„Rewers” to trzecia część cyklu o policjantach z łódzkiego komisariatu, Piotrze Krzyskim i Łukaszu Majskim. Niestety nie czytałam poprzednich tomów („Odwyk”, „Proroctwo”) i przyznam, że trochę mi tego brakowało, bowiem w powieści autor często odwołuje się do wydarzeń wcześniejszych. Na szczęście w toku narracji wszystkie wątki zostają przybliżone i wyjaśnione, dlatego uważam, że z powodzeniem można czytać ten kryminał bez znajomości poprzednich części.
Głównym bohaterem jest tu komisarz Piotr Krzycki. Właśnie rozwiązał trudną sprawę kryminalną w rejonie Masywu Ślęży. W szpitalu we Wrocławiu przebywa jego ukochana Marta. Krzycki zamierza się oświadczyć i liczy na to, że po wyleczeniu ran on i jego narzeczona będą szczęśliwi. Niestety tak się nie dzieje. Piotr Krzycki zostaje aresztowany pod zarzutem morderstwa policjantki Kamili Podolskiej. Czy komisarz miał motyw? Czy naprawdę posunął się do zbrodni? Czy był zdolny do tego, by przy pomocy noża zabić koleżankę z pracy? Inspektor Ryszard Walski musi mu to udowodnić. Sprawę komplikuje ucieczka Krzyckiego. Przyjaciel głównego bohatera, Łukasz Majski oczywiście postanawia pomóc koledze. Znajdują się też inni sojusznicy. Fabuła jest nieprzewidywalna, pełna zwrotów akcji i dramatycznych momentów. Kto dobry, kto zły? W co gra każda z postaci? Czy Kamila naprawdę była niewinną ofiarą?
Tytuł powieści - „Rewers” – nasuwa nam myśl, że są dwie strony medalu. Nie wszystko jest proste i oczywiste. Powieść jest bardzo dobra. Akcja biegnie szybko i trzyma w napięciu. Wciąż coś się dzieje, a czytelnik znajduje się w środku wydarzeń. Niestety tropienie zbrodni nie jest takie łatwe, bo autor wciąż podsuwa nam fałszywe tropy. W tym wszystkim gubią się i policjanci prowadzący śledztwo, i Krzycki z Majskim. Zakończenie wyjaśnia i logicznie tłumaczy wszystkie wątki. Sprawa kryminalna jest intrygująca, zagmatwana. Na kartach powieści spotkamy klub taneczny dla młodzieży, i narkotykowe żelki, sekstaśmy, i reprywatyzację kamienic. Pospacerujemy z bohaterami po Łodzi, bo autor ciekawie ją opisuje. Spotkamy polityka, prostytutkę, prawnika i prawdziwie czarne charaktery. Autor zastosował narrację trzecioosobową, dzięki temu towarzyszymy raz Krzyckiemu, raz Wolskiemu, a często także różnym innym postaciom. Niektóre sceny wydały mi się mało prawdopodobne i naciągane, ale „Rewers” to naprawdę dobry kryminał. Autor pisze świetnie. Nie zostawia niedopowiedzeń. Nie można się też w żaden sposób przyczepić do stylu, bo ten jest doskonały.
Jeśli chcecie przeczytać dobry kryminał ze świetnie przedstawionymi bohaterami, to polecam właśnie ten. Nawet postacie drugoplanowe przedstawione są wyraziście. Intryga jest zagmatwana, dramatyczna, co gwarantuje mnóstwo emocji, a tego właśnie szukamy w powieściach detektywistycznych. Pomimo skomplikowanej akcji łatwo jest podążać za głównym tokiem wydarzeń. Wszystko jest misternie ułożone i na końcu łączy się w logiczną całość. Nie znałam autora, Adama Widerskigo, ale ta powieść zachęciła mnie do poznania innych jego utworów. Jeśli komisarze Krzycki i Majski będą mieli jakieś dalsze przygody, na pewno będę chciała o nich poczytać.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.