Najnowsza powieść fantasy autorstwa Emilii Ziółkowskiej, czyli „Księstwo Trzech Śmierci”, trafiła do mnie jako dodatek do wygranej w jednym z konkursów. I przyznam, że trochę się zbierałam do jej przeczytania, gdyż nie do końca, obecnie, lubię takie klimaty. Jednak w końcu dałam szansę i ……… No właśnie, po lekturze, jak i w jej trakcie, miałam i mam bardzo mieszane uczucia.
Fabuła zaczyna się jak w jakimś erotyku- mamy klub dla dorosłych, striptizerki i inne panie do towarzystwa, nadzianych, zamroczonych alkoholem mężczyzn, którzy kobiety traktują jako towar. A w centrum pyskata, zadziorna i pewna siebie Marabel, która żyje i pracuje według własnych zasad. Niestety, ten układ z szefem nagle zostaje zerwany i to z pomocą trzech nieziemsko przystojnych mężczyzn. Główna bohaterka nie zgadza się na taniec dla nich, przez co traci pracę. Nawet nie zdaje sobie sprawy, że to spotkanie to dopiero początek . Początek jej nowego życia- tylko musi umrzeć. Prawda, że proste? Dobra, ale co dalej? Mara budzi się do życia w zupełnie nowym świecie, zamieszkałym przez gobliny, skrzaty i inne magiczne stworzenia, w tym cudowne elfy. Jedno jest pewne- tutaj każda istota, każde zwierzę i każda roślinność może okazać się śmiertelnie groźna. Przyzwyczajenie się Mary do nowego miejsca nie będzie łatwe i nie zawsze przyjemne, a towarzystwo trzech elfich książąt znacznie utrudni tę rzeczywistość. Intryga, zazdrość, pożądanie, fascynacja, przeplatają się z niebezpieczeństwem czyhającym na każdym kroku nowej mieszkanki. Jak potoczą się losy Mary? Czy ci potężni książęta, władający przeróżnymi magicznymi mocami, zdobędą to, czego pragną najbardziej? A czego pragną? Kobiety, miłości, władzy, spełnienia, a może krwi, zemsty, walki i strachu? Początkowo, ta historia zupełnie nie przypadła mi do gustu, podobnie jak główna postać. Zanim autorka przedstawiła nam Marabel jako człowieka, jej codzienność- BUM- Mara zostaje zamordowana. Brakuje mi tutaj szczegółów z jej życia, czegoś o domu rodzinnym, dorastaniu, lub choćby tego, kim tak naprawdę jest, skąd się wzięła w tym klubie. Nic, zero wiadomości o jej przeszłości, tylko szybki przeskok do życia po życiu. Ale ok. Możliwe, że w późniejszych tomach dowiem się więcej na ten temat. Jesteśmy w magicznej krainie, pełnej najróżniejszych istot, o których wielu z nas kiedyś marzyło i śniło. To taki powrót do czasów dzieciństwa. I tutaj pojawia się problem- wszystko ocieka fałszem, iluzją i mrokiem. Do tego wątek miłosny, który przypomina harem, z tą różnicą, że tutaj rządzi kobieta. Ten inny obraz moralności, estetyki i wolności, znacznie przysłaniał pozostałe elementy fabuły. Fabuły, w której toczy się walka, brutalna, nieobliczalna i bez zasad, o władzę, dominację. Skutki są fatalne, coraz więcej terenu ulega zniszczeniu, spaleniu, ich mieszkańcy giną, cierpią i płaczą. A tamtym tylko seks i przyjemności cielesne w głowie. BRRR.
Jak widać, głowni bohaterowie nie zyskali w moich oczach. I choć bardzo się starałam, bo świat magii tych nieziemskich stworzeń zawsze pobudzał moją wyobraźnię, czyniąc mnie szczęśliwą jako dziecko, tutaj odtrąca mnie niemiłosiernie. Na nic zdaje się zabójcza uroda, ponętne ciała i zmysłowość wypływająca z nich niczym gejzer. Ja widzę samych egoistów, kłamców, manipulatorów i szemrane typki.
Nie jest to książka, która mnie zachwyca i na której kontynuację będę czekać z niecierpliwością. Jak już będzie dostępna, a ja z braku innych pomysłów, postanowię po nią sięgnąć, to tylko po to, by zobaczyć, co kryją w sobie nasi mroczni książęta. Bo to, że mają oni sporo tajemnic, jest pewne. A wy sami oceńcie, czy z chęcią przeczytacie tę powieść, czy też odrzucicie ją na bok. Wasza decyzja, zgodna z sumieniem, sercem i umysłem, jest najważniejsza, a nie czyjaś subiektywna opinia.
Marabel pracuje w klubie ze striptizem. Zna swoją wartość i nie każdy z gości klubu może liczyć na zaszczycenie go choćby spojrzeniem, nie mówiąc o prywatnym pokazie. Sytuacja zmienia się, gdy szef n...
Marabel pracuje w klubie ze striptizem. Zna swoją wartość i nie każdy z gości klubu może liczyć na zaszczycenie go choćby spojrzeniem, nie mówiąc o prywatnym pokazie. Sytuacja zmienia się, gdy szef n...
Powieść „Księstwo Trzech Śmierci” rozpoczyna się w klubie ze striptizem. Pracuje tam Marabel, której wydaje się, że dużo może. Jednak w przypadku tych klientów właściciel stawia ultimatum: albo ich o...
Hej ho Lubicie kiedy autor zdradza tajemnice na ostatnich stronach, czy raczej jak zdradza sekrety stopniowo w miarę snucia historii? Ja wolę tę drugą opcję, dzięki temu łatwiej mi się odnaleźć w cz...
@chomiczek71
Pozostałe recenzje @Wiejska_bibliote...
„Dziewczyna w spektrum” Ewa Furgał
Tytuł: „Dziewczyna w spektrum” Autor: Ewa Furgał Gatunek literacki: biografia, autobiografia, pamiętnik Wydawnictwo: Biała Plama Ilość stron: 185 @Obrazek Czy ...
Tytuł: „Pochwała Głupoty w XXI wieku” Autor: Bartosz Małecki Gatunek literacki: poradnik Wydawnictwo: Wydawnictwo M23 Ilość stron: 192 Premiera: 21 listopada 2...