Małe Licho i tajemnica Niebożątka recenzja

Małe Licho i tajemnica Niebożątka

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2020-08-26
Skomentuj
1 Polubienie
Być może wiecie, być może nie, ale twórczość Marty Kisiel bardzo lubię. Cenię jej humor, jej umiejętność tworzenia coraz to ciekawszych historii, a przede wszystkim uwielbiam ją za stworzenie Małego Licha, czyli aniołka stróża, który jest... Specyficzny, ale za to bardzo kochany. Nie mogłam więc przejść obojętnie obok książek z serii o Małym Lichu właśnie. Jak to się skończyło? Za chwilę Wam opowiem.

Bożydar Antoni Jekiełłek to chłopiec, który jest pół człowiekiem a pół widmem. Jego życie właściwie przypomina sielankę: trójka dorosłych sprawuje nad nim opiekę i właściwie pozwala na wiele rzeczy, jego aniołem stróżem jest kichające Małe Licho, a on sam nie musi chodzić do szkoły, bo uczy go mama i wujek. No tak... Tylko że pewnego dnia okazuje się, że jednak MUSI chodzić do szkoły, by poznać kolegów, choć nie za bardzo mu się to podoba. Jego widmowa przypadłość wcale mu nie pomaga, a co więcej: może mu przynieść sporo problemów. Więc co zrobić, kiedy podczas balu przebierańców Bożek nagle znika?

Zacznę od tytułowego bohatera całej serii, czyli Małego Licha, Liszka – jak kto woli. Nie będę oryginalna, ponieważ kocham tę postać i jest ona jedną z moich ulubionych postaci EVER. Małe Licho to właściwie dziecko, a raczej pewne odwzorowanie dziecka, dlatego też jest aniołem stróżek Bożka, a nie na przykład jego mamy. Jednak mimo tego, że ten bohater jest tak malutki i dość niedojrzały, to skrywa w sobie ogromne serce, wielki pociąg do słodyczy, a także mnóstwo pierza na sobie. Podsumowując: Małe Licho to miłość.

Bożek, czyli główny bohater powieści to chłopiec, który, choć niekoniecznie pasował mi zachowaniem, to wzbudził moją sympatię. Jest jeszcze dzieckiem, więc wszelkie szaleństwa z jego strony, bunty czy dziwne (czasem naprawdę bardzo) pomysły mogą mu zostać wybaczone całkowicie. Cieszę się, że Marta Kisiel nie pokazała go jako postać dziecka takiego głupiutkiego, z którego wpadek trzeba się śmiać, ale jako chłopca, który się uczy i motywuje do nauki innych (na przykład młodszych czytelników).

No tak, o bohaterach, jak zawsze się trochę rozpisałam, ale trzeba przejść teraz do kilku słów na temat samej akcji. Na początku wszystko dzieje się tak powoli, ospale wręcz, ale w momencie, kiedy Bożek idzie do szkoły — zaczyna się prawdziwa zabawa. Czytelnik towarzyszy bohaterom podczas ich codziennego życia, a Bożkowi podczas jego pierwszych dni w szkole. Poznaje jego problemy, wątpliwości i troski związane z jego „innością”. Myślę, że jest to najważniejszy wątek, jaki jest tutaj poruszony.

Nie raz i nie dwa zdarzało się, że dzieciaki były okrutne dla tego jednego człowieczka, który w jakiś sposób od nich odstawał: nie miał takich rzeczy jak oni, nie zachowywał się jak inni czy też wyglądał inaczej. Marta Kisiel za pomocą Bożka uczy młodych odbiorców, że zawsze należy być sobą, bo najważniejsze jest, żeby akceptować siebie takimi, jacy jesteśmy. Osoby, które z jakiegoś powody się z nas wyśmiewają, nie powinny być dla nas istotne, bo sami wiemy, co jest dla nas najlepsze (no i przeważnie rodzice też).

Małe Licho i tajemnica Niebożątka to książka, która sprawiła, że zrobiło mi się ciepło na sercu, a na ustach pojawił się szeroki uśmiech. Ta historia trafi nie tylko do młodszych, ale i do tych starszych również — czego sama jestem przykładem. Z pewnością będę polecać tę pozycję wszystkim, bez wyjątku.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-18
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Małe Licho i tajemnica Niebożątka
2 wydania
Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Marta Kisiel
8.3/10
Cykl: Małe Licho, tom 1

"Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to ciepła i mądra opowieść o trudach dzieciństwa, o samodzielnym stawianiu czoła światu i o odwadze bycia innym. To idealna książka dla młodych Czytelników, dla któ...

Komentarze
Małe Licho i tajemnica Niebożątka
2 wydania
Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Marta Kisiel
8.3/10
Cykl: Małe Licho, tom 1
"Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to ciepła i mądra opowieść o trudach dzieciństwa, o samodzielnym stawianiu czoła światu i o odwadze bycia innym. To idealna książka dla młodych Czytelników, dla któ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Małe Licho i Tajemnica Niebożątka” to pierwszy tom serii zatytułowanej „Małe Licho”, która jest pisana przez Martę Kisiel. Jest ona swego rodzaju kontynuacją trylogii „Dożywocie” skierowanej do star...

@u2003 @u2003

Bożek, Niebożek, Bożęty. Czyli pewien bardzo szczególny chłopiec mieszkający w pewnym bardzo szczególnym domu. To właśnie on jest głównym bohaterem książki Marty Kisiel, a nie Małe Licho, jak sugeruj...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie

Trzeci tom cyklu o komisarzu Bondysie w końcu doczekał się swojej wielkiej chwili — postanowiłam zabrać się za lekturę tej książki głównie ze względu na sympatię względe...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie
Doktor Jekyll i pan Hyde
Doktor Jekyll i pan Hyde

Lektura powieści Roberta Louisa Stevensona musiała czekać na swoją kolej dłuższy czas, co przyznaję ze smutkiem i pewnym wstydem. W końcu przyszła jednak pora i na tę po...

Recenzja książki Doktor Jekyll i pan Hyde

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie