Martwy w rodzinie recenzja

„Martwy w rodzinie” to kolejny tom cyklu o Sookie Stackhouse autorstwa Charlaine Harris. Muszę przyznać,że nie czytałam wszystkich tomów jej przygód,jednak muszę to szybko nadrobić.

Sookie Stackhouse to dziewczyna obdarzona niezwykłym darem-potrafi czytać ludziom w myślach. Jak się okazuje Sookie jest również w pewien sposób spokrewniona z Wróżkami. Płynie w niej ich krew. Akcja powieści zaczyna się po zakończeniu już Wojny z Wróżkami. Sookie doznała wiele obrażeń,jednak dzięki krwi Erica wraca w szybkim tempie do zdrowia. Jednak główna bohaterka nawet teraz nie może zaznać chwili spokoju. Dziewczyna udostępnia stadu wilków swój las na polowania podczas pełni. Pewnego wieczoru Basim,członek stada informuje Sookie,że w lesie pojawił się grób,w którym znajdują się zwłoki mężczyzny. Wokół domu dziewczyny znów zaczynają krążyć Wróżki. Gdyby tego wszystkiego było mało Ericowi zagraża wysłannik króla,a do miasta przybywa jego stwórca.

Czy Sookie zazna w końcu spokój? Czy Ericowi coś grozi? Dlaczego naraził się wysłannikowi króla? Czyje zwłoki znaleziono w lesie? Czy wróżki znów zaatakują? W jakim celu do miasta przybył stwórca Erica? Co dzieje się z Billem? Jak zakończy się cała historia?

Tego wszystkiego możecie się dowiedzieć sięgając po książkę autorstwa Charlaine Harris pod tytułem „Martwy w rodzinie”.

Jak wspomniałam na samym początku nie miałam okazji czytać wszystkich tomów poświęconych Sookie,ale muszę to jak najszybciej nadrobić. Książka bardzo mi się spodobała. Ja to mam już chyba jakąś manię jeśli chodzi o wampiry. Książkę czyta się z wielkim zaciekawieniem. Przynajmniej tak było w moim przypadku. Autorka w ciekawy sposób przedstawia nam kolejną historię o Sookie Stackhouse. Barwny i bogaty język,zrozumiały dla każdego czytelnika to kolejny pozytywny aspekt książki. W powieści znajdziemy opisy,jednak są one krótkie i treściwe,nie nużą czytelnika. Wartka i wciągająca akcja oraz ciekawie skonstruowana fabuła to również plusy tej powieści. Czytelnik spotka się tu również z różnymi ciekawymi postaciami,jak np. wampiry,wróżki,zmiennokształtni czy wilki. Ciekawa jest również okładka,która mnie osobiście bardzo przyciągnęła i zachęciła do sięgnięcia po książkę.

Podsumowując historia o Sookie przypadła mi do gustu. Może nie jest to bardzo ambitna lektura z której dużo wyniesiemy,ale uważam,że możemy podczas jej czytania odpocząć i przenieść się w magiczny świat nadnaturalnych istot. Książkę polecam wszystkim osobom,które są fanami serii lub serialu o Sookie Stachouse oraz zachęcam wszystkich do zapoznania się z jej przygodami.

Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Mag/Nowa Proza.