Zakon drzewa pomarańczy recenzja

Mam trochę mieszane uczucia

Autor: @Patriseria ·1 minuta
2019-10-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czekałam na tę książkę od kiedy dowiedziałam się, że będzie w sprzedaży i mam trochę mieszane uczucia. Znam już styl autorki z Bladej Śniącej, gdzie mnie urzekła. Zakon Drzewa Pomarańczy nie jest łatwą książką, bardzo dużo postaci, historia opowiadana z kilku perspektyw oraz zazębiające się watki i retrospekcja zdarzeń – mało wprawny czytelnik może się pogubić.
Samantha Shannon nie podaje nam nic na tacy. Zaczyna snuć swoją historię i nie wyjaśnia wszystkiego od początku. Nie sili się na długie wstępy i opisy. Tak naprawdę, zależności między bohaterami oraz wyjaśnienie niektórych sytuacji przychodzi z czasem – czytanie wymaga skupienia.
Podoba mi się kreacja bohaterów, gdzie nic nie jest oczywiste. Pojawiają się tu kobiety, które są waleczne jak mężczyźni, a także mężczyźni z gołębim sercem. Sztampowe jednak jest postawienie w opozycji dobra i zła.
Fascynuje mnie obraz smoków, tych złych jako siedlisko okrucieństwa – nawet nazwy mają mało przyjemne i tych, które żyją z ludźmi w zgodzie, pielęgnowane przez nich niczym bóstwa.
Czasami brakowało mi w tej historii nadziei – okrutny los nie szczędzi bohaterów. Lubię dobre zakończenia, chciałabym by niektóre postacie miały więcej szczęścia. Intrygowała mnie tajemnica, wiemy, że główna bohaterka Ead jest wysłanniczką Zakonu i ma służyć królowej Sabran IX, jednak nie od samego początku znamy cały kontekst. Wraz z kolejnymi przygodami poznajemy całokształt. Sam Zakon ciągle pozostaje tajemnicą.
Myślę, że to przyzwoicie napisana książka, ale nie na pierwsze spotkanie z fantastyką.
Mam nadzieję, że druga część rozwieje moje wątpliwości. Egzemplarz odebrałam za punkty z portalu www.czytampierwszy.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-10-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakon drzewa pomarańczy
Zakon drzewa pomarańczy
Samantha Shannon
7.9/10
Cykle: Zakon Drzewa Pomarańczy, tom 1, Korzenie chaosu, tom 1

Wydanie jednotomowe Rozdarty świat. Królowiectwo bez dziedziczki. W trzewiach ziemi pradawny wróg budzi się z tysiącletniego snu. Dom Berethnet włada Inys od stuleci. Wciąż niezamężna królowa Sabran...

Komentarze
Zakon drzewa pomarańczy
Zakon drzewa pomarańczy
Samantha Shannon
7.9/10
Cykle: Zakon Drzewa Pomarańczy, tom 1, Korzenie chaosu, tom 1
Wydanie jednotomowe Rozdarty świat. Królowiectwo bez dziedziczki. W trzewiach ziemi pradawny wróg budzi się z tysiącletniego snu. Dom Berethnet włada Inys od stuleci. Wciąż niezamężna królowa Sabran...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

[[Wschód i Zachód nie potrafią się wyzbyć wzajemnej wrogości nawet w obliczu wzbierających sił chaosu, żądnych na zawsze odmienić oblicze świata. Dom Berethnet włada Inys od stuleci. Wciąż niezamężna...

@guzemilia2 @guzemilia2

Skończyłam ją dosłownie kilka minut temu, więc wciąż jestem pod wpływem emocji. Jestem zachwycona! Wykreowany świat wciągnął mnie i czułam jakbym, była jednym z bohaterów. Jednak najbardziej podobały...

@sokolklaudia36 @sokolklaudia36

Pozostałe recenzje @Patriseria

Uczta szubrawców. Historia żywnościowych przekrętów
Bardzo dobrze napisana

Głód to jedna z podstawowych potrzeb człowieka. Od zarania dziejów ludzie starali się jej zapobiec, by przetrwać. Pełna spiżarnia była powodem spokoju i zabezpieczeniem....

Recenzja książki Uczta szubrawców. Historia żywnościowych przekrętów
Gwiazdkozaur i Zimowa Czarownica
Urocza

Po książkę sięgnęłam ze względu na mojego syna. Wieczorne czytanie lub słuchanie audiobooków to już nasz rytuał, więc z chęcią powiększamy naszą biblioteczkę o nowe pozy...

Recenzja książki Gwiazdkozaur i Zimowa Czarownica

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl