Mariola, moje krople! recenzja

Mariola, krople, pierwszy sekretarz i teatr...

Autor: @anek7 ·2 minuty
2011-01-27
Skomentuj
1 Polubienie
„Mariola, moje krople…”, najnowsza powieść Małgorzaty Gutowskiej-Adamczyk, autorki bestsellerowej „Cukierni pod Amorem” przenosi czytelnika w okres PRL-u, czasy, których wielu z nas z racji młodego wieku nie pamięta, ci, dla których - tak jak dla mnie - był to okres dzieciństwa i wczesnej młodości, wspominają z nostalgią, a pokolenie moich rodziców czasami chciałoby zapomnieć raz na zawsze…

„Mariola, moje krople…” - to chyba najczęściej powtarzana kwestia w budynku Teatru Miejskiego w podwrocławskim miasteczku. Wypowiada je Jan Zbytek, dyrektor tegoż teatru, a adresatką tej inwokacji jest Mariola Snopkiewicz - sekretarka, prawa ręka i najbardziej prawdopodobna kandydatka na czwartą panią Zbytkową. Owe krople to produkowana przez miejscowego proboszcza ziołowa mikstura na dyrektorskie problemy z sercem oraz nerwami. A sytuacja jest taka, że nawet najzdrowszy młodzian by jej nie wytrzymał, cóż dopiero mówić o człowieku w średnim wieku, z chorobą wieńcową.

Jest 17 listopada 1981 roku, PZPR jest przewodnią siłą narodu, oficjalnie działa „Solidarność”, w sklepach straszą puste półki, prawie wszystko jest na kartki lub talony, a towary niereglamentowane trzeba wystać w kilkugodzinnych kolejkach.

W Teatrze Miejskim grany jest „Romeo i Julia”, przedstawienie idzie kompletami, a przybyły z Warszawy młody reżyser Jarosław Biegalski przygotowuje premierę „Horsztyńskiego” Juliusza Słowackiego. Premiera zaplanowana jest na 12 grudnia 1981 roku. Przedstawieniem żywo zainteresowany jest towarzysz Ludwik Martel, miejscowy sekretarz partii, gdyż na ten właśnie dzień przypada zakończenie wspólnych manewrów polsko-rosyjskich „Sojuz '81” i trzeba uczcić wizytę radzieckich towarzyszy kulturalną rozrywką.

Personel teatru to galeria ciekawych i oryginalnych typów: Paulina Ciborowska–Zbytek - aktualna (trzecia) żona dyrektora i główna amantka, Szymon Mizerak – gwiazda zespołu, odtwarzający główne role męskie, Marzena Latałła i Andrzej Bąk - najmłodsi w zespole, grający przysłowiowe ogony i mający nadzieję na karierę we Wrocławiu lub Poznaniu, a może nawet w samej Warszawie, aktorskie małżeństwo Danka i Paweł Figurscy – ona zawsze wie, co gdzie można kupić, on najczęściej zajęty jest grą w karty z palaczem, Zenkiem Chmurnym, Janina Bąk-Zbytek - była (druga) żona dyrektora, która jest inspicjentką, pan Czesio Kąca, niegdysiejszy żołnierz AK i powstaniec warszawski, a aktualnie krawiec teatralny, Ligia Parol - suflerka, radiestetka i wróżka oraz Amelia Podpuszczka - pierwsza żona dyrektora, świetna kucharka i teatralna bufetowa.

Wydaje się, że planowane przedstawienie ma dla aktorów i personelu wartość drugorzędną, a najważniejszymi problemami są produkcja i zbyt bimbru, który po doprawieniu kukułkami (popularne cukierki) uchodzi za koniak, wystawanie w kolejkach po atrakcyjne towary i ich rozprowadzanie w „drugim obiegu” czy wreszcie hodowla w teatralnym magazynie świnki, nazwanej wdzięcznym imieniem Małgosia. A dzień premiery zbliża się nieubłaganie…

Dawno już się tak świetnie nie bawiłam przy lekturze. Akcja toczy się płynnie, mnożą się pomyłki i nieporozumienia, które prowadzą do kolejnych humorystycznych zawirowań w życiu bohaterów. Autorka traktuje całą historię z przymrużeniem oka, postacie są świetnie zarysowane, potraktowane z dystansem, nie ma zdecydowanych czarnych charakterów, nawet miejscowy szef komórki partyjnej tak naprawdę nie jest groźny, tylko zwyczajnie śmieszny. Zresztą trzeba przyznać autorce, że malując grubą kreską rozmaite absurdy PRL-u nie przeszarżowała, nie stworzyła farsy, lecz wykreowała postacie i sytuacje jak z filmów Barei – śmieszne, ale po bliższym poznaniu bardzo prawdziwe.

Serdecznie wszystkim polecam - i tym, którzy pamiętają czasy PRL-u, i młodszemu pokoleniu, które tamte czasy zna z opowieści rodziców – książka gwarantuje kilka godzin świetnej zabawy.



[Recenzję umieściłam wcześniej na portalu lubimyczytac.pl i biblionetka.pl]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-01-01
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mariola, moje krople!
4 wydania
Mariola, moje krople!
Małgorzata Gutowska-Adamczyk
7.0/10

Autorka głośnej powieści ?Cukiernia pod Amorem? Śmiejemy się w głos, śledząc perypetie artystów prowincjonalnego teatru, do którego wkracza Wielka Polityka. Jest listopad 1981 roku. Teatr dyrektora Z...

Komentarze
Mariola, moje krople!
4 wydania
Mariola, moje krople!
Małgorzata Gutowska-Adamczyk
7.0/10
Autorka głośnej powieści ?Cukiernia pod Amorem? Śmiejemy się w głos, śledząc perypetie artystów prowincjonalnego teatru, do którego wkracza Wielka Polityka. Jest listopad 1981 roku. Teatr dyrektora Z...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Małgorzata Gutowska-Adamczyk to polska pisarka, scenarzystka filmowa, historyk teatru i dziennikarka. Do tej pory nie miałam okazji poznać jej twórczości, ale zmieniło się to za sprawą książki „Mario...

@kasandra @kasandra

Akcja utworu "Mariola, moje krople..." przenosi nas w czasy PRL-u, a dokładnie pod koniec 1981 r. (17 listopad - 13 grudzień). Jest to niespokojny czas, gdyż lada dzień zostanie ogłoszony stan wojenny...

@jenah @jenah

Pozostałe recenzje @anek7

Lista nieobecności
"... swoich zmarłych się w sobie nosi."

Rzadko się zdarza, żeby jeden z głównych bohaterów umierał na początku książki. Tymczasem tak się dzieje w debiutanckiej powieści Michała Pawła Urbaniaka pt. „Lista nieo...

Recenzja książki Lista nieobecności
Wieczór panieński
Wieczór panieński

Izabela Pietrzyk to szczecinianka, wykładowczyni języka rosyjskiego na Uniwersytecie Szczecińskim. Jej pierwsza powieść pt. „Babskie gadanie” ukazała się w 2011 roku i zo...

Recenzja książki Wieczór panieński

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
Porusza do głębi
@Izzi.79:

Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Z drużyną POPR -ańców nie można się nudzić!
@anettaros.74:

Nie mogę uwierzyć, że minął już prawie rok od mojego pierwszego spotkania z mieszkańcami Chaty pod Wierchami. Wyjątkowi...

Recenzja książki POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Reporterka
Każde oblicze Japonii jest fascynujące!
@kd.mybooknow:

"Robiąc interesy w Japonii, robisz je z Yakuzą" W świecie neonów, ulicznych latarni i ciemnych zaułków, tuż pod nosem...

Recenzja książki Reporterka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl