Kupię rękę recenzja

„Kupię rękę” to druga książka Agnieszki Szygendy. Już sam tytuł jest bardzo intrygujący i makabryczny. Kto jest tak zdesperowany by sprzedać własną rękę? Na pewno ten tytuł sprawia, że czytelnik sięgnie po tę książkę.

Książka opowiada o życiu trzech osób. Olgierd to mężczyzna, który próbuje przejść przez życie skrótami. Przez to stał się człowiekiem sfrustrowanym i pełnym kompleksów. Pewnego dnia postanawia się zabawić kosztem innych ludzi.. Tomek to student, który zdesperowany daje ogłoszenie w internecie o „sprzedaży” swojej ręki. Co skłoniło go do takiej decyzji? Iga to dziewczyna, która nie jest pewna uczuć swego chłopaka. Zainspirowania ogłoszeniami w internecie na aukcję wystawia samą siebie. Marzy, że wykupi ją jej wymarzony chłopak.. Co się stanie gdy połączy się droga tej trójki? Jak wpłynie to na ich życie?

Książka jest napisana bardzo przystępnym językiem, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Wielkim plusem jest szata graficzna. Kolory okładki sprawiają, że książka jest jeszcze bardziej intrygująca. A sama historia bardzo wciąga i nie można się od niej oderwać. Czarny humor i makabryczność utworzona przez autorkę jest fantastyczna.. Rzadko kiedy mam możliwość przeczytać takie połączenie.

Książka skierowana jest zarówno do mężczyzn jak i kobiet. Przede wszystkim dla tych, którzy znajdują się w trudnej sytuacji życiowej. Ta książka może im pokazać, że nie ważne w jakiej sytuacji znajdą się w życiu to nigdy nie należy zapominać o człowieczeństwie i nie przekraczać tych granic. Przecież kariera i pieniądze nie są najważniejsze w życiu i o tym trzeba pamiętać