Fatum i furia recenzja

Losy pisane miłością i obłąkaniem

Autor: @Natula ·2 minuty
2020-01-31
Skomentuj
2 Polubienia
Magdalena Samozwaniec pisała, że małżeństwo nie jest stanem, jest umiejętnością. Poznając historię związku Lotto i Mathilde, bohaterów "Fatum i furii", nie sposób nie przyznać jej racji. Gdyż małżeństwo Satterwhitów to sztuka kompromisu, miks miłości, nadziei, poświęcenia, ale też talentu koniecznego do stworzenia trwałej relacji. Śmiało można stwierdzić, że Lotto, a właściwie Lancelot, który dostał imię przywołujące matce skojarzenie z randką w kinie, i Mathilde - której uroda rzucała refleksy na ścianie - wiedzieli jak zbudować wzorowy związek. On ukochany syn, charyzmatyczny narcyz o duszy artysty, uwodzący otoczenie uśmiechem i postawą półboga. Ona "Święta kobieta. Jedna z najczystszych osób (...) Nieskazitelna moralnie, nigdy nie kłamie, nie znosi głupców"*. Para idealna. Namiętność. Obsesja. Wierność. Ich pojawienie się budziło sensację i zaciekawienie. Gdy Lotto miał kryzys twórczy, nie pracował i pogrążał się w rozpaczy, Mathilde bez słowa skargi płaciła rachunki i pocieszała urażone ego chłopca, któremu od dzieciństwa mówiono, że może robić, co tylko zechce, bo świat został stworzony dla niego. Gdy Lotto błyszczał i zbierał laury, ją napawała duma, lśniła. Pytanie, czy ten idealny obraz naprawdę nie miał ani jednej skazy? 
 
Lauren Groff amerykańska pisarka, urodzona w Nowym Jorku stworzyła powieść, która przypomina greckie tragedie. Opowieść o małżeństwie Satterwhitów złożona jest z dwóch aktów. Fatum to kreacja Lotto, jego spojrzenie na związek i na Mathilde. W tej części ukazano etapy dojrzewania chłopca, któremu rodzice poświecili całą uwagę, nadskakiwano mu i utwierdzono w przekonaniu, że jest geniuszem. Zaś Furia to małżeństwo widziane oczami Mathilde. Co było pewnikiem zostało zburzone. Ujawniają się tajemnice z przeszłości i niuanse, które miały wpływ na kształtowanie się ich związku. O ile pierwsza część ze względu na skomplikowane metafory, odrobinę pretensjonalny styl i nieśpieszne tempo bywa trudna do odczytu, o tyle Furia wbija w fotel. Byłam ogromnie zaskoczona tą odsłoną, wszystkiego się spodziewałam, ale nie tak szaleńczego tempa i takich dramatycznych informacji. Nie mogę za wiele zdradzić, bo Furia to crème de la crème tej historii, i każde słowo więcej zabiłoby magię tej powieści.
 
 "Fatum i furia" to wyjątkowa książka. Zakładam, że ze względu na jej zdobny styl, niemałą liczbę opisów, wewnętrznych monologów oraz liczne niuanse i aluzje, powieścią można się zachwycić lub mieć do niej awers. Należę do tej pierwszej grupy. Oczarował mnie sposób w jaki autorka przedstawiła determinację bohaterów, ich zdolność do kształtowania relacji, intensywność miłości i nienawiści oraz potęgę zemsty. To opowieść o doświadczeniach i błędach życiowych, to historia małżeństwa, w którym nie brakowało dramatu i teatru, to dosłownie furia i fatum, dzień i noc. Przeciwieństwa, które nie powinny razem istnieć, ale los złączył ich i dał im narzędzia, za pomocą których mogli kochać i niszczyć. Cóż mogę napisać więcej, to fascynująca lektura idealna dla miłośników hipnotyzujących intryg, których nie zniechęcają skomplikowane analizy 

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Fatum i furia
Fatum i furia
Lauren Groff
7.2/10

Każdy związek ma dwie twarze. Każda historia ma dwie strony. Zwłaszcza gdy kluczem do idealnego związku nie jest prawda, ale mroczny sekret. Fatum i furia jest jak rozsypująca się układanka. Gdy wszy...

Komentarze
Fatum i furia
Fatum i furia
Lauren Groff
7.2/10
Każdy związek ma dwie twarze. Każda historia ma dwie strony. Zwłaszcza gdy kluczem do idealnego związku nie jest prawda, ale mroczny sekret. Fatum i furia jest jak rozsypująca się układanka. Gdy wszy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Natula

Rzeźnik
Między prawdą a fikcją

Do tej książki podchodziłam jak pies do jeża, ale raz kozie śmierć. Zaznaczam, że historia Józefa Cyppka była mi znana, więc do powieści usiadłam już z pewnym obrazem, a...

Recenzja książki Rzeźnik
Satyricon
Wszystko ma swoją cenę

Co sprawiło, że skusiłam się na „Satyricon”? Po pierwsze, ostatnio ciągle wałkowałam jakąś makabreskę...psychopaci, kaci, wariaci, no ile można? Po drugie, zaintrygował ...

Recenzja książki Satyricon

Nowe recenzje

Długie beskidzkie noce
Długie beskidzkie noce
@meryluczyte...:

Sięgając po "Długie beskidzkie noce" nastawiłam się na powieść z górami w roli głównej lub tworzącymi wyraziste tło, ws...

Recenzja książki Długie beskidzkie noce
Głęboko pod powierzchnią
A co gdy miłość nie uskrzydla, a staje się prze...
@vaneskania07:

Zawsze słyszymy, że miłość sprawia, że stajemy się lepszą wersją siebie, ale co jeśli ta miłość po jakimś czasie nas ni...

Recenzja książki Głęboko pod powierzchnią
Niewygodna
Wierzę Ci, Paciu.
@OutLet:

„Niewygodna” Patrycji Volny rzeczywiście dla bardzo wielu osób stała się niewygodna – chyba nie dałoby się znaleźć bard...

Recenzja książki Niewygodna
© 2007 - 2024 nakanapie.pl