Lęk recenzja

"Lęk" to dobry, duszny kryminał, który przez cały czas trzymał mnie w napięciu.

Autor: @krzychu_and_buk ·1 minuta
2022-04-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po styczniowym przeczytaniu książki "Kolejność" obiecałem sięgnąć po "Lęk" w lutym – no cóż, nie udało się i przychodzę do was z tą książką ostatniego dnia marca.

Okolicami Jeleniej Góry wstrząsa sprawa brutalnych porwań dzieci. Czy uda się na czas znaleźć sprawcę i jego ofiary?

I znów spotkałem się z niezawodnym duetem - komisarzem Iwanowiczem oraz podkomisarzem Gawłowskim z wydziału kryminalnego Jeleniogórskiej policji, którzy starają się rozwiązać sprawę zaginięcia nieletniej Patrycji. Dziewczyna znika z domu – nie udaje się jej znaleźć w mieście i jego okolicach. Wkrótce giną kolejne dzieci, a komisarz "poddaję się nerwowej atmosferze opadającej na okolicę niczym paraliżujący całun".

Książkę czytało mi się bardzo dobrze. Kolejny raz dałem się ponieść opowiadanej historii – każda kolejna strona książki wciągała mnie, a ja bez walki podawałem się temu. Towarzyszyłem komisarzowi w jego poszukiwaniach. Próbowałem razem z nim odkryć co się właściwie stało i dlaczego, jednak "zbyt dużo niewiadomych nakładało się na siebie, przez co obraz całej sytuacji stawał się zamazany". Czułem podskórnie, że sprawa nabiera szczególnego charakteru – widziałem i czułem "milczącą wymowę tragicznego zdarzenia"; chciałem o wszystkim zapomnieć i "rzucić się w ramiona rzeczywistości, w której wszystko jest normalne i wszyscy są na swoim miejscu"; widziałem jak w tej sprawie rozrasta się coraz większe pajęczyna powiązań i jak coraz więcej osób było w nią zamieszanych.

Dobry, duszny kryminał, który przez cały czas trzymał mnie w napięciu. W pewnym momencie zamknąłem oczy i doznałem dziwnego uczucia – wszystko ucichło, słyszałem tylko swój ciężki oddech i mocne bicie serca – poczułem lęk o swoje własne dzieci – "Jeśli myślisz że twoje dzieci są w pełni bezpieczne, to niezawodny znak, że straciłeś czujność".

Świetnie poprowadzona fabuła, dobrze wykreowani główni bohaterowie – to wszystko sprawiło, że książkę czytało mi się dobrze, i że chwyciła mnie za serducho oraz wzbudziła we mnie lęk. Pióro Pana Huberta podoba mi się, dlatego już planuję sięgnąć po kolejną książkę Autora. Do czego zachęcam również i Ciebie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-03-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Lęk
Lęk
Hubert Hender
7.4/10
Cykl: Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski, tom 3
Seria: Mroczna strona

Pod koniec wakacji na jeleniogórską komendę policji przychodzą roztrzęsieni rodzice i zgłaszają zaginięcie swojej nastoletniej córki. Policja z początku bagatelizuje sprawę. Komisarz Iwanowicz i podko...

Komentarze
Lęk
Lęk
Hubert Hender
7.4/10
Cykl: Komisarz Iwanowicz i podkomisarz Gawłowski, tom 3
Seria: Mroczna strona
Pod koniec wakacji na jeleniogórską komendę policji przychodzą roztrzęsieni rodzice i zgłaszają zaginięcie swojej nastoletniej córki. Policja z początku bagatelizuje sprawę. Komisarz Iwanowicz i podko...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hubert Hender swoje opowieści kryminalne osadza w realiach Dolnego Śląska, zwykle w Jeleniej Górze i jej okolicach – stąd zresztą pochodzi i tę znajomość miejsca widać w jego książkach. W Jeleniej...

@jka @jka

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Zło w nas
Autor zmiażdżył moją głowę napięciem jakie zbudował w tej historii. "Zło w nas" jest ukryte głęboko i wystarczy moment, by je uwolnić. A potem... jest niczym tsunami, które niszczy wszystko co napotka na swej drodze. Potrafi ranić, a raniąc zmienić i/lub zniszczyć człowieka. Zgwałcić ostatnie pokłady szacunku i człowieczeństwa.

Tę historię poznawałem z dwóch perspektyw czasowych: 《wtedy》i 《teraz》. Wtedy, niespiesznie towarzyszyłem Robertowi; teraz, przyśpieszało wzbudzając we mnie ogrom emocji....

Recenzja książki Zło w nas
Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka