Księga relikwii recenzja

Kult relikwii, czyli czemu zawdzięczamy pielgrzymki?

Autor: @francamaja ·3 minuty
2014-08-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W zeszłym roku, za sprawą zajęć z historii literatury staropolskiej, odkryłam na nowo średniowiecze. Zawsze uważałam tę epokę za czas panowania w Europie głupców i barbarzyńców. Na szczęście, w końcu zrozumiałam, jak barwny był to okres. Od tej pory staram się dowiedzieć na jego temat jak najwięcej. Badanie średniowiecza w olbrzymim stopniu wiąże się z badaniem dziejów Kościoła, a dzieje Kościoła nierozerwalnie związane są ze świętymi różnych wyznań oraz z ich ciałami, które z czasem zyskiwały szlachetne miano relikwii. Właśnie z tego powodu, odkrywania kultury i mentalności religijnej ludzi średniowiecza oraz późniejszych epok, zdecydowałam się przeczytać ,,Księgę relikwii", dzieło autorstwa Andrzeja Datki.

Przyznaję, że nie wiedziałam, czego dokładnie mogę spodziewać się po tej książce. Oczywiście, jej tytuł sugerował dość oczywistą treść, ale nie było jasne, na którym konkretnie aspekcie istnienia relikwii skupił się autor. Na życiorysach świętych, na pozostałościach ich ciał (to nieco makabryczne, ale szalenie interesujące), procesach kanonizacyjnych? Jak się okazało, na wszystkim po trochu.

Dwunastostronicowy wstęp do ,,Księgi relikwii" nie jest standardowym wstępem, który zazwyczaj jest najmniej interesującą częścią każdej książki. W tym wypadku, już na samym początku autor prezentuje czytelnikowi to, co w przypadku zajmowania się relikwiami jest najciekawsze i najważniejsze: czym jest relikwia, co to słowo oznacza, czym jest pomnażanie relikwii i w jaki sposób narodził się kult ciał świętych. Datko w sprytny sposób zawarł wszystkie te informacje na zaledwie kilkunastu stronach i to w taki sposób, że nie odczuwa się, że cokolwiek zostało pominięte.

Kolejny rozdział, ,,Świeci i ich relikwie", jest najważniejszym i najobszerniejszym elementem tej książki. Rozpoczyna się on krótkim podrozdziałem, ,,Kanonizacje i beatyfikacje w rozwoju dziejowym", który opisuje historyczny rozwój procedury wspomnianych procesów. Dalsza część tego rozdziału to już opisy wybranych świętych, na który składają się fragmenty ich biografii, losy ich szczątków, miejsca kultu oraz miejsca w Polsce, w których znajdują się ich relikwie. Proporcje pomiędzy długością tych elementów nie są równe. Czasami biografia danego świętego zajmuje kilka stron, a czasami kilka linijek. Jest to wymuszone przede wszystkim dostępnością informacji o życiu i działalności konkretnej osoby.

Cały czas w swojej recenzji pisałam o rozdziałach ,,Księgi relikwii", które opisywały pierwszorzędne relikwie in corpore, do których zaliczają się partytury ciała zmarłego świętego lub całe jego ciało. Ostatni rozdział tej książki dotyczy relikwii drugorzędnych, czyli przedmiotów, które były własnością świętego lub bezpośrednio się z nim stykały. O nich traktuje ostatni rozdział recenzowanej książki, znajdziemy w nim opisy dziejów pozostałości Świętego Krzyża, całunu turyńskiego, świętej włóczni itp. Jak i w poprzednim wypadku, tak i w tym długość kolejnych podrozdziałów różni się między sobą o co najmniej kilka stron.

Nie mogę napisać zbyt wiele o stylu pisania Andrzeja Datki. Jest on nastawiony na przekaz precyzyjnych informacji, bez zbędnych ozdobników i chwytów stylistycznych. Datko nie pojawia się w swojej książce i nie daje odczuć, że stara się przekazać jakiś światopogląd (choć naturalnie da się odczuć, że jest on chrześcijaninem). Wielką zaletą jego książki jest na pewno jej oprawa graficzna (zarówno wywnętrz, jak i na zewnątrz). Za nią brawa należą się Mariuszowi Dyduchowi. Gdy pierwszy raz zobaczyłam grzbiet tej książki, od razu wyobraziłam sobie gabinet prawnika-snoba, który na półkach ma poukładane według odpowiedniego klucza encyklopedie, słowniki, czy takie właśnie cudeńka wydawnicze. Lektura ,,Księgi relikwii" jest naprawdę przyjemna, jej autor nie wymaga od swojego czytelnika żadnej wiedzy, nie próbuje jej też w niego wmusić, po prostu przekazuje mu określone informacje. Nie polecę jej jednak komuś, kto nie interesuje się relikwiami, historią Kościoła oraz postaciami najbardziej znanych świętych. Myślę, że takie osoby znudziłyby się tą książką mniej więcej w połowie potężnego drugiego rozdziału. Ze swojej strony przyznam, że od dawna szukałam takiej pozycji i cieszę się, że w końcu taką znalazłam.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księga relikwii
Księga relikwii
Andrzej Datko
9/10

Relikwie – ziemskie ślady świętych ! Trudno wyobrazić sobie chrześcijaństwo bez relikwii i kultu, który im towarzyszy. Początkowo odnosił się on do relikwii męczenników, ponieważ tylko im oddawana był...

Komentarze
Księga relikwii
Księga relikwii
Andrzej Datko
9/10
Relikwie – ziemskie ślady świętych ! Trudno wyobrazić sobie chrześcijaństwo bez relikwii i kultu, który im towarzyszy. Początkowo odnosił się on do relikwii męczenników, ponieważ tylko im oddawana był...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Relikwie - z łac. reliquiae, co dosłownie oznacza pozostałości, resztki. W chrześcijaństwie od wieków rozwijał się kult adorowania relikwii, który w średniowieczu zbliżył się niebezpiecznie do pogańs...

@MelaniaJ @MelaniaJ

Podróżując po Europie zdarza mi się odwiedzać różne miejsca, zabytki, miasta. Szczególnym zainteresowaniem darzę kościoły średniowieczne i zamki. Posiadają swój specyficzny klimat, charakter, historię...

DA
@darekolsztyn

Pozostałe recenzje @francamaja

Bardzo polska historia wszystkiego
Wszyscy jesteśmy Polakami

Polakami byli, uwaga, Matka Boska voodoo, Kolumb, Kuba Rozpruwacz, James Bond, Drakula, Stalin, Frankenstein, Golem, Indiana Jones i przedwojenny Ronaldo. Właściwie to ni...

Recenzja książki Bardzo polska historia wszystkiego
Dziwne losy Jane Eyre
Niepodobna było tego dnia wyjść na spacer

Jane Eyre to narratorka powieści „Dziwne losy Jane Eyre” autorstwa Charlotte Brontë. Poznajemy ją, gdy zwierza się Czytelnikowi, że nie lubi spacerów, zwłaszcza z przewyż...

Recenzja książki Dziwne losy Jane Eyre

Nowe recenzje

Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
„Wielka księga opowieści kryminalnych: Zbrodnie...
@marlenainbo...:

Recenzja książki: „Wielka księga opowieści kryminalnych: Zbrodnie pozornie niemożliwe” – obowiązkowa lektura dla miłośn...

Recenzja książki Wielka Księga Opowieści Kryminalnych
Diamenty mojego życia
Samotność matki i córki
@Mirka:

@Obrazek „Czasem to, co wydaje się nam nierealne do zrealizowania, nagle staje się możliwe.” Życie na odległość t...

Recenzja książki Diamenty mojego życia
Nasze portrety
Polecam
@azarewiczu:

"Ja myślę, że to jest nasz punkt zwrotny. Ta scena i ta galeria to nasz portret. To my." 🧩🧩🧩 Idealna książka na przed...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl