Oczy uroczne recenzja

Mały czort, duże kłopoty i moc wspaniałej rozrywki!

Autor: @Uleczka448 ·5 minut
2019-03-15
1 komentarz
2 Polubienia
  Każdy czytelnik ma z pewnością swój ulubiony powieściowy cykl, na którego to kolejną odsłonę czeka z nie mniejszą niecierpliwością, aniżeli wieloletnia narzeczona na oświadczyny partnera... W moim przypadku takim cyklem jest z pewnością porywająca, intrygująca i przezabawna fantastyczna saga pt. "Dożywocie", autorstwa Marty Kisiel! Po lekturach dwóch pierwszych jej powieściowych odsłon, jak i też lekturze fenomenalnego opowiadania "Szaławiła", nie mogłam już doczekać się poznania kolejnych losów Ody, Rocha i Bazyla, które to miały wypełnić fabułę książki "Oczy uroczne". Dziś jestem już po ziszczeniu się tychże pragnień, czyli lekturze niniejszej powieści, z której to wrażeniami postaram się podzielić w tej oto recenzji!
 
  I tak oto wraz ze spotkaniem z tą książką, wkraczamy raz jeszcze w niezwykłe życie Ody, Bazyla i Kuleczki, czyli odpowiednio charakternej wiły, przezabawnego czorta i zwyczajnego psa! Ich w miarę spokojną, zimową i przedświąteczną codzienność wywraca do góry nogami pojawienie się w leśnej okolicy ich drewnianej chatki pewnego tajemniczego zagrożenia, którego to ofiarą padają niewinni ludzie. Co więcej, nadchodzi czas zimowego przesilenia, a co za tym idzie chwile panowania ciemności i zła rodem z piekła, któremu szczególnie podatne są pół-ludzie, tacy jak Oda i Roch. Jak się wkrótce bowiem okaże, przed naszą główną bohaterką pojawi się niezwykle niebezpieczne wyzwanie, ale też i szansa na poznanie prawdy o własnej przeszłości...
 
  Najnowsze dzieło Marty Kisiel oferuje nam sobą trzy w jednym - czyli opowieść fantasy, porcję literackiej grozy, jak i wreszcie przezabawną komedię! Te trzy literackie nurty wypełniają strony tej książki w bardzo różnych proporcjach, wzajemnie się tu ze sobą przeplatając, tworząc bardzo nieoczywiste figury, jak i przede wszystkim dając nam moc zabawy, rozrywki i emocji. Nietuzinkowi bohaterowie, inteligentny scenariusz wydarzeń, nieustające napięcie oraz niepowtarzalny, gdyż  tym razem zimowy klimat tej narracji - to wszystko czeka na nas podczas lektury tej książki, którą to - co ważne, mogą cieszyć się tak wierni fani cyklu, jak i ci czytelnicy, którzy nie poznali jego trzech pierwszych części!
 
  Fabularnie rzecz ma się bardzo okazale, gdy oto z jednej strony dane jest nam podziwiać główny nurt wydarzeń związanych z zimowym przesileniem i emanacją sił zła..., z drugiej zaś cieszyć się opisami codzienności życia Ody i jej dwóch współlokatorów. Ten pierwszy z wątków wypełnia akcja, przygoda, nagłe zaskoczenia oraz ekscytująca konfrontacja z bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem, zaś drugi skupia się m.in. na kolejnych szalonych pomysłach przezabawnego Bazyla, jego nowej koleżeńskiej znajomości oraz wielce skomplikowanych relacjach Ody z Rochem, który nota bene jest płanetnikiem (słowiańskim pół demonem, kontrolującym chmury), co z pewnością nie ułatwia sprawy... Znajdziemy tu także moc wątków pobocznych, związanych tak z pracą Ody, jej relacjami z ludźmi, czy też próbami wychowania Bazyla na dobrego czorta;) Najistotniejsze jest to, iż cały czas jest równie ciekawie, barwnie i intrygująco.
 
  Z pewnością zachwycają nas tutaj bohaterowie tej opowieści, z Odą, Bazylem, Rochem na czele, ale także i w osobach postaci z drugiego planu, czyli m.in. nowego kumpla Bazyla - poczciwego młodzieńca o imieniu Michałko, czy też pewnego intrygującego, starego demona... Oczywiście, nie mogło być inaczej, aniżeli zaistnienie takiej oto sytuacji, że nasze serce skrada przypominający chodzącą na dwóch nogach kozę diabelski czort - Bazyl, który ujmuje nas swoją naiwnością, wręcz dziecięcą ciekawością świata oraz humorem, jaki mu towarzyszy. Jego szalone i ryzykowne pomysły, jak i przede wszystkim poważna, ale i jakże zabawna wyda wymowy, budzą nieustannie nasz śmiech i radość! Co do Ody, to imponuje nam swoją cierpliwością do Bazyla i Rocha, również bawi swoim ciętym dowcipem, jak i też intryguje tym razem nieco inną twarzą, jaką odkrywamy wraz z nią przy czasie zimowego przesilenia. I wreszcie Roch - mruk, jakich mało, ale przy tym naprawdę dobry z natury, rozsądny i pomocy facet, który stanowi dla Ody wsparcie, ale też i kogoś naprawdę wyjątkowego. Ps.- Michałkę polubicie z miejsca, bo to taki trochę jakby Bazyl w ludzkiej skórze...:)
 
  Jak już zdążył przyzwyczaić nas sobą ten cykl, tak i tym razem autorka poświęciła tu wiele miejsce fantastyce, jak i też grozie. Te dwa elementy łączą się tu ze sobą w utkaną na podwalinach słowiańskiej mitologii narrację o wiłach, płanetnikach, demonach i diabłach, która zachwyca nas swoją szczegółowością, niepowtarzalnym klimatem oraz literacką efektownością. Marta Kisiel rysuje tu przed nami bowiem niezwykły świat, stanowiący połączenie naszej realnej rzeczywistości, z tą jak najbardziej magiczną i baśniową, która oczarowuje nas sobą z siłą uroczonych oczu, już od pierwszych stron lektury... Co ciekawe, tym razem ów nadprzyrodzony wątek wiąże się ściśle z ważną społecznie i bardzo aktualną kwestią, co również stanowi bardzo ciekawy i intrygujący koncept autorki. I wiem że się powtarzam, ale za Bazyla i jego słodką diabelską naturę, to tej autorce należy się co najmniej literacki Nobel!
 
  Przygoda, wartka akcja, humor i piękne emocje - to wszystko niesie nam sobą tą opowieść, która to nie ma choćby jednego słabszego punktu, za to tych najlepszych - mnóstwo. Czytając "Oczy uroczne" przenosimy się do tego pięknego świata literackiej fantazji, czerpiemy z niego to, co najwspanialsze, a w międzyczasie żałujemy gdzieś w głębi serca, że to jednak tylko powieść, a nie nasza rzeczywistość... Ale jakże czuć inaczej, gdy oto spędzamy tyle czasu z tak wspaniałymi bohaterami, dzielimy z nimi ich przedziwne losy, a przy tym czujemy się w ich świecie tak, jak w naszym przytulnym i ukochanym domu... I tylko na koniec rodzi się mały smutek z tego oto faktu, iż na kolejną odsłonę przygód Ody i Bazyla przyjdzie nam z pewnością poczekać co najmniej rok, jeśli nie dłużej... Cóż zrobić - będziemy czekać, wracając w międzyczasie po raz kolejny do lektury tej niniejszej powieści:)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-03-14
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Oczy uroczne
2 wydania
Oczy uroczne
Marta Kisiel
7.9/10
Cykl: Dożywocie, tom 3

Gdzie anioł nie może, tam czorta pośle. Laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla powraca z nowymi dożywotnikami w kolejnej odsłonie bestsellerowego cyklu! Wraz z nieoczekiwanym atakiem zimy nadciągają ...

Komentarze
@angell15
@angell15 · ponad 3 lata temu
Świetna powieść, bardzo polubiłam bohaterów, szczególnie Bazylka. Spodobał mi się też wykład Ody na temat jakże aktualny w dzisiejszych czasach: szczepień.
Oczy uroczne
2 wydania
Oczy uroczne
Marta Kisiel
7.9/10
Cykl: Dożywocie, tom 3
Gdzie anioł nie może, tam czorta pośle. Laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla powraca z nowymi dożywotnikami w kolejnej odsłonie bestsellerowego cyklu! Wraz z nieoczekiwanym atakiem zimy nadciągają ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chociaż czytałam już tę książkę kilka lat temu, to jednak chciało mi się wrócić do jakiejś miłej lektury i wybór padł właśnie na "Oczy uroczne" Marty Kisiel. Wysłuchałam więc rewelacyjnego audiobooka...

@maciejek7 @maciejek7

"[...] najważniejsze, żeby człowiek miał w życiu kogoś takiego, przy kim nie musi otwierać ust, jeżeli nie chce. Kogoś takiego, komu nawet nie musi niczego tłumaczyć, bo ten ktoś po prostu wie. Rozum...

@feyra.rhys @feyra.rhys

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Cesarzowa Kości
Magia, władza, miłość i sekrety...

W idealnym świecie powinno wyglądać to tak - objęcie cesarskiej władzy, sprawowanie mądrych rządów, cieszenie się szczęściem i przychylnością poddanych... Jednakże w pr...

Recenzja książki Cesarzowa Kości
Szczury Wrocławia. Dzielnica
Polska PRL-u + epidemia zombie = znakomita rozrywka!

I gdy wydawać by się mogło, że powieściowe spojrzenie okiem Roberta J. Szmidta na apokalipsę zombie epoki PRL-u dobiegło już końca, to oto autor ten serwuje nam dziś je...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica

Nowe recenzje

Szczury Wrocławia. Dzielnica
Śmierć czyhająca na każdej dzielnicy
@elutka_a:

Sierpień 1963, Wrocław Wielkie miasto nieznikające z nagłówków gazet w Polsce, jak i całej Europie. Mimo skrupulatnych...

Recenzja książki Szczury Wrocławia. Dzielnica
How Does It Feel?
Nienawiść, fascynacja, pożądanie
@maitiri_boo...:

"How Does It Feel" to jedna z mroczniejszych podróży przez świat elfów, jakie miałam okazję w swoim życiu czytać. Nasyc...

Recenzja książki How Does It Feel?
Vendetta
Vendetta
@mrsbookbook:

Mia Caruso jest młodą kobietą, chwilę przed swoimi urodzinami dowiaduje się, że jej ojciec jest gangsterem. Jakby tego ...

Recenzja książki Vendetta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl