Cassandra Clare jest pseudonimem artystycznym amerykańskiej pisarki Judith Rumelt, która w 2004 roku zaczęła pracę nad powieścią "Miasto kości", do której napisania zainspirował ją krajobraz Manhattanu. Znana jest także za opowiadania fan-fiction związane z Harrym Potterem oraz Władcą Pierścieni, które usunęła krótko przed publikacją swojej pierwszej powieści. Obecnie mieszka w Amherst, w Massachusetts z mężem i trzema kotami.
Rok 1878. Tessa Gray po niespodziewanej śmierci swojej ciotki przybywa na prośbę swojego brata do niego, do Londynu. Z portu odbierają ją Mroczne Siostry, rzekomo wysłane właśnie przez Nathaniela, jej brata. Niczego nie podejrzewając dziewczyna odjeżdża wraz z nimi. Tak właśnie zaczyna się niebezpieczna przygoda, podczas której główna bohaterka pozna Świat Cieni, w którym istoty takie jak wampiry, wilkołaki, czarodzieje i wróżki nie są niczym niezwykłym. Pozna Clave, Nocnych Łowców, którzy stoją w obronie prawa narzuconego przez Przymierze wszystkim Podziemnym. Ich zadaniem jest obrona, niczego nieświadomych, Przyziemnych - zwykłych ludzi. Na Tessę czekają tam wielkie próby odwagi, chwile osamotnienia, tortury, ale także miłość i przyjaźń. Czy poradzi sobie ona z zagubieniem w nowo poznanym świecie? Czy napotkana miłość będzie zbawieniem, czy raczej przekleństwem? Jakie tajemne moce skrywa w swoim wnętrzu? Oraz, czy odkryje prawdę o swojej rodzinie?
Autorka ma niesamowicie przyjemny styl. Jej książki czyta się mi bardzo lekko i szybko. Raz otworzone nie dadzą się zamknąć, zanim się ich nie skończy. W "Mechanicznym aniele" cofamy się o całe stulecie, względem "Darów anioła", i poznajemy wiele nowych i ciekawych postaci. Bohaterowie się dopracowani i potrafią wzbudzić wiele emocji. Razem z Tessą męczyłam się nad jej dylematami i równie boleśnie przeżywałam rozczarowania, także innych bohaterów. Książka wciąga już od pierwszych stron, gdzie to poznajemy dwóch niesamowitych Nocnych Łowców, zwanych także Nefilim - Willa i Jema. Są oni niezwykle fascynujący i skrywają tajemnice, które czytelnik pragnie poznać jak najszybciej.
Sam Londyn jest niezwykły. Pisarka jednak zdecydowała się ożywić jego elementy z lat wcześniejszych, które w czasie, w którym dzieje się akcja w książce już nie istnieją, aczkolwiek nadal pasują do krajobrazu miasta. Zmieniła także położenie poszczególnych budowli tak, aby pasowały do jej wizji Londynu. Uwielbiam XIX-wieczną Anglię, zatem czas i miejsce akcji nie mogłyby być lepsze. Trzecioosobowa narracja prowadzi nas przez szereg zdarzeń, w które Tessa zostaje wciągnięta wbrew swojej woli, i które wciągają nas bez reszty.
Autorka sprawnie powoduje, że bohaterowie nie są nam obojętni, a wywołują w nas liczne uczucia i emocje. Nie raz, w trakcie lektury, zastanawiałam się jak ja bym postąpiła na danym miejscu, co ja bym czuła, gdyby mnie to dotyczyło, itp. Książka jest pełna intryg, różnego rodzaju tajemnic i sekretów, które mają swoje większe lub mniejsze skutki w przyszłości. Wszystko to, a nawet jeszcze więcej, sprawia, że pozycja ta jest niezwykle wciągającą i przyjemną lekturą. Choć okładka może i nie należy do najpiękniejszych to najważniejsze jest to, że skrywa niesamowite i warte poświęcenia mu swojego czasu, wnętrze.
Książkę jak najbardziej polecam miłośnikom twórczości pani Clare. Jeśli "Dary anioła" przypadły Wam do gustu to "Mechaniczny anioł" jest dla Was pozycją obowiązkową! Ale to już chyba wiecie, prawda? :) Poza tym, powieść tę polecam także osobom, które są ciekawe losów Tessy, Willa i Jema, a także reszty, równie niesamowitych, bohaterów. Lektura ta zagwarantuje Wam odprężenie, ale uwaga! Może Was pochłonąć i zatrzymać w swoim świecie na dłużej - ja przepadłam całkowicie.
"To rodzaj pożegnania bez słów "do widzenia" - wyjaśnił. - Fragment Biblii: "I Mispa, mówiąc: Niech Pan będzie stróżem między mną i tobą, gdy się rozstaniemy"."