Małe Licho i anioł z kamienia recenzja

Małe Licho i anioł z kamienia

Autor: @norzechowicz ·2 minuty
2021-01-10
Skomentuj
1 Polubienie
Nie wiem jak Wy, ale my uwielbiamy książkowe serie. A jeśli nie musimy kilku lat czekać na kolejny tom, a w międzyczasie zapomnieć o klimacie danej książki i bohaterach, to już całkiem jesteśmy szczęśliwe. Dlatego dzisiaj prezentujemy kolejną część uwielbianego przez dzieciaki „Małego Licha”, którego pierwszym tomem zachwycałyśmy się wiosną. Tom drugi niczym mu nie ustępuje – nawiedzony dom, w którym mieszkają mały Bożek i Licho wraz z mamą, wujkami, aniołami stróżami, potworami, zjawami, różowymi królikami i całą ferajną fantastycznych stworzeń stwarza teraz pozory normalności. Bożek nie jest już wyalienowanym, ukrywanym przed ludzkimi oczami dzieckiem, ale prawdziwym uczniem prawdziwej szkoły. Otoczony mniej lub bardziej lubianymi rówieśnikami zdobywa przyjaciół i zupełnie nie przeszkadza mu jego inność. Do tego stopnia, że urządza u siebie prawdziwą, szaloną domówkę, która jednak kończy się niespodzianką w postaci…ospy, na którą zapadają domownicy, a miedzy innymi Krakers i Licho. Mama na czas choroby postanawia rozdzielić towarzystwo i wysyła Bożka oraz poważnego do granic możliwości Tsadkiela na ferie do Lichotki, do cioci Ody. Dla chłopca ciocia jest obcą osobą, jednak kiedy znajduje się w jej niesamowitym domu i poznaje uroczego czorta Bazyla, wszystko nagle wskakuje na swoje miejsce i po tęsknocie za mamą i Lichem nie ma śladu. Obowiązkiem Bazyla jest opieka nad Bożkiem, ale jak to z tą opieką wyjdzie – zobaczycie sami. Wystarczy, że powiem, iż od momentu poznania się tych dwóch akcja nabiera właściwego tempa. Bazyl to jedna z najśmieszniejszych i najciekawszych książkowych postaci, z którymi miałyśmy do czynienia.
Jednym z głównych bohaterów tej części stanie się Tsadkiel, anioł stróż do cna konkretny, oschły i pozbawiony poczucia humoru. Ale czy naprawdę?
Książki M. Kisiel dla dzieci są tak specyficzne, iż mimo trudnego języka i długich, baaardzo rozwiniętych i skomplikowanych zdań (córeczka podczas lektury przeprosiła się ze słownikiem, co uważam za plus olbrzymi) trafiają wprost do dziecięcych serduszek i moszczą się tam wygodnie. Nic nie zniechęca małego czytelnika, kiedy w grę wchodzi sympatyczny Bożek, urocze Licho i zwariowany, przesłodki Bazylek z wadą zgryzu: ani opisy ani trudności w pokonywaniu kolejnych stron. Dzieci czytają z fascynacją, a dorośli z zachwytem delektują się tymi wspaniałymi, kwiecistymi zdaniami.
Ukazane nakładem Wydawnictwa Wilga „Małe Licho i anioł z kamienia” uczy, że nie wolno nikogo oceniać po pozorach i że jeśli ktoś nie okazuje wszem i wobec swoich uczuć, to wcale nie znaczy, że tych uczuć nie posiada. Piękna, ciepła, humorystyczna opowieść przy czytaniu której gwarantowane są wybuchy śmiechu.
Książka w twardej, satynowej i miłej w dotyku oprawie. W środku czarno-białe ilustracje i mnóstwo tekstu drukowanego większą czcionką, co jest bardzo pomocne w czytaniu przez młodego czytelnika. Świetnie nada się dla dzieci 7+. I dosłownie wszystkich. Polecamy ogromnie, alleluja!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe Licho i anioł z kamienia
2 wydania
Małe Licho i anioł z kamienia
Marta Kisiel
8.3/10
Cykl: Małe Licho, tom 2

NAGRODA LITERACKAw konkursie Polskiej Sekcji IBBY Książka Roku 2019. Wydaje się, że zwyczajność na dobre zagościła w życiu Bożka. Nie na długo. Po tym, jak nad wyraz udana impreza, taka z planszówka...

Komentarze
Małe Licho i anioł z kamienia
2 wydania
Małe Licho i anioł z kamienia
Marta Kisiel
8.3/10
Cykl: Małe Licho, tom 2
NAGRODA LITERACKAw konkursie Polskiej Sekcji IBBY Książka Roku 2019. Wydaje się, że zwyczajność na dobre zagościła w życiu Bożka. Nie na długo. Po tym, jak nad wyraz udana impreza, taka z planszówka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Małe Licho i anioł z kamienia” to drugi tom cyklu „Małe Licho” autorstwa Marty Kisiel. Tym razem zaczyna się dosyć zwyczajnie, bohaterowie już ochłonęli po wydarzeniach tomu pierwszego, a Bożek z...

@u2003 @u2003

MAŁE LICHO I ANIOŁ Z KAMIENIA. MARTA KISIEL. Książka roku 2019 w konkursie Polskiej Sekcji IBBY. I nic więc dziwnego, że przykuła moją uwagę. Jest rewelacyjną książką przy której dobrze się bawiłam...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @norzechowicz

Wielki napad na mózg
Wielki napad na mózg

„Mamo... a nie możemy napisać do Autora i zapytać, czy będzie kolejna część, bo ja nie wytrzymam” - zawodzenie dobiegło moich uszu i już wiedziałam, że książka się podob...

Recenzja książki Wielki napad na mózg
Sprawa osobliwego wachlarza
Sprawa osobliwego wachlarza

Z ogromną przyjemnością sięgamy po kolejne tomy tej prawdziwie detektywistycznej serii o bystrej i inteligentnej nastolatce, która w obawie przed wysłaniem jej na pensję...

Recenzja książki Sprawa osobliwego wachlarza

Nowe recenzje

Zapach pustyni
Zapach pustyni
@zaczytana.a...:

W otaczającej nas codzienności, pełnej pośpiechu i rutyny, czasem potrzebujemy uciec w świat innych emocji, innych miej...

Recenzja książki Zapach pustyni
Zatoka syren
Syreni śpiew Mariusza Kaniosa
@matren:

Odsłuchałem wszystkie audiobooki, w których Filip Kosior czyta powieści Mariusza Kaniosa. Skusiła mnie też „Zatoka sy...

Recenzja książki Zatoka syren
Warszawianka
"Warszawianka"
@tatiaszaale...:

“Bo jak kobieta, a zwłaszcza Polka, postanowi się poświęcić, nic nie pomoże!” Przenosimy się w czasie, jest rok 1885, ...

Recenzja książki Warszawianka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl