Kraina Spełnionych Życzeń recenzja

A ta Szarańska znowu napisała świąteczną książkę, co po prostu tak wzięła i zawróciła mi w głowie. Ta kobieta jest absolutnie niemożliwa i zaczynam wątpić, że kiedykolwiek napisze słabą powieść. Ufam jej tak bardzo w ciemno, że mogłabym bez czytania książki wiedzieć, że ta powieść jest fenomenalna, ale przeczytałam i tylko utwierdziłam się w tym przekonaniu. W zeszłym roku również się przeniosłam do Krainy Zeszłorocznych Choinek, ale teraz mam wrażenie, że wprost się wtopiłam w ten świat wykreowany w tej książce. Ten świat jest przecudowny, taki spokojny, zwalnia.

Szepnij życzenie – może akurat spełni się w ten świąteczny czas, gdy wszystko jest możliwe! Jak co roku, wraz z początkiem grudnia, rozpoczynają się przygotowania do świąt. Nie inaczej jest w miasteczku, gdzie znajduje się znany sklepik – Kraina Zeszłorocznych Choinek. Jego wnętrze wypełnia zapach imbirowych ciasteczek oraz świąteczna magia.

Jak usiadłam i wtopiłam się w ten świat, tak wyszłam dopiero pod sam koniec, no nie dało się po prostu tak odłożyć tej książki. Czułam, jakbym była w zupełnie innym świecie, w świecie gdzie nie ma żadnych problemów, gdzie wszystko dzieje się powoli, jest beztrosko i pełno w nim miłości, ciepła i moich ukochanych świąt!

Klimat zawsze tworzą ludzie, a w Krainie są sami cudowni ludzie. Tak kocham głównych bohaterów, że chciałabym, żeby byli moją rodziną, Józef i Józefina, choć tak różni, to cudowni! Czułam się w ich świecie, jakbym usiadła w fotelu i żyła wydarzeniami w ich życiu, jakbym uczestniczyła w nich bezpośrednio.

To cudowna, oprószona szczyptą świątecznej (i nie tylko świątecznej!) magii opowieść, słodka, ale nie przesłodzona, mam poniekąd nadzieję, że jeszcze wrócimy do "Krainy...", bo nie wyobrażam sobie, żeby to się miało skończyć! Jestem strasznie nieobiektywna, jeśli chodzi o książki właśnie tej autorki, bo uwielbiam je bez żadnych zastrzeżeń, kocham je całym sercem, ale mogę powiedzieć śmiało, że to najlepsza książka ze świątecznych propozycji, jakie w tym roku czytałam!