Podwójna Rozgrywka recenzja

Kto by się spodziewał, że jeden obraz może tak namieszać w czyimś życiu...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·2 minuty
2021-09-03
Skomentuj
2 Polubienia
Ostatnio coraz częściej sięgam po komedie kryminalne, bo dzięki nim nie dostaje, jak to ja nazywam „czytelniczej zadyszki”, czyli mogę złapać oddech. Zostawiam na chwilę literaturę popularnonaukową i piękną na rzecz niezobowiązującej lektury, od której oczekuję jedynie zapewnienia mi czystej przyjemności i dobrej zabawy. I wygląda na to, że mam ogromnego farta, bo za każdym razem trafiam znakomicie. „Podwójna rozgrywka” Mai Gulki również mnie nie zawiodła i okazała się bardzo udanym debiutem. Autorka zaoferowała mi ogrom wrażeń i po prostu dużo frajdy. Ta zwariowana, pełna zaskakujących zwrotów akcji historia naprawdę wciąga i trudno się od niej oderwać. No i jeszcze ta przysłowiowa wisienka na torcie, którym oczywiście jest mój ukochany Wrocław i to on był również powodem, dla którego sięgnęłam po tę książkę. I tu mam jedno „ale”, bo uważam, że było go zdecydowanie za mało. Ale mimo wszystko udało się Mai Gulce przemycić troszkę magii i mogłam poczuć niepowtarzalny klimat mojego miasta. Tylko pamiętajcie, że akurat w tym przypadku jako wrocławianka mogę być nieobiektywna.





Kto by się spodziewał, że jeden obraz może tak namieszać w życiu i wywrócić je do góry nogami. Kiedy Marta, zagorzała fanka twórczości znanego artysty Edwarda Suchodolskiego poszukując w sieci mieszkania na wynajem dostrzega w jednym z ogłoszeń jego dzieło na ścianie oferowanego mieszkania, już wie, że zrobi wszystko, by się tam wprowadzić. Niestety nie dane jej będzie nacieszyć się „przytulnym gniazdkiem”, bo w dniu przeprowadzki obraz znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Zrozpaczona Marta wkracza do akcji zamieniając się we wprawnego detektywa. No może to stwierdzenie jest trochę na wyrost, w każdym razie rozpoczyna się prawdziwy wyścig z czasem. Po drodze dziewczyna wplątuje się w niemałe kłopoty i będzie potrzebować pomocy przyjaciółki i nowego sąsiada, który okaże się dziennikarzem śledczym, a do tego być może w całą sprawę jest zamieszany jeden z jej uczniów, bo zapomniałam wspomnieć, że Marta jest lektorką w szkole językowej. Brzmi intrygująco? Wcale się nie dziwię!





Muszę przyznać, że świetnie się bawiłam podczas lektury. Dużo się dzieje i nie ma mowy o nudzie. Zabawa w detektywa i rozwiązywanie kolejnych zagadek sprawiły mi ogrom frajdy. Maja Gulka świetnie wykreowała główną bohaterkę, nie sposób jej nie polubić i myślę, że każdy czytelnik będzie jej kibicować. Pojawia się również kilka innych barwnych postaci. Lekkie pióro autorki i duża doza poczucia humoru pozwalają delektować się tą zwariowaną historią doprawioną magicznym klimatem Wrocławia. Jeśli macie ochotę na komedię detektywistyczną, to ta książka będzie dobrym wyborem!





Dziękuję Wydawnictwu Vectra za egzemplarz! Gratuluję Mai Gulce udanego debiutu!





PS Okładka jest genialna!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Podwójna Rozgrywka
Podwójna Rozgrywka
Maja Gulka
7.4/10

Młoda nauczycielka prowadzi prywatne śledztwo w sprawie obrazu skradzionego z jej mieszkania. Nie spodziewa się, że wkrótce odkryje aferę, w którą zamieszani mogą być jej uczniowie. By rozwikłać zaga...

Komentarze
Podwójna Rozgrywka
Podwójna Rozgrywka
Maja Gulka
7.4/10
Młoda nauczycielka prowadzi prywatne śledztwo w sprawie obrazu skradzionego z jej mieszkania. Nie spodziewa się, że wkrótce odkryje aferę, w którą zamieszani mogą być jej uczniowie. By rozwikłać zaga...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Podwójna rozgrywka” jest moją pierwszą komedią detektywistyczną jaką w życiu przeczytałam jest też pierwsza książka jaką napisała Maja Gulka. Sięgnęłam po nią, ponieważ spotkałam autorkę na targach ...

@book.book.pl @book.book.pl

,,Podwójna rozgrywka" Mai Gulki to historia roztrzepanej lektorki języka angielskiego, która prowadzi swoje prywatne śledztwo, mające na celu ustalić, kto zabrał, z wynajmowanej przez nią kawalerki, ...

@aalexbook @aalexbook

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Rose Madder
Rose Madder
@ladybird_czyta:

Rosie Daniels żyje w piekle. Porażający ból wielokrotnie poobijanych ciężkimi buciorami nerek, niezliczone blizny po ug...

Recenzja książki Rose Madder
O miłości
Mamy prawo popełniać błędy, mamy prawo się z ni...
@karolareads:

O miłości ks. Piotra Pawlukiewicza to książka, którą pochłonęłam w jeden wieczór. Nie mogłam oderwać się od stylu, w ja...

Recenzja książki O miłości
O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ
@marcinekmirela:

„O MAŁEJ HYDRZE, KTÓRA NAUCZYŁA SIĘ LATAĆ” WSPÓŁPRACA REKLAMOWA — AUTOR: Artur Tojza WYDAWNICTWO: SELF PUBLISH...

Recenzja książki O Małej Hydrze, która nauczyła się latać
© 2007 - 2024 nakanapie.pl