Z niecierpliwością oczekiwałam kontynuacji historii Natalie i Blaise'a, która mnie oczarowała i przypomniała jak bardzo lubiłam czytać młodzieżówki.
Natalie po dramatycznych wydarzeniach z pierwszego tomu coraz bardziej pogrąża się smutku, a jedynym co pozwala jej przetrwać jest biały proszek oraz żyletka... Sekrety, którymi się otacza zaczynają powoli wychodzić na światło dzienne.., a noszona przez nią maska zaczyna ją uwierać i starannie budowany wizerunek kruszy się po kawałku... Blaise próbuje pomóc dziewczynie, jednak jego własne problemy w pewnym momencie zaczynają go przytłaczać... czy nastolatkowie będą w stanie ocalić się nawzajem?
Podczas lektury cały czas zastanawiałam się, ile cierpienia jest w stanie unieść młody człowiek będący dopiero na progu swojego życia?
Były momenty kiedy nie do końca rozumiałam zachowanie głównych bohaterów, ale koniec końców wyszłam z założenia, że to tylko nastolatkowie, którzy uczą się życia, a przy tym popełniają błędy.
Autorka postarała się, żeby w tym drugim tomie ukazać kilka niezwykle ważnych problemów, z którymi boryka się dzisiejsza młodzież. Przede wszystkim walka z uzależnieniem, samookaleczanie się, przemoc psychiczna i fizyczna oraz presja wywierana przez otoczenie. Jednak to nie wszystko, bowiem główny bohater będzie musiał stawić czoło ogromnej tragedii, która dotknęła jego rodzinę.
Dodatkowo autorka ukazała nam powoli rozwijające się uczucie między dwojgiem młodych ludzi, którzy pomimo wszystkich przeciwności znaleźli drogę do siebie.
W dalszym ciągu jestem pod ogromnym wrażeniem Natalie i jej siły. Żadne dziecko nie powinno doświadczyć tego, co ona przeżyła z rąk swoich rodziców. Dziewczyna nie poddała się, walcząc o siebie, swoje potrzeby i marzenia skrywane pod presją otoczenia.
W tym tomie jest jeszcze więcej dynamiki, dramatycznych chwil i mnóstwo emocji. Były dwa takie momenty w trakcie czytania, że za bardzo wczułam się w uczucia głównych bohaterów, a gardło ścisnęło się z emocji.
Do tego wszystkiego lekkie pióro autorki sprawiło, że to się po prostu dobrze czytało. Maybe You to historia o odnalezieniu własnej drogi w życiu, o noszonych przez ludzi maskach i zapewnieniu, że po każdej burzy wzejdzie słońce. To nie jest kolejna płytka czy schematyczna opowieść o pierwszej miłości, uwierzcie, Maybe You skrywa w sobie znacznie więcej. Czy już pisałam, że po książki autorki będę sięgała w ciemno? Oczywiście polecam 💙