Laurowy pean recenzja

Laurowy pean

Autor: @Aga_M_B ·1 minuta
2024-06-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Lubicie stare domy? One żyją, wydają dźwięki i kryją w sobie historię dawnych właścicieli.

„Laurowy pean” to trzecia część cyklu Julii Gambrot z wątkiem medycznym.

Doktor Laura Kader, ginekolożka otrzymuje w spadku dom zwany Czerwonym Klifem. Zabiera córki i jedzie na wyspę Sylt położoną na Morzu Północnym. Ma za sobą nieudane małżeństwo i w nadchodzącymi zmianach pokłada nadzieję na nowe życie. Czy zrealizuje plan?

„Życie nas nigdy nie pyta, czy jesteśmy na coś gotowi, czy damy radę udźwignąć ten ciężar, ogrom nieszczęścia, które na nas spada. Jesteśmy zawsze stawiani przed faktem dokonanym..."

Z całą pewnością nie będzie jej łatwo. Nad odziedziczonym domem ciąży klątwa. Poprzednia właścicielka zginęła w tajemniczych okolicznościach, a policja podejrzewa morderstwo. Wokół Laury zaczynają się dziać irracjonalne rzeczy. Bohaterka będzie się starała rozwikłać związane z tym miejscem zagadki. W jej życiu pojawi się tajemnicza postać doktora Arensa. Jaką rolę odegra ten mężczyzna?

Akcja rozgrywa się pod koniec lat dwudziestych ubiegłego wieku, w powietrzu coraz silniej czuć nieuchronnie zbliżającą się II wojnę światową.

Dzięki profesji Laury śledzimy rozwój medycyny. Na czytelnika czeka sporo ciekawostek. Dziś czasem się zapomina, że jeszcze nie tak dawno wiele porodów kończyło się tragicznie. Teraz jest lepiej nie tylko z powodu rozwoju medycyny, ale i z powodu zmian w świadomości społeczeństwa np. na temat antykoncepcji.
W końcu przestajemy się godzić na to, by inni ludzie, najczęściej mężczyźni, decydowali o tym, co jest dla kobiety najlepsze. Lepiej, żeby nie powtarzały się obrazki z powieści przedstawiające sytuacje, w których kobieta "musi cierpieć", bo "do tego została stworzona".

Przekaz wzmacnia wykształcona, bardzo dobrze radzącą sobie w świecie zdominowanym przez mężczyzn postać Laury, odważnie konfrontującej się z przeciwnościami i dążącej do celu.

„[...] przeciwności losu, jakie napotykamy na swojej drodze [...] wzbogacają i poszerzają horyzonty, których kiedyś baliśmy się przekroczyć.”

Wyraziście wykreowani bohaterowie, płomienny romans, dobrze skonstruowana intryga, atmosfera grozy i sporo medycznych ciekawostek, to nie wszystkie zalety powieści. Na uwagę zasługuje również dbałość Julii Gambrot o szczegóły i dobór słownictwa podczas opisywania ubiorów, zwyczajów, potraw, postaci i wydarzeń historycznych.

Jeśli macie ochotę na powieść obyczajową z elementami domestic noir wywołującą niepokojące dreszcze i eskalującą emocje, czytajcie „Laurowy pean” Julii Gambrot.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-12
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Laurowy pean
Laurowy pean
Julia Gambrot
8.3/10

Miłość, medycyna i dar od losu, który okazuje się przekleństwem… Schyłek lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Doktor Laura Kader, której małżeństwo przeżywa kryzys, niespodziewanie otrzymuje w spadk...

Komentarze
Laurowy pean
Laurowy pean
Julia Gambrot
8.3/10
Miłość, medycyna i dar od losu, który okazuje się przekleństwem… Schyłek lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Doktor Laura Kader, której małżeństwo przeżywa kryzys, niespodziewanie otrzymuje w spadk...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czytacie thrillery medyczne? "Laurowy Pean" to pozycja, która mnie urzekła przede wszystkim ze względu na tajemniczy, mroczny klimat wyspy. Laura, pani ginekolog przybywa wraz z dwójką córek ...

@angela_czyta_ @angela_czyta_

Pozostałe recenzje @Aga_M_B

Hołd ruski
Maryna. Hołd ruski

„Jeżeli o Francji mówi się jako o ojczyźnie serów, o Włoszech – wina, a Polsce – bigosu, tak Rosję początku XVII stulecia śmiało nazwać by można krainą samozwańców.” W ...

Recenzja książki Hołd ruski
Klubowe dziewczyny
Trzy kobiety. Trzy życia. Trzy historie. Jeden klub.

Z twórczością Ewy Hansen po raz pierwszy zetknęłam się, czytając „Olgę”. Zachwycił mnie sposób ukazania problemów, uczuć i swoboda kształtowania naturalnie brzmiącej lit...

Recenzja książki Klubowe dziewczyny

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka