Dom czarów recenzja

Magia to nie wszystko

Autor: @a_panko ·2 minuty
2011-04-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Dom czarów” to pierwsza książka autorstwa James’a Herbert’a, którą miałam okazję przeczytać. Tak! Nigdy wcześniej o gościu nie słyszałam. Poszukałam, poczytałam i dowiedziałam się, że James Herbert to czołowy brytyjski autor powieści z gatunku horroru. Szczerze mówiąc, wcale mnie to nie zdziwiło, bo książka jest naprawdę ciekawa.

W swojej powieści Herbert opisał historię młodej pary, Mike’a i Midge, którzy pragną wyrwać się ze szponów otaczającego ich zgiełku i rozpocząć nowy rozdział w ich życiu. Najlepiej na wsi. Jak łatwo się domyślić, jedno z nich, a mianowicie Midge, znajduje anons informujący o sprzedaży posiadłości w miasteczku Cantrip. Posiadłości wiejskiej. W pobliżu lasu, na ustroniu. Wymagającej niewielkiej renowacji, która jak się później okazuje jest jeszcze mniejsza niż im się wydawało.

Początek ich przygody z Gramarye można by nazwać sielanką. I do w dosłownym tego słowa znaczeniu. Zwierzęta przychodzące do domu, dopraszające się o pożywienie. Wiewiórka oswojona jak żadne dzikie zwierzę, niczym członek rodziny. Spotkało to kogoś z Was? Nawet Mike odzyskał wenę twórczą i ponownie zaczął pisać piosenki, a Midge powróciła do malowania obrazów. Niestety, czym bardziej zagłębiamy się w historię młodej pary, dowiadujemy się, że niedaleko domku Gramarye mieszka sekta, a w mieszkaniu Mike’a i Midge dzieją się dziwne rzeczy. Synergiści, bo tak nazywają siebie członkowie sekty, powoli wdzierają się w niezachwianą przestrzeń Gramarye. Ku przestrodze okolicznego pastora Midge ulega sekcie. Niegdyś piękny dom staje się ponury. Sami jego mieszkańcy zmieniają swoje podeście do życia. Zmienia się wszystko.

Ciężko było mi przebrnąć przez początek książki. Poszukiwanie „domku na preriach” i zaglądanie we wszystkie jego kąty nie jest wymarzonym tematem książki mola książkowego, ale… No właśnie, ale od momentu w którym para zamieszkuje w domku na wsi, fabuła książki nabiera rozpędu. Poznajemy głównych bohaterów, mieszkańców Cantrip i członków Synergistów. Zaczynamy odróżniać tych dobrych od tych złych. Tych którzy mieli rację od tych którzy byli zaślepieni i zostali wpętani w sidła ciemnych mocy.

Na mojej liście pisarzy James Herbert widnieje dość wysoko i raczej szybko stamtąd nie spadnie. Pomimo szczypty magii którą zamieścił w „Domu czarów” nie sądzę, aby fani Harrego Pottera polubili tą książkę. Nadzieje pokładam raczej w fanach niezwyciężonego Kinga. Oczywiście to tylko moje skromne przewidywania i mogę się grubo mylić.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dom czarów
2 wydania
Dom czarów
James Herbert
7.5/10

Mike i Midge porzucają miejskie życie. Znajdują wymarzony domek na wsi, gdzie panuje prawdziwa sielanka. Są tu szczęśliwi, zakochani, zawodowo spełnieni. Idylla nie trwa jednak długo. Wkrótce odkrywaj...

Komentarze
Dom czarów
2 wydania
Dom czarów
James Herbert
7.5/10
Mike i Midge porzucają miejskie życie. Znajdują wymarzony domek na wsi, gdzie panuje prawdziwa sielanka. Są tu szczęśliwi, zakochani, zawodowo spełnieni. Idylla nie trwa jednak długo. Wkrótce odkrywaj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie się bać?, ja bardzo. Uwielbiam kiedy z każdą przewracaną stroną czuję coraz większą niepewność, kiedy w ciszy czterech ścian obawiam się odetchnąć, żeby nie zakłócić spokoju i nie rozwiać zagę...

@Natula @Natula

"Dom czarów" to druga książka Jamesa Herberta, którą miałam okazję przeczytać. Jako że pierwsza z nich przypadła mi do gustu, postanowiłam zakupić także tę drugą i zabrać się za czytanie tego samego d...

@Grafogirl @Grafogirl

Nowe recenzje

Dlaczego podskakuję
DLACZEGO PODSKAKUJĘ
@mikka138:

Gdy tylko dowiedziałam się o czym jest ta książka, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Temat jest mi dobrze znany, a wi...

Recenzja książki Dlaczego podskakuję
Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl