Mała Ameryka recenzja

Mała Ameryka

Autor: @Zagubiona_w_swiecie_marze ·2 minuty
2023-07-14
Skomentuj
1 Polubienie
Do tej pory nie miałam jeszcze okazji czytać książki z polityką w tle, aż tu nagle dostałam propozycję zrecenzowania "Małej Ameryki" autorstwa Marleny Joanny Sychowskiej. Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, gdyż nie znałam wcześniej pióra Autorki, jednak opis zaciekawił mnie na tyle, by się zgodzić. Zastanawiałam się, jak dużo będzie tutaj tej polityki, jak zostanie poprowadzona fabuła i co będzie wybijało się na pierwszy plan. Zostałam szczerze zaskoczona, gdyż książkę bardzo przyjemnie mi się czytało.

Wątek polityczny został poprowadzony bardzo dobrze, mogę nawet powiedzieć, że przyjemnie, gdyż nie przytłacza czytelnika masą informacji, a jest jedynie tłem całej historii. Książka kręci się wokół wyborów na gubernatora, w których główny bohater ma szansę na drugą kadencję po raz pierwszy w historii USA. Niestety tuż przed wyborami zaczyna się porządna afera z udziałem Gubernatora Coxa. Chodzą pogłoski, że ma on kochankę i prawdopodobnie sama zainteresowana wrzuciła o tym informacje na Twitterze. #KochankaLibby jest na ustach wszystkich. Czy uda się zdementować tę plotkę przed wyborami? A może jednak jest w niej trochę prawdy? Trevor Cox wraz z pomocą całego sztabu i stacji telewizyjnej VNN stara się, by informacja nie wpłynęła na jego miejsce w Kongresie. Jednak podczas tych starań zdarzy się parę zawirowań...

Historia dostarcza wielu emocji, czytając, nie jest się w stanie określić, po której stronie stoimy. Plotki wydają się być wiarygodne i sam bohater nie do końca potrafi przekonać nas, że nie miał z nimi nic wspólnego. Jego charakter sprawia, że błądzimy myślami nad tym, czy mu ufać, czy jednak nie. Gdy do gry wkracza reporterka Lacey Keating, wszystko się zmienia. Emocje wzrastają, a fabuła nabiera szybszego tempa. Lacey jest postacią, która bardzo szybko wzbudziła moją sympatię, jest szczera, lecz nie sama ze sobą, gdyż uczucia, które na wiele lat przygasły, zaczynają do niej wracać, a ona nie może określić, czego tak naprawdę chce. Jej dociekliwość, temperament i sama rola w książce sprawiają, że niejednokrotnie można poczuć wypieki na twarzy. A w połączeniu z Trevorem iskry dosłownie lecą. Jednak, co do gubernatora, moje uczucia z każdą chwilą się zmieniały, raz go lubiłam i gorąco mu kibicowałam, a innym razem wręcz mnie irytował. Byłam bardzo ciekawa jego relacji z żoną, z Lacey i z #kochankąLibby. Chciałam jak najszybciej poznać zakończenie. Do samego końca nie mogłam być pewna, jak potoczy się cała historia, jakie nowe informacje wyjdą na jaw, jak zachowają się bohaterzy i kogo wybierze Trevor.

"Mała Ameryka" to książka dostarczająca całej masy wrażeń i plot twistów, które cały czas kłębią się w głowie. Potrafią w ułamku sekundy zmienić nastawienie do bohaterów. Bawiłam się przy niej naprawdę dobrze i nie mogę doczekać się momentu, w którym będę miała okazję sięgnąć po kolejny tom. Pióro Autorki bardzo mi się spodobało, było lekkie, dzięki czemu przez książkę się płynęło. Cieszę się, że miałam okazję je poznać i wiem, że z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne tytuły, które wyjdą spod pióra Autorki.

Dziękuję serdecznie Autorce za zaufanie i możliwość zrecenzowania tej ciekawej historii. Życzę powodzenia w dalszym pisaniu, mając nadzieję, że kolejny raz mile mnie zaskoczysz. Polecam bardzo zapoznanie się z tą historią.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-07-06
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mała Ameryka
Mała Ameryka
Marlena Joanna Sychowska
8.8/10

Zakazany romans, kampania wyborcza i skandal, który może zatrząść posadami amerykańskiego kongresu. W miłości i polityce wszystkie chwyty dozwolone. Nikt nie przypuszczał, że z pozoru niewinny has...

Komentarze
Mała Ameryka
Mała Ameryka
Marlena Joanna Sychowska
8.8/10
Zakazany romans, kampania wyborcza i skandal, który może zatrząść posadami amerykańskiego kongresu. W miłości i polityce wszystkie chwyty dozwolone. Nikt nie przypuszczał, że z pozoru niewinny has...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka, jakich potrzebuję więcej!Po raz kolejny miałam możliwość czytać książkę napisaną przez Marlenę. Pierwsza mnie zachwyciła, a druga? Cóż, jest zupełnie inna, co nie zmienia faktu, że zdecydowanie wywarła na mnie wrażenie. Dlatego, z wielką przyjemnością obrałam ją swoim patronatem. Lacey Keating pracuje w czołowej, amerykanskiej stacji telewizyjnej. To właśnie jej przypada rola, wybronienia dobrego imienka kandydata na gubernatora - Trevora Coxa. Reelekcja nie obchodzi się bez skandalu. W jego kierunku sypią się oskarżenia, będzie pod czujnym okiem dziennikarzy czyhających na każde potknięcie. Szczyt kampanii wyborczej powoduje, że wszystko powinno być poprowadzone w najbardziej profesjonalny sposób, a to właśnie nasza bohaterka jest znana z tego, czym się zajmuje. Cóż, dodatkowym atutem (albo i przekleństwem) okazuje się jednak fakt, że tych dwoje łączy wspólna historia. Trevor Cox jest bohaterem, którego nie powinno się darzyć sympatią, naprawdę. Co w związku z tym zrobiłam? Polubiłam go! Bo przecież ma tyle wad do kochania, a i oczywiście prezencję ma nienaganną 🙈 Jego kreacja bardzo mnie urzekła. Muszę przyznać, że jest on nietuzinkowym mężczyzną, o takich rzadko kiedy możemy czytać w książkach. Bardzo często, bohaterowie tego pokroju, przechodzą pewną metamorfozę, a Cox? Cóż, on jest po prostu sobą i to właśnie najbardziej spodobało mi się w tym, jak został stworzony. Zwłaszcza, że jest to postać dość skomplikowana. Tak, wiem już, że wielu czytelników nie będzie dla niego tak łagodnych, jak ja. "Mała Ameryka" jest naprawdę bardzo dobrze napisaną historią. Autorka od samego początku wprowadziła dużą dozę tajemniczości i wrzuciła nas do politycznego świata, w którym nie brakuje skandali, sekretów, intryg i wielu, wielu manipulacji. Myślicie, że można w nim stawiać na pierwszej szali uczucia? Czy to w ogóle jest możliwe? Cóż, na pewno ciężko jest walczyć z pociągiem do drugiej osoby. Tylko co w przypadku, kiedy jedna ze stron musi świecić przykładem? Do czego zdolny jest człowiek, aby osiągnąć upragnioną władzę, zwycięstwo, o którym śni po nocach? Tę książkę czyta się ekspresowo - ze względu na czystą ciekawość, którą ciężko jest zaspokoić, ale również dzięki stylowi, jakim posługuje się Marlena. Nie mówię już nawet o samym aspekcie języka, ale o dopracowaniu fabuły. Czasami, pozornie, może wydawać się, że pojawia się myśl, która nic nie wniesie, a jednak - nie można pomylić się bardziej. Każdy element ma swoje odpowiednie miejsce, a całość Was oczaruje. Gatunek, do którego można przypisać tę historię to romans polityczny, czy jak kto woli - political fiction. Tu również duże pokłony dla Autorki, ponieważ w bardzo przejrzysty sposób (nawet dla laika w tej dziedzinie) przedstawiła tematyczną strukturę i absolutnie nie zanudziła - a ja stronię od polityki, jak tylko mogę. Żeby nie zabrzmiało zbyt sztywno, to wszystko jest pięknym tłem dla romansu, który wywoła wiele skrajnych emocji - od przyspieszonego bicia serca, przez zaczerwienione policzki (tak, pojawia się kilka scen erotycznych), po rozczarowania. Wyjdzie z tego bardzo ładna pętla, po której dane będzie Wam krążyć razem z naszymi postaciami. Uwierzcie mi - nie oderwiecie się, dopóki nie dotrzecie do końca książki, a i wtedy będziecie potrzebować więcej. Całe szczęście, że to dopiero pierwszy tom. Nie mówcie nikomu, ale ja większość tekstu przeczytałam w pracy. Tak wciąga!

Po raz kolejny miałam możliwość czytać książkę napisaną przez Marlenę. Pierwsza mnie zachwyciła, a druga? Cóż, jest zupełnie inna, co nie zmienia faktu, że zdecydowanie wywarła na mnie wrażenie. Dlat...

@distracted_by_books @distracted_by_books

"-Bo to ty jesteś niebezpieczny. To przez ciebie się gubię i zatracam w mroku. Daję się pogrążyć temu czemuś, o czym już zapomniałam, że w ogóle istniało." Skandal, polityk, dociekliwą redaktorka i ...

PO
@podrugiejstroniewyobrazni

Pozostałe recenzje @Zagubiona_w_swie...

Miłość gangstera
Miłość gangstera

Zaczynając tę książkę miałam pewne obawy, gdyż pierwszy tom "Ukochana gangstera" czytałam bardzo dawno temu. Pamiętałam jedynie tyle, że mi się podobała, jednak nic wię...

Recenzja książki Miłość gangstera
Zabij Mrok. Black Bird Academy.
Black bird academy

"Black bird Academy" to książka, która przyciągnęła mnie samym swoim wyglądem, a po przeczytaniu opisu, wiedziałam, że koniecznie muszę ją przeczytać! Jednak nie spodzie...

Recenzja książki Zabij Mrok. Black Bird Academy.

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem