. Carroll - ma do opowiedzenia historię, która wyjaśnia to zjawisko, a dodatkowo pobudza wyobraźnię. Ogromną zaletą publikacji jest to, że nie brakuje tu konkretnych i wyrazistych przykładów, a czarno-białe ryciny ułatwiają zrozumienie niektórych treści.

Czytając "Serię fortunnych zdarzeń" warto mieć na uwadze, że istnienie współczesnego człowieka liczymy w setkach tysięcy lat, a nie w milionach, co można wywnioskować na podstawie tej książki.

Moją uwagę szczególnie zwróciły ciekawostki oraz zabawne komentarze dotyczące m.in. Darwina. Oburzyła mnie natomiast lekkomyślność Ilji Iwanova, który to wpadł na pomysł stworzenia hybrydy człowieka i szympansa. Co gorsze, znalazły się ochotniczki, które wzięły udział w jego badaniu (!!!). Autor pokusił się o wyjaśnienie, dlaczego nie jest możliwe skrzyżowanie tych tak blisko spokrewnionych ze sobą gatunków, a ponadto wskazał zagrożenia wynikające z prowadzenia tego typu badań. W tym miejscu pozwolę sobie przytoczyć użyty w książce cytat Monty Pythona:

Jeśli chcecie się przekonać, dlaczego autor radzi się zastanowić młodym kobietom zanim podejmą decyzję o posiadaniu dzieci z podstarzałymi mężczyznami to zachęcam do lektury. A może interesuje Was temat "przeciwzamarzaczy" występujących w krwi ryb z Antarktydy albo pierwszych przypadków AIDS i drodze do tego, jak zaczęto leczyć pacjentów z tą chorobą?

"Seria fortunnych zdarzeń. Rola przypadku w procesie powstawania planety, życia oraz ciebie" zainteresuje przede wszystkim osoby lubiące sięgać po literaturę popularnonaukową. Muszę przyznać, że sama miałam sporo frajdy, czytając tę książkę, ponieważ jest napisana w lekkim, nieco dowcipnym stylu, a zawarte w niej informacje z pewnością nie są nudne.




Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.