Na rynku wydawniczym w ostatnich miesiącach a nawet latach można znaleźć wiele książek przesyconych wampirami, wilkołakami, aniołami i czarownicami. Ciężko odnaleźć naprawdę dobry kawał literatury, który będziemy w stanie zapamiętać na dłużej. „Grobowa wiedźma”, nowość kwietnia, plasuje się w gatunku Urban fantasy, powieści dla młodzieży i fanów paranormalnych stworzeń. Książka otwiera przed czytelnikiem świat zupełnie inny niż dotychczas można było poznać, pełen magii i grobowych stworzeń, które sprawią, że dwa razy pomyślisz, zanim się oglądniesz…
Alex Craft, grobowa wiedźma ( a także detektyw i konsultant policji), jak sama nazwa wskazuje, może poprzez czary rozmawiać z istotami zza grobu. W swym życiu widziała już dużo złej magii. Jej nowe śledztwo prowadzi do zakażenia czarem oraz zamachu na jej życie. Musi współpracować z tajemniczym i zakochanym w niej detektywem Falinem, bez którego pomocy nie udałoby się jej rozwikłać zagadki paranormalnej polityki oraz znaleźć potencjalnego zabójcy, posługującego się magią silniejszą niż sobie wyobrażała. Na każdym kroku czyha na nią niebezpieczeństwo. I już nawet Śmierć, jej dobry znajomy, nie będzie w stanie jej uratować…
Pierwsze, co może przyjść na myśl po przeczytaniu opisu i tytułu, jest fakt, że to kolejna ckliwa opowiastka fantasy ostatnich miesięcy. To na szczęście tylko pozory, ponieważ po zapoznaniu się z fabułą, całkowitą akcją, owe wrażenie z pewnością zniknie, zastępując je dobrym wrażeniem. „Grobowa wiedźma” od samego początku emanuje ciekawym pomysłem na fabułę. Nie ma w niej miejsca na stare schematy, powtarzane tak chętnie przez książki podobnego pokroju. Widać wyraźnie świeżość stylu i pomysłowość autorki, która zaskakuje czytelnika z każdym kolejnym rozdziałem. Ponadto konstrukcja książki jest prosta w odbiorze, wszystkie informacje są na bieżąco wyjaśniane, przez co tekst jest zrozumiały i chętniej przez nas czytany.
Tytułowa wiedźma, czyli Alex Craft zmaga się ze swoimi umiejętnościami, które sprowadzają na nią same nieszczęścia. Przez całą historię śledzimy jej przygody, które zarazem fascynują jak i zatrważają. Autorka pokierowała nią w dość ciekawy sposób, nie tworząc idealnej postaci. Uparta, konsekwentna i nieco roztrzepana Alex ubarwia sobą całe opowiadanie, dzięki czemu ta książka jest jeszcze lepsza. Historia skupia się przede wszystkim na głównej bohaterce, jednak nie stwarza to pozoru nudy. Wciąż coś się dzieje, wciąż pojawiają się nowe wątki, które nie dość, że intrygują, to dają pole do popisu naszej wyobraźni. Podobnie jest z finałem opowieści, kiedy nie wszystkie sprawy zostały dokończone. To sprawia, że dalsze losy bohaterów mogą być dowolnie zinterpretowane.
Styl autorki prezentuje się dość dobrze. Zastosowując prosty język, współczesne poczucie humoru oraz niewymagające od czytelnika opisy pani Price stworzyła coś ciekawego a zarazem łatwego do odbioru. Dzięki temu każdy z łatwością odnajdzie się w fabule, nie zgubi się podczas lektury i jeszcze zdoła uchwycić wszystkie detale. W tym miejscu można przyznać autorce wielki plus.
Cóz, „Grobowa wiedźma” jest czymś nowym i zaskakująco dobrym na rynku czytelniczym. A już zwłaszcza wśród mnóstwa książek tego gatunku, który ostatnimi czasy jest bardzo popularny. Wśród tylu książek Urban fantasy ciężko „upolować” dobrą zdobycz, więc jeśli trafimy na taki kąsek, nie łatwo się oprzeć. Ciekawa historia, intrygujące wątki i zaskakująca akcja to tylko przedsmak tej książki. Dlatego sądzę, że warto sięgnąć po tak intrygującą książkę. Mile zaskakuje i utrwala się w pamięci na długi czas. A dodatkowo świetna oprawa graficzna okładki przykuwa wzrok, prawda?