Kwiaty na poddaszu recenzja

Kwiaty na poddaszu

Autor: @beata5535 ·2 minuty
2013-02-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Cathy, posiada wspaniałe życie. Ma brata Chrisa oraz rodziców. Po paru latach okazuję się że rodzinka powiększy się aż o dwie osoby czyli siostrzyczkę Carrie i braciszka Cory'ego . Podczas imprezy urodzinowej wszyscy dowiadują się że ich ojciec zginął w wypadku samochodowym. Matka dzieci, Corrine, z powodu finansowych wraz z nimi wyprowadza się do domu swoich rodziców. Przed jej ojcem ukrywa dzieci na poddaszu. Wyjdą wtedy, kiedy ich dziadek umrze. Ich życie zamienia się w piekło.

Po książkę skusiłam się przez to że na strona Weltbild.pl miał ciekawą promocję na tą serię (a tak szczerze to zawsze tam mają świetne promocje). Trzy części za jedyne 70 zł to musiałam się skusić.
Przed zakupem upewniłam się czy są jakieś uwagi, zastrzeżenia przed tymi książkami. Pechem każda książka ma jakiś minus. Akurat tutaj był motyw kazirodczy pomiędzy Cathy a Chrisem. Po tym dosyć długo zastanowiłam się nad jej kupnem. Postanowiłam że nie będę zamartwiać się tym motywem i zostałam posiadaczką tego zestawu.
Całą opowieść dowiadujemy się z punktu widzenia Cathy. Chyba mogę powiedzieć ze najbardziej właśnie ją polubiłam z całej czwórki. Tylko ona po paru miesiącach nie była już pod urokiem swojej matki. Chrisa chociaż też przypadł mi do gustu to troszkę mnie denerwował. Ale wszystkie dzieci podziwiałam za to, jak przeżyły żyjąc na poddaszu. Za te wszystkie wymyślone atrakcje oraz ustrojenie tego smutnego miejsca.

"Ponieważ coraz częściej myślę o nas jako o kwiatach na poddaszu. Papierowych kwiatach. Narodzeni w jasnych barwach, ciemniejących z każdym dniem długiego, ponurego, męczącego, koszmarnego czasu, który spędziliśmy jako więźniowie nadziei i ofiary zachłanności. Nigdy nie dane nam było pomalować naszych kwiatów na żółto."

Prolog str. 7

Najbardziej w całej książce i powiem że nawet od początku denerwowała mnie matka. Po prostu kiedy namawiała dzieci do wyprowadzenia się do swoich rodziców. Mówiła że są strasznie bogaci że dzieci będą mogły kupić sobie co tylko zechcą. Tylko nic nie wspomniała że najpierw zamieszkają na poddaszu. Niestety moje zdenerwowanie na Corrine powiększyło się jeszcze bardziej na koniec książki, lecz tego już nie będę ujawniać. :)
Wspomnę że autorka najbardziej właśnie zaskoczyła mnie na końcu. Gdy wraz z bohaterami dowiedziałam się pewnej tajemnicy, za parę stron pojawiła się druga itd. Wiec chyba to powiększyło moją ocenę do tej książki
I tak chciałam przypomnieć (chociaż wydaję mi się że wszyscy już o tym wiedzą) że do książki powstał także film. Oglądałam tylko urywkami ale i tak nie polecam. Końcówka filmu naprawdę was rozczaruję.
Podsumowanie: Książka jak dla mnie była naprawdę świetna (pomijając te specjalne uczucia pomiędzy starszym rodzeństwem). W moim przypadku końcówka w książce była dosyć mocno emocjonalna. Po jej skończeniu czułam lekki niedosyt, chciałam więcej, dlatego szybko zaczęłam czytać 2 część,chociaż prawdę mówiąc nie jest już taka fantastyczna jak ta. Lecz już przeszłam co najmniej połowę książki więc możliwe że niedługo pojawi się recenzja następnej części.

Ocena: 6/6
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kwiaty na poddaszu
7 wydań
Kwiaty na poddaszu
Virginia Cleo Andrews
8.4/10

Komentarze
Kwiaty na poddaszu
7 wydań
Kwiaty na poddaszu
Virginia Cleo Andrews
8.4/10

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nadzieję powinno się malować na żółto, kolorem słońca, które tak rzadko oglądaliśmy... Nawet nie spodziewałam się, że ta książka będzie dla mnie tak wielkim przeżyciem. Czytając ją, początkowo wyda...

@maciejek7 @maciejek7

"Kwiaty na poddaszu" to pierwszy tom sagi książek o rodzinie Dollangerów. Na książkę tę trafiłam przypadkowo, bardzo zachęcił mnie jej opis, jednak nie mogłam nigdzie znaleźć jej wersji papierowej, c...

@anna.szmelak @anna.szmelak

Pozostałe recenzje @beata5535

Kamień i sól
Kamień i sól

Była już dżungla i pustynia. Przez ten czas, zginęło pełno osób i pandor. Jednak wyścig nadal trwa a uczestnicy muszą zmierzyć się z kolejnymi przeszkodami. Wszyscy wiedz...

Recenzja książki Kamień i sól
Plaga samobójców
Plaga samobójców

Już od dłuższego panuje tutaj choroba. Zazwyczaj chorują na nią nastolatkowie. Pozbywa ich chęci do życia, przez co zdarza się to, co niestety często można traktować jak...

Recenzja książki Plaga samobójców

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz