Księżniczka recenzja

Lena i Lenka.

Autor: @maciejek7 ·3 minuty
2022-02-22
2 komentarze
29 Polubień
Muszę przyznać, że zaintrygował mnie tytuł tej książki oraz niebanalna okładka, nawet domyślałam się jaki jest jej temat. Nie pomyliłam się, książka bardzo ciekawa, chociaż poruszająca nieco trudne tematy. Taki obraz dzieciństwa pokazany przez panią Lucynę Olejniczak znam i pamiętam z czasów dzieciństwa. Na szczęście to nie ja byłam taką księżniczką, ale moja koleżanka z sąsiedztwa. Gdy byłyśmy dziećmi, to muszę się przyznać, że czasem nawet jej zazdrościliśmy, gdyż jej tata kupował prezenty za to, że była "miła" dla niego, a my mogliśmy tylko o takich pomarzyć...
Takie czasy, chociaż z pewnością i teraz znalazłaby się taka rodzina, nie ma co zwalać winy na czasy.

Babcia mówi na mnie "Lenka". Tak naprawdę to mam głupie imię, Leonarda, i mama, jak jest na mnie zła, to właśnie tak na mnie woła.
(...)
Mama, jak nie jest na mnie zła, mówi "Lena", a tata "Chodź No Tu". Już nie powiem, jak przezywają mnie w szkole... I tylko babcia nazywa mnie Lenką. I za to ją jeszcze bardziej kocham.
Fabuła ma miejsce w Nowej Hucie, narracja prowadzona jest dwutorowo, poznajemy obecne życie dorosłej już Leny, oraz wcześniejsze opowiadane przez dziesięcioletnią Lenkę. Historia bardzo poruszająca, smutna, przedstawiająca trudny temat molestowania w rodzinie. To zawsze zostawia ślad, jakby okaleczenie, z którym nawet w dorosłym życiu trudno się pogodzić i przejść nad tym do porządku dziennego. Tym bardziej, gdy to spotyka nas ze strony najbliższych. Przeszłość na zawsze zostaje w pamięci.

I znów przychodzi do naszego pokoju, gdzie śpimy razem z siostrą. Ale wiem już, co robić, babcia mnie nauczyła. Mam głośno krzyczeć, tak żeby się przestraszył, że zaalarmuje sąsiadów.
Lenka mieszka wraz z rodzicami i rodzeństwem na osiedlu w Nowej Hucie. Ojciec-inżynier pracuje a matka zajmuje się domem i dziećmi, typowa wzorowa, niby idealna rodzina jakich wiele dookoła. Jednak ich życie to gra pozorów, idylla pokazywana tylko dla sąsiadów, bo za zamkniętymi drzwiami już nie jest tak kolorowo. Ojciec lubi sobie popijać, a wtedy w domu urządza awantury, matka jest uległa i mimo tego, ze wie lub domyśla się, co jej mąż robi z córką, nadal pozostaje bierna i nic z tym nie robi a nawet więcej - każe szanować ojca. Jedynie babcia, matka ojca Lenki buntuje dziewczynkę aby głośno krzyczała, to wtedy diabeł (ojciec) odpuści, bojąc się reakcji sąsiadów. Sąsiedzie domyślają się co dzieje się w tej rodzinie, ale żaden nie ma odwagi aby coś z tym zrobić.

Każdy ojciec wychowuje swoje dziecko czymś innym. Mój pasem albo nylonową siatka na zakupy, Wojtka kablem, a jeszcze inny czym popadnie.
Dorosła już Lena, wyszła za mąż ku niezadowoleniu ojca i ma zamiar rozliczyć się ze swoją przeszłością. Mąż namówił ją do tego aby wyprowadzić się do Warszawy. Mają zamiar poinformować o swojej decyzji rodziców Leny. Dziewczyna wie, że będzie to bardzo trudne, gdyż czuje się ciągle jakby była od nich zależna, i mimo tego co się kiedyś działo i co jest obecnie to ciągle ich kocha. Trudno odciąć tę łączącą ich pępowinę, lecz wie, że dla własnego dobra musi to zrobić.

Czytając tę książkę często opanowywała mnie złość, frustracja i całkowita niezgoda na taki stan rzeczy. Jak to jest możliwe, że takie rzeczy się dzieją. Myślę, że nawet zwierzęta się tak nie zachowują jak niby rozumni ludzie. Alkohol wywołuje u nich straszne cechy charakteru. Temat ciężki, ale prawdziwy niestety.
Nie mogę za dużo czasu poświęcać takiej lekturze, gdyż jestem później zbyt zdołowana.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-21
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księżniczka
Księżniczka
Lucyna Olejniczak
7.6/10

Lena, dorosła kobieta, mężatka, i Lenka, dziewczynka, która dopiero rozpoczyna podróż przez życie - ta sama osoba, ale pierwsza z bagażem doświadczeń tej drugiej. To ciężar, z którym musi się zmierzyć...

Komentarze
@LiterAnka
@LiterAnka · ponad 2 lata temu
Czytałam, miałam podobne odczucia. Taka niepozorna książeczka z niepozornym tytułem, a wzburza jak rzadko która.
× 1
@Strusiowata
@Strusiowata · ponad 2 lata temu
Okrutne, ale jakie, niestety, prawdziwe.
× 1
Księżniczka
Księżniczka
Lucyna Olejniczak
7.6/10
Lena, dorosła kobieta, mężatka, i Lenka, dziewczynka, która dopiero rozpoczyna podróż przez życie - ta sama osoba, ale pierwsza z bagażem doświadczeń tej drugiej. To ciężar, z którym musi się zmierzyć...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Jeśli na własnej skórze nie odczujesz, że robisz coś źle, to się niczego w życiu nie nauczysz". (str.83) to była metoda wychowawcza ojca bohaterki. Nowa Huta za czasów komuny z pomnikiem Lenina, a ...

@asach1 @asach1

Patrząc na okładkę książki „Księżniczka” Lucyny Olejniczak z góry można założyć, że nie będziemy mieli do czynienia z lekką i przyjemną lekturą o szczęśliwej kobiecie. Widać na niej dziewczynkę w bia...

@LiterAnka @LiterAnka

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości