Niepokój recenzja

"Mą klątwę dziedziczysz"

Autor: @Przepowiednia ·3 minuty
2011-12-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z czym kojarzy mi się wilkołactwo? Z Taylorem Lautnerem biegającym z gołą klatą w „Zmierzchu”. To chyba nie najlepsze skojarzenie, biorąc pod uwagę fakt, że czytam książki, o tych stworzeniach paranormalnych. A o tym właśnie jest najnowsza powieść Maggie Stiefvater pt. „Niepokój”.

Zbliża się wiosna. Nowe wilkołaki zaczynają powracać do swoich ludzkich ciał. Jeden z nich to Cole. Jest coś niepokojącego w jego zachowaniu. To jeden z tych, którzy nie chcą zrzucać futra. Jego jedynym pragnieniem pozostaje bycie wilkiem, utrata siebie, swoich uczuć i bólu życia.

Sam jest wciąż człowiekiem i ma zamiar nim pozostać. Cieszy się życiem wraz z Grace. Jednak to z nią zaczyna dziać się coś niepokojącego. Gorączka i dziwne bóle brzucha nie dają jej spokoju. I na dodatek rodzice dziewczyny przypomnieli sobie, że mają córkę. Próbują rozdzielić zakochanych, tłumacząc ich uczucie zwykłym młodzieńczym zauroczeniem i pociągiem seksualnym. Skupieni na sobie nie zauważają, że swoim postępowaniem krzywdzą Grace.

Isabel próbuje pozbierać się po śmierci brata. Nie jest zdruzgotana, ale mimo wszystko czuje się winna. Bo to ona zawiniła. Zaprzyjaźnia się z Grace i ma dziwne wrażenie, że tylko ona dopuszcza do swoich myśli, że niepokojący stan przyjaciółki to coś więcej niż wpływ pogody na zdrowie.

„Niepokój” to druga część serii, a raczej trylogii „Wilkołaki z Mercy Falls”. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, mimo, że nie czytałam „Drżenia”, czyli prequelu powieści. Pisarka urzekła mnie wcześniej książką „Lament. Intryga Królowej Elfów”, jednak dopiero historią o wilkołakach podbiła moje serce.

Jak już pozwoliłam sobie zauważyć, nie czytałam pierwszej części. Jednak nie przeszkadzało mi to. Wszystko, co było mi do szczęścia potrzebne odnalazłam w tej książce. Została ona tak doskonale skonstruowana, że mówi czytelnikowi tylko to, co mu potrzebne, by zrozumieć, nie zdradza zbyt wiele. Tak więc sądzę, że gdybym teraz zapragnęła przeczytać „Drżenie”, miałabym w tego równie wielką radość i przyjemność, jak gdybym nie czytała sequelu.

Wielkim plusem książki jest narracja pierwszoosobowa z różnych punktów widzenia. Dzięki niej możemy dobrze poznać głównych bohaterów: Sama, Grace, Isabel i Cole’a, lepiej wczuć się w ich sytuację. Cała czwórka jest niesamowita – każde z nich stanowi indywidualny charakter i ma interesującą osobowość. Wszyscy borykają się z problemami, które mogą dotknąć każdego z nas, czytelników. Nie trzeba być mieszkańcem Mercy Fallus, by borykać się z takimi trudnościami losu, jak oni. Spotykają na swojej drodze wiele zagadek, których rozwiązanie wcale nie będzie takie proste. Ich problemy nie rozwiązują się same – możemy obserwować ich wzloty i upadki podczas ich pokonywania.

Książka ma niesamowity klimat. Bardzo mnie wciągnęła. Czterysta stron przeczytałam w mgnieniu oka. Kończy się niczym dobry film, lub znika jak smaczne danie z talerza. Odbierałam emocje bohaterów jak własne. Powieść ma niesamowitą atmosferę, która jest odczuwalna w promieniu kilometra, a nastrój postaci udziela się czytelnikowi.

„Niepokój”, jak sam tytuł wskazuje, to książka, w której bohaterowie na coś czekają, ale jednocześnie się tego boją. Jest takim jakby wstępem, przejściem. Zapowiada coś większego.

W książce nie ma zbyt dużo momentów akcji, tak więc miłośnicy scen „tu strzelają, tam się biją”, będą nieco zawiedzeni. Myślę, że jednak fabuła sama w sobie wynagradza brak szybkich i zwariowanych momentów. Mi ich nie brakowało, chociaż jestem zwolenniczką wszelkich pościgów, walk, strzelanin i czego tam jeszcze pisarze science fiction nie wymyślą.

Samo zakończenie bije jednak na głowę wszystkie wydarzenia w książce. Było pełne emocji i niezwykle interesujące. Autorka w takim momencie zakończyła powieść, że miałam ochotę zadać pytanie „I to wszystko? A gdzie reszta?”. Książka była rewelacyjna. Jedyną wadą jest długi okres czekania na kolejną część.

Polecam wszystkim z całego serca tę książkę. Od dziś wilkołactwo będzie mi się kojarzyło z tą niesamowitą opowieścią, a nie z nastoletnim aktorem biegającym prawie nago po planie jakiegoś młodzieżowego filmu. I mam nadzieję, że tak zostanie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-12-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niepokój
3 wydania
Niepokój
Maggie Stiefvater
8.4/10

Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak! Drugi tom bestsellerowej powieści "Drżenie". A w nim nowi bohaterowie, wielka miłość, która musi pokonać wszelkie przeszkody, wielka przyjaźń i prawdziwe poświ...

Komentarze
Niepokój
3 wydania
Niepokój
Maggie Stiefvater
8.4/10
Współczesna opowieść o wilkołakach? Tak! Drugi tom bestsellerowej powieści "Drżenie". A w nim nowi bohaterowie, wielka miłość, która musi pokonać wszelkie przeszkody, wielka przyjaźń i prawdziwe poświ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Współczesna powieść o wilkołakach? Tak! A w niej nowi bohaterowie, wielka miłość, która musi pokonać wszelkie przeszkody, wielka przyjaźń i prawdziwe poświęcenie. Nadchodzi wiosna. Sam jest człowiek...

@Martyna_Bryl @Martyna_Bryl

,,Niepokój" jest kolejną częścią dotyczącą historii Sama i Grace. Po ,,Drżeniu" z ogromną przyjemnością sięgnęłam po drugi tom. Czy okazał się lepszy od poprzedniego, czy jednak trochę mnie zawiódł? ...

@werka751 @werka751

Pozostałe recenzje @Przepowiednia

Znak Ateny
"Atena Partenos, wściekli Rzymianie, zły byk z ludzką głową i inne nieszczęścia"

Rick Riordan to jeden z moich ulubionych współczesnych pisarzy. Autor takich cyklów młodzieżowych jak "Kroniki Rodu Kane" oraz "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy", a te...

Recenzja książki Znak Ateny
Bez skazy. Pretty Little Liars
"Nikt nie lubi kłamców, a już na pewno nie ja. A."

Kłamstewka, ah, słodkie kłamstewka. Każdemu z nas na pewno zdarzyło się skłamać choć raz w życiu. Wszyscy jednak dobrze wiemy, że kłamstwo rodzi kolejne i że zawsze ma kr...

Recenzja książki Bez skazy. Pretty Little Liars

Nowe recenzje

Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie