Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu recenzja

„LATA DWUDZIESTE, LATA TRZYDZIESTE…”

Autor: @Rudolfina ·2 minuty
2023-10-19
Skomentuj
26 Polubień
Na okładce przeczytałam: „stylowy kryminał z humorem”, „przedwojenna Warszawa”, „jeden skradziony obraz… i troje przyjaciół na jego tropie” – i to mi wystarczyło, żeby zacząć czytać. Tak, to dokładnie to, co lubię.

Nie było pudła. Klimat dawnej Warszawy został oddany bardzo wiernie. Widać, że autorka dobrze zna temat i porusza się po przedwojennej stolicy tak swobodnie, jakby tam mieszkała w poprzednim wcieleniu.

Książka napisana jest dobrym, lekkim stylem, solidnie przygotowana wydawniczo (nie dopatrzyłam się żadnych kiksów redakcyjnych czy literówek), język bohaterów jest zróżnicowany. Tam, gdzie trzeba mówi się „po warsiawsku”, więc nie mam wątpliwości, że Maja van Straaten zanim zabrała się do pisania, weszła w komitywę z twórczością Wiecha. Trochę za dużo nóżek baranich, ale same nóżki – spoko.

Postaci są sympatyczne i barwne, chociaż trochę czasu zajmuje nam, żeby się o tym przekonać. Kiedy już poznajemy do końca Franię Tańską – ziemiankę z dużym posagiem i jednocześnie malarkę pracującą w Muzeum Narodowym, Lolę – wpływową dziennikarkę plotkarskiego pisma, wywodzącą się z nizin społecznych i Sandora – z pochodzenia Węgra, właściciela składu tokaju – wiemy, że z tą trójką na pewno nie będziemy się nudzić.

Humor jest inteligentny, nie oczekujcie więc nieokiełznanych wybuchów śmiechu, raczej tego, że uśmiechniecie się do siebie, doceniając dowcip.

Intryga dobrze przemyślana, wszystko dzieje się „po coś”, co w dzisiejszych kryminałach nieczęsto się zdarza. Można się czepiać, że niektóre działania bohaterów są zbyt ryzykowne, ale zostaje to wyjaśnione, i ja to wyjaśnienie kupuję. Zakończenie zaskakuje i nie jest wyciągnięte z kapelusza. Autorka ma dryg do snucia opowieści (czytaj: zna zasady dramaturgii). Wprawdzie wyjaśnienie: jak zaginął obraz, nie do końca trafia mi do przekonania, ale przymykam oko, bo pomysł ciekawy.

Zabrakło jednak w tym wszystkim jakiegoś pazura, zachowania odpowiednich proporcji i konsekwentnego budowania napięcia. Czasami brakowało mi wiedzy o bohaterach, innym razem dostawałam opisy, które wydały mi się niepotrzebne. Może dlatego, że historię tę opowiada narrator wszechwiedzący, co dziś rzadko się stosuje. Przez to mamy niepotrzebny dystans do wszystkich postaci i nie angażujemy się . Ale to przecież debiut, więc takie rzeczy można wybaczyć. Autorka ma potencjał i wierzę, że kolejny tom będzie lepszy. Pytanie, czy do publikacji drugiego tomu w ogóle dojdzie. To, że mnie się ta zgrabna ramotka podoba – to nie jest dobry znak. To znaczy, że nie spodoba się masówce, łaknącej krwi, zboczeńców i psychopatów.

Wydawnictwo Lira nie zrobiło nic, żeby zaanonsować publice nową książkę i autorkę, więc nie sądzę, aby ta powieść „dobrze się sprzedawała”. A jak dojdzie do wypłaty tantiem, Maja van Straaten, jak wielu innych obiecujących autorów, może dojść do wniosku, że dalsza działalność charytatywna na rzecz polskiej literatury nie ma większego sensu.

Oj, jak ja nie chcę być Kasandrą!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-19
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Maja van Straaten
6.7/10

Rok 1924. Z Muzeum Narodowego w Warszawie w tajemniczych okolicznościach ginie obraz „Kukułka” Józefa Chełmońskiego. W jego poszukiwania angażuje się Franciszka Tańska – malarka zmagająca się z niemo...

Komentarze
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu
Maja van Straaten
6.7/10
Rok 1924. Z Muzeum Narodowego w Warszawie w tajemniczych okolicznościach ginie obraz „Kukułka” Józefa Chełmońskiego. W jego poszukiwania angażuje się Franciszka Tańska – malarka zmagająca się z niemo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Frania Tańska i tajemnica zaginionego obrazu" to opowieść o tytułowej bohaterce, która pracuje w Muzeum Narodowym w Warszawie i sama też z różnym skutkiem para się malarstwem. Kiedy pewnego dnia z m...

@ksiazkirabe @ksiazkirabe

Pozostałe recenzje @Rudolfina

Zdrada
KIEDY KREW ZAMARZA W ŻYŁACH

Faceci to szuje. Przynajmniej w tej książce. Jeżeli kiedykolwiek przyszło wam do głowy, żeby zdradzić męża lub żonę, to po tej lekturze taki pomysł natychmiast wywietr...

Recenzja książki Zdrada
Joker
NOWA JAKOŚĆ

Podobno tylko krowa nie zmienia poglądów. Nie piszę tego, żeby się usprawiedliwić, że zmieniłam zdanie. Nadal uważam, że powieść kryminalna powinna być zamkniętą całości...

Recenzja książki Joker

Nowe recenzje

Słomianie
Słomian i brak wyznawców
@guzemilia2:

Q: zdarza wam się przeczytać książkę, o której totalnie nie wiecie, co później napisać/ powiedzieć? Reklama - wydaw...

Recenzja książki Słomianie
Opactwo Northanger
Kiedy naiwność jest cnotą
@Estera:

"Opactwo Northanger" czytałam ostatnio w liceum i pamiętam tylko tyle, że denerwowała mnie główna bohaterka. Jak się ok...

Recenzja książki Opactwo Northanger
Co powie mama?
Co powie mama? - jak zmienić relacje z rodzicam...
@deana:

,,Odłączenie się od rodziców nie ma nic wspólnego z brakiem miłości czy bliskości. Wręcz przeciwnie: dopiero wtedy pełn...

Recenzja książki Co powie mama?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl