Łowca tatuaży recenzja

Łowca tatuaży - Alison Belsham

Autor: ·2 minuty
2020-03-08
Skomentuj
1 Polubienie
A to niespodzianka! Ta niepozorna książka okazała się jedną z lepszych thrillerowych nowości jakie w ostatnich latach dane mi było czytać. Po paru sporych czytelniczych zawodach od dłuższego czasu unikam sięgania po nowowydawane thrillery nieznanych mi autorów. W przypadku “Łowcy tatuaży” zrobiłam jednak wyjątek - od kiedy tylko zauważyłam go w zapowiedziach bardzo przyciągało mnie do tej książki. Już sama fabuła należy do tych oryginalniejszych i niewątpliwie intrygujących. Mamy bowiem seryjnego mordercę polującego jedynie na osoby wytatuowane. Dodajmy jeszcze, że ów tajemniczy zabójca ciała swoich ofiar porzuca oskórowane. Skojarzenia z “Milczeniem Owiec” jak najbardziej słuszne. Jednak uspokajam - Alison Belsham mistrzowskim dziełem Thomasa Harrisa jedynie się delikatnie się zainspirowała, nie ma tu zrzynki na całego czy nieudanej próby splagiatowania. Tak jak “Milczenie Owiec” również i “Łowca tatuaży” może poszczycić się ciężkim i ponurym klimatem, jednak nie w aż tak dużym stopniu (i nie ukrywajmy - literacko też nie jest aż na tak wysokim poziomie). Nie jest też tak brutalnie jak u Chattama czy Cartera, ani tak mrocznie jak u Hayder. Belsham udało się uchronić od wszystkich mankamentów, na które to masowo chorują ostatnie thrillery. Nie ma w ”Łowcy” płaskich i papierowych postaci, nie ma też policjanta alkoholika z traumatyczną przeszłością, która rzutuje na obecne życie prywatne i zawodowe bohatera, a w końcu i w samej historii nie uświadczy się braku logiki ani irracjonalnych zdarzeń i zachowań bohaterów - elementów tak nieodzownych w najnowszych bestsellerowych thrillerach, że możnaby się zastanowić czy nie są to nowe wyznaczniki gatunku. Mocną stroną tej powieści, i tym co ją tak wyróżnia spośród innych tytułów, są niebanalne detale - wytatuowany kot, nawiązania do Japonii, subkultura tatuażu, żeby wymienić kilka.
Alison Belsham w swoim debiucie (!!!) wciąga czytelników w dynamiczne i trzymające w napięciu śledztwo toczące się w posępnym, klimatycznym Brighton - wraz z jego charakterystycznymi angielskimi zadymionymi pubami i przyciemnionymi studiami tatuażu. Naprawdę dobry kryminał, który w pełni spełnia wymogi literatury rozrywkowej. Należą się tym większe wyrazy uznania, że to debiut Brytyjki. Po kolejne powieści autorki na pewno i z ogromną chęcią sięgnę. Liczę, że “Łowca tatuaży” nie okaże się jedynie jednorazowym przebłyskiem talentu, a i przyszła twórczość Belsham będzie na tym samym - a nawet i wyższym - poziomie.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Łowca tatuaży
Łowca tatuaży
Alison Belsham
6.1/10

Przerażający thriller, który nie pozwoli oderwać się od lektury ani na chwilę. Czym są dla nas tatuaże i dlaczego morderca przywiązuje do nich tak ogromną wagę? Przekonaj się, czytając “Łowcę tatuaży...

Komentarze
Łowca tatuaży
Łowca tatuaży
Alison Belsham
6.1/10
Przerażający thriller, który nie pozwoli oderwać się od lektury ani na chwilę. Czym są dla nas tatuaże i dlaczego morderca przywiązuje do nich tak ogromną wagę? Przekonaj się, czytając “Łowcę tatuaży...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ci, którzy dobrze mnie znają wiedzą, że zazwyczaj stronię od zagranicznych twórców. Na rodzimym rynku jest tyle ciekawych pozycji, że zwyczajnie brakuje mi czasu na sięganie po inną twórczość. Nie mn...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Przeczytanie jej zajmie ci krótko, ale zapomnienie o niej będzie trwało długo. Jeśli szukasz szybkiej do przeczytania książki, która pochłonie Cię do tego stopnia, że przeczytanie jej będzie ważniej...

@weronika.gorczynska @weronika.gorczynska

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka