Siedem spódnic Alicji recenzja

Książka pełna uroku i ciekawych, barwnych postaci, ale czuję niedosyt...

Autor: @Anna_Natanna ·1 minuta
2020-07-12
Skomentuj
8 Polubień
"Siedem spódnic Alicji" Joanny Jurgały-Jureczki zaintrygowało mnie głównie tytułem. Twórczości tej pisarki nie znałam wcześniej, chociaż czytałam o niej sporo na blogach i wiem, że w kręgu jej zainteresowań znalazły się Zofia Kossak oraz inne kobiety z rodu Kossaków. I książki o nich chciałabym przede wszystkim poznać. A teraz garść moich doznań związanych z pozycją, którą przeczytałam.

Chyba spodziewałam się czegoś innego, przede wszystkim, że w powieści będą miały znaczenie tytułowe spódnice. Legenda, jaką poznała bohaterka w czasie pobytu w Nazaré, o Portugalkach, które czekając na swych mężów niepowracających z morza zakładały w ciągu siedmiu dni kolejne spódnice, nim ubrały się we wdowią czerń – stanowi, wydawałoby się, wstęp do całej historii... tu jednak spotkał mnie zawód. Rozumiem, że te spódnice to pewna metafora, ale nie potrafiłam w żaden sposób jej skojarzyć z samą Alicją, która w książce trochę ginie wśród wszystkich postaci powołanych przez autorkę do życia – zarówno tych współczesnych, jak i pochodzących z przeszłości – w większości ciekawych, barwnych i wyrazistych.

Powieść ma jednakże niezaprzeczalny urok, który sprawił, że czytało mi się ją szybko i z zainteresowaniem. Początek mnie nie tylko zaintrygował, ale również zauroczył miasteczkiem Nazaré... Środek spodobał mi się, gdyż świetnie łączył teraźniejszość z przeszłością, ukazując naprzemiennie – w formie opowiadań współczesnych bohaterów – historię rodu zamieszkującego pałac w Stawiskach na Śląsku Cieszyńskim oraz czasem niezwykle zabawnie przebiegającą konfrontację ludzi prowincji, którzy żyją jeszcze tradycją i wartościami ponadczasowymi, z tymi z miasta, dla których one już niewiele znaczą. Koniec zaś – kiedy przeniosłam się wraz z Alicją i hrabią Przebłockim, którego poznałam w Nazaré, gdy się już definitywnie rozstawali, do Molunatu w Chorwacji – pozwolił mi nie tylko poznać uroki tamtych miejsc, ale i decyzję bohaterki...

"Siedem spódnic Alicji" ma wiele walorów, dla których czyta się je z dużą przyjemnością, ale, moim skromnym zdaniem, autorka trochę się rozdrobniła, chcąc zbyt wiele tematów zmieścić w powieści... co sprawiło, że historia Alicji utraciła na wyrazistości, a ona sama została jakby zdominowana przez Łucję Śliwkową, pałacową ochmistrzynię o dobrym sercu i bezkompromisowym charakterze, dla której to postaci warto książkę przeczytać.

Polecam szczególnie tym, którzy lubią historie miłosne, tajemnice związane z przeszłością starych zamczysk, urok prowincji itd...

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Siedem spódnic Alicji
Siedem spódnic Alicji
Joanna Jurgała-Jureczka
6/10

Jeśli sądzisz, że o drugim człowieku wiesz wszystko, nie masz pojęcia, jak bardzo się mylisz... Wśród urokliwych krajobrazów portugalskiego miasteczka Nazaré, chorwackiego Molunatu i polskich Staw...

Komentarze
Siedem spódnic Alicji
Siedem spódnic Alicji
Joanna Jurgała-Jureczka
6/10
Jeśli sądzisz, że o drugim człowieku wiesz wszystko, nie masz pojęcia, jak bardzo się mylisz... Wśród urokliwych krajobrazów portugalskiego miasteczka Nazaré, chorwackiego Molunatu i polskich Staw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Anna_Natanna

Sen o okapi
Lektura, która może poprawić nastrój.

Często z tą książką Mariany Leky spotykałam się w internecie i za każdym razem czytałam o tym jaka to świetna lektura. Toteż ucieszyłam się, gdy zobaczyłam ją w swojej b...

Recenzja książki Sen o okapi
Dziewczyna o zielonych oczach
Dojrzewanie do samodzielności.

" Najsympatyczniejszych mężczyzn znajduje się w książkach - fascynujących, skomplikowanych, romantycznych, takich, których uwielbiam najbardziej". Caithlen, której uda...

Recenzja książki Dziewczyna o zielonych oczach

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka