"Korona śniegu i krwi" obejmuje swoją fabułą Polskę XIII wieku. Czasy rozbicia dzielnicowego. Państwo Polskie od dawna nie ma władcy, rozpadło się na księstwa. Władają nimi skłóceni ze sobą Piastowie.
Władcy sąsiednich państw również czyhają na opustoszały tron. Młody książę Starszej Polski Przemysł II, Władysław - karzeł oraz Henryk - książę wrocławski również rozpoczynają walkę o koronę Polski. Przewagę zyskuje Przemysł II dzięki wsparciu Jakuba Świnki, który odczytuje klątwę wiszącą nad Polską - rozbicie dzielnicowe jako kara za śmierć biskupa Stanisława
Rozpoczyna się walka o koronę. Pora zjednoczyć królestwo.
Cóż mogę powiedzieć...czytanie tej powieści to prawdziwa przyjemność. Nawet nie sądziłam, że powieść historyczna aż tak mnie pochłonie. Historia Polski zawsze bardzo mnie interesowała. Lubiłam uczyć się jej na lekcjach historii, jednak z dużo większym zainteresowałam poznawałam czasy rozbiorów, I Wojny Światowej, dwudziestolecia międzywojennego, II Wojny Światowej a już największym zainteresowaniem słuchałam o czasach bardziej współczesnych - komunistycznej Polski.
Z panowania Piastów pamiętam Bolesława Krzywoustego, rozbicie dzielnicowe i od razu panowanie Władysława Łokietka. Myślę, że ta część historii była potraktowana trochę po macoszemu. Dodatkowo cały poczet królów i książąt Polski, w którym można się zagubić. Niektóre fakty są znane, jednak nie z taką dokładnością. Prawdopodobnie Przemysł II pojawił się jako król Polski, któremu udało się zjednoczyć królestwo i na tym się skończyło.
Początkowo musiałam bardzo mocno się skupić, aby nie pogubić się wśród wielu postaci występujących w książce.
Jednak z czasem historia niesamowicie mnie wciągnęła. Elżbieta Cherezińska świetnie łączy fikcję literacką z postaciami i wydarzeniami historycznymi. Książkę czyta się kapitalnie, głównie za sprawą przystępnego, współczesnego języka, który nie odstrasza czytelnika. Być może dla wielu osób, książka, której czasy osadzone są w średniowieczu powinna być napisana dawnym, średniowiecznym językiem, jakiego używał Sienkiewicz w swoich powieściach, jednak dla mnie byłoby to nie do przejścia. Dzięki językowi, odnosiłam wrażenie, jakbym czytała świetną opowieść sensacyjną. W książce znajdziemy bardzo dużo akcji - przyjaźń, nutę romansu (małżeńskiego i nie tylko), zdradę i sporą dawkę fantasy.
Dla mnie elementy magiczne, fantasy oraz opisy erotyczne, bardzo zgrabnie przedstawione przez autorkę, dodają barwności tej powieści. Ożywające herbowe zwierzęta, postać świętej Kingi, czytanie w myślach, rozmowy z Bogiem, wilkołaki, wampiry, garstka legendy o królu Arturze i świętym Graalu sprawiają, że ta książka to prawdziwa uczta dla czytelnika.
Podobało mi się również przedstawienie akcji z perspektywy każdej z postaci.
Jestem pełna podziwu dla Autorki za ogrom pracy, ilość przewertowanych książek, jaki musiała włożyć w napisanie tej powieści.
Gdyby historia Polski była przedstawiana tak, jak w książce Cherezińskiej, lekcje byłby dużo większą przyjemnością. To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, jednak uważam je za bardzo owocne. Z chęcią sięgnę po kolejne tomy.