Pożegnalne spojrzenie recenzja

MacDonald frapuje i komplikuje

Autor: @almos ·1 minuta
2022-06-03
Skomentuj
21 Polubień
Kolejna powieść klasyka czarnego kryminału, do której powróciłem po latach, skoro nie pisze nowych, trzeba się zadowolić starymi...

Zaczyna się typowo dla MacDonalda, oto bogaci rentierzy z Kalifornii, państwo Chalmers, wynajmują Archera, aby odnalazł złotą szkatułkę wykradzioną z ich sejfu, gdy wyjechali na weekend; w szkatułce były listy pana Chalmersa z czasów wojny pisane do matki. Sprawa wygląda na dętą, bo nie ma śladów włamania, a głównym podejrzanym jest syn państwa Chalmers, Nick. Narzeczona Nicka, Betty widziała go w towarzystwie starszej kobiety (dla której, według Betty, Nick stracił głowę) i podejrzanego typa przed domem w piątkowy wieczór.

To typowy wstęp dla MacDonalda. Wszystkie informacje powyżej są ważne i odegrają rolę w późniejszej intrydze: listy z wojny, rozchwianie syna Chalmersów i jego fascynacja starszą kobietą, narzeczona chłopaka. Intuicyjnie czujemy, że w rodzinie Chalmersów są jakieś mroczne tajemnice sprzed lat, a Nick to ich katalizator. Rolą Archera jest dokopanie się do owych tajemnic poprzez rozmawianie z ludźmi.

Oczywiście dosyć szybko mamy zabójstwo, potem wychodzi nierozwiązane morderstwo sprzed lat, oczywiście powiązane z obecną zbrodnią. Dzieje się.

Na początku nie mogłem oderwać się od lektury, bo w książce mamy krótkie rozdziały, a każdy kończy się tak, że zaraz się chce czytać następny. Rozmowy Archera, jego wędrówka po Kalifornii jakoś hipnotycznie wciągają; mniejszą rolę odgrywa rozwiązanie zagadki niż podążanie za naszym wytrwałym detektywem.

Niestety od pewnego momentu wszystko zaczyna się straszliwie komplikować, mnożą się nazwiska: pan Rawlinson, Eldon Swain, Randy Shephard, Sonny, skomplikowane powiązania rodzinne, złożone układy towarzysko-biznesowe, kompletnie się w tym wszystkim pogubiłem. Aby się w tym labiryncie zorientować, trzeba by wyrysować coś w rodzaju wielkiego drzewa genealogicznego. No niestety MacDonald miał tendencję do zbytniej komplikacji intrygi, akurat w tej książce to się zdarzyło i nie wyszło jej na dobre.

Zatem to lektura tylko dla prawdziwych miłośników tego klasyka czarnego kryminału.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-02-04
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pożegnalne spojrzenie
2 wydania
Pożegnalne spojrzenie
Ross MacDonald
6/10
Cykl: Lew Archer, tom 15

Z rezydencji milionera Larry'ego Chalmersa ginie pamiątkowa szkatułka oraz plik listów do matki z czasów II wojny światowej. Podejrzanym jest syn Chalmersów, Nick. O dyskretne zbadanie sprawy poproszo...

Komentarze
Pożegnalne spojrzenie
2 wydania
Pożegnalne spojrzenie
Ross MacDonald
6/10
Cykl: Lew Archer, tom 15
Z rezydencji milionera Larry'ego Chalmersa ginie pamiątkowa szkatułka oraz plik listów do matki z czasów II wojny światowej. Podejrzanym jest syn Chalmersów, Nick. O dyskretne zbadanie sprawy poproszo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Źródła
Zwyczajne piekło

Ostatnio lubię czytać krótkie książki, ta ma 112 stron, ale treści i emocji jest w niej bardzo dużo. To historia rodzinna opowiedziana przez trzy osoby i dziejąca się w ...

Recenzja książki Źródła
Szafarz
Górnośląski czarny kryminał

Głównym bohaterem kryminału Brudnika jest genialny, ale też szalony śledczy – Rafał Lichy. Rzecz cała zaczyna się tak, że Lichy, wyrzucony z policji, pędzi żywot bezdomn...

Recenzja książki Szafarz

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka