Zdarzyło się wczoraj recenzja

Lekka opowieść o trudnych sprawach.

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2020-08-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Zdarzyło się wczoraj” to kolejna świetna propozycja dla młodych ludzi. Opowiada historię czternastoletniej Sam, która nagle i niespodziewanie straciła najlepszą przyjaciółkę. Z Reagan były sobie bardzo bliskie. Dzieliły też wspólną pasję. Koszykówkę kochały całym sercem i były w niej jednymi z najlepszych. Dziewczyny już planowały przyszłość w nowej szkole i w nowej drużynie, kiedy podczas zwykłego treningu, serce Reagan stanęło. Świat Sam runął. Nie wiedziała, jak ma sobie poradzić bez osoby, która znała ją najlepiej. Chociaż uwielbiała koszykówkę i była w tym, co robiła naprawdę dobra, nie chciała więcej grać. Czuła się bardzo samotna. Nieoczekiwanie z pomocą przyszła jej sama Reagan. Sam znów mogła z nią rozmawiać i chociaż w oczach innych wyglądała na wariatkę, gadając tak sama do siebie, było jej lepiej. Czy Sam udało się stanąć na nogi?

To było jak ciężka czarna chmura, która wpłynęła do pokoju przez otwarte okno. Każda molekuła wszechświata wydawała się mieć jedną misję – uświadomić mi, że Reagan już nie ma.

Na to pytanie znajdziecie odpowiedź w tej niezwykle przejmującej i mądrej książce. Każdy przeżywa żałobę inaczej. Są tacy, którzy wykrzykują swój ból całemu światu. Są też tacy, którzy odsuwają się od innych i wszystko duszą w sobie. Sam nie potrafiła odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Odsunęła się od ludzi, zamknęła w sobie. Ciągle od nowa przeżywała to, co się stało. Miała wyrzuty sumienia, bo uważała, że mogła powstrzymać przyjaciółkę przed dalszą, wyniszczającą jej serce grą. Żałowała, że nie zdążyła się z nią pożegnać. Kiedy nieżywa Reagan odezwała się do niej po raz pierwszy, myślała, że postradała zmysły. Jednak duchowa obecność przyjaciółki bardzo jej pomagała i codziennie wyczekiwała momentu, kiedy Reagan się pojawi.

Mimo, że autorka nie napisała niczego, o czym nie przeczytalibyśmy gdzieś indziej, uważam że bardzo dobrze poradziła sobie z tematem. Podjęła się czegoś naprawdę trudnego. Już sam temat jest ciężki, a jeśli dotyczy młodych osób, jest jeszcze trudniej. Książka traktuje o stracie, żałobie, samotności. Mówi o utraconej przyjaźni i pogrzebanych nadziejach. Z każdej strony tej książki płynie rozpacz i ból, tak dogłębne i przejmujące, że nie sposób nie wzruszyć się podczas lektury. Jednocześnie przebija z niej nadzieja i wiara w to, że kiedyś jeszcze będzie dobrze. Nie tak samo, zupełnie inaczej, ale wszystko się ułoży.

Książkę czyta się bardzo dobrze. Mimo ciężkości poruszanego tematu jest przyjemna w odbiorze. Autorka pisze bardzo fajnie, jej styl przypadł mi do gustu. Dialogi były żywe i naturalne, a opisy niezbyt rozwlekłe. Bohaterowie zostali poprawnie scharakteryzowani, są autentyczni i wypadają przekonująco. Pięknie została opisana relacja przyjaciółek, ale nie tylko. Autorka nie pominęła więzi łączących rodzeństwo, a także tych pomiędzy rodzicami a dziećmi. Akcja książki jest w miarę szybka, a przyspiesza jeszcze bardziej, kiedy do głosu dochodzą rozmowy Sam ze zmarłą Reagan. Ich dialogi są zabawne. Reagan z dystansem mówi o swojej śmierci, czasem nawet z niej żartuje. Zachowuje się jak dawniej. To sprawia, że Sam zaczyna się podnosić. Widzi światełko w tunelu i postanawia o siebie zawalczyć. Zaczyna wierzyć, że da radę. Zaczyna zdawać sobie sprawę, że musi ruszyć naprzód i sama zawalczyć o lepsze życie. Cudownie było obserwować, jak Sam się budzi i podnosi się z kolan. To można bardzo mocno odczuć w tej powieści i ten właśnie aspekt może dać siłę wielu nastolatkom. Książka może stanowić wsparcie dla osób będących w podobnej sytuacji. Dodaje otuchy i sprawia, że zaczynamy wierzyć w to, że jeszcze kiedyś los się odwróci.

Póki co wiedziałam, że zostało mi po Reagan wystarczająco dużo, bym mogła czuć się w porządku.

„Zdarzyło się wczoraj” to lekka powieść poruszająca bardzo trudny temat. Piękna, mądra i wartościowa. Dojrzała, prawdziwa i inspirująca. Po brzegi wypełniona emocjami. Porusza najczulsze struny ludzkiej duszy i pozostawia w niej ślad. Bardzo polecam!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zdarzyło się wczoraj
Zdarzyło się wczoraj
Maura Ellen Stokes
7.3/10

Poruszająca i trafiająca prosto w serce, szczera opowieść o młodej dziewczynie, która musi zmierzyć się z utratą najbliższej przyjaciółki. Czternastoletnia Sam kocha koszykówkę. Swoją pasję dzi...

Komentarze
Zdarzyło się wczoraj
Zdarzyło się wczoraj
Maura Ellen Stokes
7.3/10
Poruszająca i trafiająca prosto w serce, szczera opowieść o młodej dziewczynie, która musi zmierzyć się z utratą najbliższej przyjaciółki. Czternastoletnia Sam kocha koszykówkę. Swoją pasję dzi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książkę tę przeczytałam już dłuższy czas temu, ale wciąż pamiętam o czym opowiada, co u mnie się raczej żadko zdarza. Z chęcią sięgnęłabym po nią jeszcze raz! (Recenzję zamieściłam również na moim in...

@musiciam @musiciam

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i przygotowuje bohaterów na radosne chwile pełne podaru...

Recenzja książki Spectacular
Gniew Smoka
Rzetelna publikacja

„Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” to szczegółowe spojrzenie na drogę rozwoju legendarnego Bruce’a Lee. Little, bazując na osobistych notatkach Lee i wspomnieniach lud...

Recenzja książki Gniew Smoka

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości