Papierowy mąż recenzja

Mąż... czy nie mąż?

Autor: @ewelina.czyta ·2 minuty
2023-05-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Moja przygoda z twórczością pani Anett zaczęła się od książki "Ryzykowna rozgrywka" i do dziś pamiętam, jak pozytywne wrażenie na mnie ona wywarła. Dlatego bez zastanowienia zgłosiłam się do naboru recenzenckiego organizowanego przez wydawnictwo i dzięki temu, dziś mogę napisać kilka słów o kolejnej historii, która porwała mnie od pierwszych stron.

Spotykamy się w tej historii z trójką głównych bohaterów, ona jedna i ich dwóch. Rzekłabym, że klasyk, powielanie schematów i kolejna historia, których powstały setki. Nudy i przewidywalność... Ale... NIC Z TYCH RZECZY moi drodzy.
Autorka stworzyła historię niebanalną, w której przeszłość okryta całunem strasznych doświadczeń miesza się z teraźniejszością, sprawiając niemałe zamieszanie w życiu kilku osób. Historia ta przepełniona jest mrocznymi tajemnicami, bolesnymi doświadczeniami, zazdrością i namiętnością.
Nic tu nie jest tak oczywiste, jakby wydawało się na pierwszy rzut oka... emocje, które buzują już od pierwszych stron, zapewniają stały dopływ adrenaliny i powodują, że nie sposób oderwać się od książki nawet na moment. Mnie jej przeczytanie zajęło dosłownie jedno późne popołudnie, a mimo to nadal siedzi mi ona w głowie.
Co między nimi się wydarzyło, dokąd zaprowadziły ich tajemnice z przeszłości, niestety nie zdradzę, ale tylko dlatego, że nie chciałabym odbierać Wam przyjemności z odkrywania tej historii.

Historia płynąca na przestrzeni kilkunastu lat pozwala poznać dogłębniej bohaterów, obserwować ich przemianę w dojrzałych ludzi, mających swoje (w miarę) poukładane życie, do momentu, gdy los postanawia znów połączyć ich ścieżki. Są oni doskonale rozpisani i poprowadzeni. Ich temperamenty doskonale się uzupełniają, nie brakuje tu tego legendarnego włoskiego pazura, choć momentami naprawdę potrafią zirytować, nie sposób ich nie lubić (prawie wszystkich). Wzbudzają ogrom emocji, wywołują wiele uczuć, potrafią rozbawić, zmusić do wielu refleksji, czasami bardzo wzruszyć.
Naprzemienna narracja podsyca te emocje i pozwala poznać punkt widzenia, uczucia i motywy każdej ze stron. W moim odczuciu jest to bardzo dobry zabieg, który przykuwa uwagę.
Postaci pobocznych też jest sporo, ale każda z nich wnosi sporo dobrego do tej opowieści i tworzy niezwykle barwne i wielowymiarowe tło dla głównej trójki.
Sceny łóżkowe napisane są ze smakiem i nie przytłaczają swoją bezpośredniością, choć zdarzają się naprawdę gorące momenty, które potrafią pobudzić wyobraźnię, czyta się je bez uczucia zażenowania. Lekkie pióro autorki, sprawia, że powieść czyta się bardzo przyjemnie.
Akcja toczy się szybko i w niektórych momentach potrafi bardzo zaskoczyć. Wydawało mi się od początku, że wiem, jak to wszystko się skończy, jednak znów pozwoliłam się zaskoczyć.

"Papierowy mąż" to doskonała książka dla sympatyków romansu, ale i dla tych którzy potrzebują odpocząć przy lekkiej, ale ciekawej i wciągającej lekturze. Sama z dużą dozą ciekawości i niecierpliwości czekam na kolejne książki, które wyjdą spod pióra pani Anett.

Czy polecam?
Polecam. Przyjemna odskocznia po meczącym dniu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-04-09
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Papierowy mąż
Papierowy mąż
"Anett Lievre"
7.5/10

Przez tragiczne wydarzenia Elena była zmuszona porzucić wszystko to, co kochała najbardziej. Rodzinną ziemię. Dom. Stadninę. Konie. I to za sprawą przerażającej przeszłości, której oddech już zawsze ...

Komentarze
Papierowy mąż
Papierowy mąż
"Anett Lievre"
7.5/10
Przez tragiczne wydarzenia Elena była zmuszona porzucić wszystko to, co kochała najbardziej. Rodzinną ziemię. Dom. Stadninę. Konie. I to za sprawą przerażającej przeszłości, której oddech już zawsze ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Witam, dziś mam dla was recenzje książki Papierowy mąż ❤️ autorki Anett Lievre ❤️. „Mąż i narzeczony – obaj namieszają w jej życiu. Przekonaj się, który bardziej”. Elena jako młoda dziewczyna zosta...

@monika032890 @monika032890

Przez tragiczne wydarzenia Elena była zmuszona porzucić wszystko to, co kochała najbardziej. Rodzinną ziemię. Dom. Stadninę. Konie. I to za sprawą przerażającej przeszłości, której oddech już zawsze ...

@iza.81 @iza.81

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją
Krzywa korona blondynki...

**PATRONAT MEDIALNY** Dziś chciałabym opowiedzieć kilka słów o fantastycznej książce, która ostatnio trafiła pod moje patronackie skrzydła. I tak po cichutku sobie marzę...

Recenzja książki Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją
Życie do poprawki
Życie do poprawki...

**PATRONAT MEDIALNY** Dziś przyszła pora, żeby napisać kilka słów o kontynuacji, na którą czekałam z wielką niecierpliwością i gdy tylko wydawnictwo Lucky, zapytało, czy...

Recenzja książki Życie do poprawki

Nowe recenzje

Haft botaniczny.
Od nici do dzieła sztuki
@monweg:

Kanadyjska artystka i rękodzielniczka Arounna Khounnoraj w 2002 roku wraz z mężem Johnem Boothem założyła bookhou, stud...

Recenzja książki Haft botaniczny.
Sąd ostateczny
Armagedon.
@Malwi:

"Sąd ostateczny" Anny Klejzerowicz to książka, która od pierwszych stron przyciągnęła moją uwagę i nie pozwoliła się od...

Recenzja książki Sąd ostateczny
Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl