Listy lorda Bathursta recenzja

„Listy lorda Bathursta”

Autor: @jarr74 ·1 minuta
2013-04-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Po latach fascynacji Marcina Mortki historią i fantastyką historyczną, czego bardzo udanym rezultatem były „Miecz i Kwiaty” oraz „Ragnarok 1940” tym razem przyszedł czas na marynistykę. I bardzo dobrze, gdyż stworzona przez niego powieść zatytułowana „Listy lorda Bathursta” to naprawdę świetnie, solidnie i niezmiernie interesująco napisana morska opowieść. Okraszona słoną bryzą, wyciem wiatru, zapachem prochu, hukiem armat, odgłosami abordażu i walki wręcz, przekleństwami marynarzy i jękiem konających, czyli tymi wszystkimi elementami które w powieściach tego gatunku tak bardzo cenimy i lubimy.

Petera Doggsa, głównego bohatera lektury poznajemy w drodze na własną egzekucje… której udaje mu się uniknąć za sprawą niezwykle wpływowego lorda Bathursta który, jak się już wkrótce okaże, ma dla naszego kapitana zupełnie inne zadanie. Ocalony, szantażowany życiem córki, zmuszony zostaje do objęcia dowództwa fregaty i wzięcia udziału w niebezpiecznej misji której celu nie zna i nie rozumie. Jej kolejne etapy i związane z tym działania wyznaczać będą tajemnicze tytułowe „Listy ….

Otoczony przez wrogów na morzu, szpiegów na własnym okręcie, niechęć oficerów i nieufności załogi będzie musiał podając karkołomną rozgrywkę w której stawką będzie życie jego i jego najbliższych. Odkryć co kryje się za tajemniczą misją oraz jaki jest prawdziwy cel wyprawy, gdyż w okrutnej i podstępnej grze prowadzonej przez arystokratę bynajmniej nie zamierza być pionkiem.

Marcin Mortka znakomicie odnajduje się w marynistycznym klimacie, przy czym ( co bardzo mi się podoba) nie przytłacza zbytnio czytelnika fachową i niekiedy skomplikowaną żeglarską terminologią. Udało mu się przy tym doskonale uchwycić historyczne realia oraz wielobarwność trudnej i odpowiedzialnej służby na morzu.

Podobnie jak w poprzednich swoich powieściach autor duży nacisk kładzie na kreacje swoich bohaterów i również tu są one wyraźnie zarysowane, pełnokrwiste, złożone, ukazane z dużym naciskiem na aspekty psychologiczne, emocjonalne oraz skomplikowane relacje między nimi. Świetny literacki zamysł, złożoności intrygi i fabuły, umiejętnie wpisana w charakterystyczną stylistykę oraz dynamiczna i wciągająca akcja powoduje iż świat i związana z tym opowieść naprawdę przemawia do czytelnika. Autor po raz kolejny zabiera nas w fascynującą pełną zagadek, niebezpieczeństw i niejednoznaczności podróż, tym razem po morzach i oceanach.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy lorda Bathursta
2 wydania
Listy lorda Bathursta
Marcin Mortka
8.3/10

Nota wydawcy: Kapitan Peter Doggs znany jest ze swojej niezależności i braku pokory wobec rozkazów. Prędzej czy później musiały go one zaprowadzić przed pluton egzekucyjny...I gdyby nie tajemniczy lor...

Komentarze
Listy lorda Bathursta
2 wydania
Listy lorda Bathursta
Marcin Mortka
8.3/10
Nota wydawcy: Kapitan Peter Doggs znany jest ze swojej niezależności i braku pokory wobec rozkazów. Prędzej czy później musiały go one zaprowadzić przed pluton egzekucyjny...I gdyby nie tajemniczy lor...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Powieści marynistyczne były do tej pory dla mnie czarną magią. Ba, nawet nie miałam pojęcia, że taki gatunek w ogóle istnieje. Nazwisko Marcina Mortki jednak było mi już znane ze słyszenia, jego twórc...

@Trinity801 @Trinity801

„- Co takiego? - Marynarz wybałuszył oczy. – Ale myśmy właśnie z niego zwiali! - Jesteś nieprawdopodobnie spostrzegawczy.”* Każdy lubi być wolnym człowiekiem podejmującym decyzje bez przymu...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @jarr74

Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Karolina Janowska „Opowieśći celtyckie”.

„Gdy twój przeciwnik jest naprawdę potężny, bądź gotowy poświęcić coś więcej niż własne dobre imię”. Pani Karolina Janowska po raz kolejny zabiera nas w fascynującą...

Recenzja książki Opowieści celtyckie Tom IV. Przymierze
Białe drzewo
Katarzyna Manikowska „Białe drzewo”

O tym czy sięgniemy po jakąś książkę decyduje czasem przypadek, bądź też zgoła inne prozaiczne przyczyny. Jeśli chodzi o o lekturę Katarzyny Manikowskiej zatytułowanej...

Recenzja książki Białe drzewo

Nowe recenzje

Sekrety domu. Bille. Tom 2
Na Potockiej, na Żoliborzu - odsłona druga i os...
@biegajacy_b...:

Gdy przeczytałem pierwszy tom Sekretów domu Bille, wiedziałem, że jak najszybciej muszę przeczytać drugi tom. I tak się...

Recenzja książki Sekrety domu. Bille. Tom 2
Piekielne Niebo
Fantastyczna przygoda z silnymi bohaterami
@candyniunia:

Lubię, jak tytuł odzwierciedla to, co możemy odnaleźć w treści. W tym przypadku jest trafiony idealnie. Znowu przychod...

Recenzja książki Piekielne Niebo
Robaki w ścianie
Czy są zbrodnie, które można usprawiedliwić?
@jorja:

Wszelkiego rodzaju robaki małe i duże nie wzbudzają jakoś naszej sympatii, choć niektóre z nich są niezwykle pożyteczne...

Recenzja książki Robaki w ścianie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl