Masz problem? Nie. Jesteś po prostu znudzony! recenzja

Ta niewielka książeczka zawiera dwadzieścia cztery porady, dzięki którym odnajdziemy w życiu spokój. Mały, poręczny format sprawia, że książkę można mieć zawsze przy sobie i skorzystać z rad, które oferuje nam autorka. Zakochałam się w niej od pierwszego przeczytania! Chociaż nie ma w niej nic nadzwyczajnego, ani prawd, których ludzkość by nie znała, to sposób w jaki zostały przekazane otwiera naszą świadomość. Czytając wiedziałam, że już to wiem, że już to słyszałam, ale sposób w jaki pisze o tym Marisa sprawia, że odnosi się wrażenie iż pierwszy raz ktoś powiedział o tym tak łatwo i tak otwarcie. Problemy tworzymy sami, dajemy im przewagę i pełną władzę. Żyjemy w przekonaniach i schematach, które przez wiele lat były wpajane ludzkości, że stały się prawdą nie do podważenia. Nie potrafimy tak po prostu odrzucić tego co jest dla nas złe, bo wiemy, że jeśli to zrobimy to wypłyniemy na nieznane wody, które poniosą nas niewiadomo dokąd, a tu jest bezpiecznie. Ale czy dobrze? Właśnie ta książeczka, która ma tylko sześćdziesiąt pięć stron, uświadamia nam, że życie według starych zasad nie przynosi nam wielu korzyści. Możemy zmienić swoje życie jeśli naprawdę tego chcemy. Wystarczy, że odrzucimy blokady i lęki, bo tylko to nas ogranicza przed prawdziwym szczęściem. Życie jest proste, sami je komplikujemy, tworząc problemy, których tak naprawdę nie ma. Sami odbieramy sobie życie o jakim marzymy, a to wszystko dlatego, że świat narzucił nam zasady, przekonania, prawdy, którymi otaczamy się od dziecka. Nie żyjemy po to, żeby spełniać oczekiwania innych, to zdanie z tej książki utkwiło mi w pamięci. Kiedy człowiek to zrozumie, odkryje, że może wszystko, że może sobie pozwolić na każde uczucie i zachowanie, bo tylko on jest kreatorem swojego życia. Każdy z nas powinien żyć według władnych zasad i podążać własną ścieżką. To jest chyba najtrudniejsza z rzeczy do wykonania, nie oglądać się na innych, nie przejmować się co powiedzą ludzie tylko żyć po swojemu, ale warto podjąć ten trud, aby żyć pełnią życia i czuć radość w każdej chwili.