Pięć toastów Hannigana recenzja

Męskie podsumowanie życia

Autor: @panzksiazka ·1 minuta
2019-11-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Każdy człowiek, który pojawia się w naszym życiu, ma jakieś swoje zadanie. Jeden udziela ogromnego wsparcia i pomocy; jest naszym aniołem stróżem. Inny zaś potrafi tylko niszczyć i podjudzać ludzi wokół. Wszystkich przyjaciół i wrogów wspominać będziemy przez całe życie – do pewnych sytuacji wracamy z radością, do innych natomiast z żalem i złością. 
 Owe „podsumowanie” swojego życia wykonuje główny bohater książki Anne Griffin – 84-letni Maurice Hannigan. Trafia on do pewnego hotelu w irlandzkim miasteczku, gdzie to wznosi toasty za najważniejsze osoby pojawiające się w jego życiu. Czy o każdym wypowiada się w samych superlatywach? Staruszek – mówiąc szczerze – potrafi krytykować i przywoływać wiele, nie zawsze przyjemnych, wspomnień. Dzięki temu jego opowieści są nadzwyczaj prawdziwe. Maurice, rozliczając się z bliskimi, wznosi pięć toastów. Z każdą z tych osób, które wspominam łączyła lub łączy go niesamowita więź. Skąd więc czasem negatywne wspomnienia? Odpowiedź na to pytanie jest niezwykle łatwa – przecież z ludźmi, których kochamy i szanujemy, możemy przeżyć również i przykre chwile. Jednakowoż owe sytuacje hartują nas na całe życie.
 Maurice Hannigan – dzięki swym toastom – pokazuje nam, czytelnikom, historię swojego życia składającego się zarówno z chwil burzy, jak i względnego spokoju. Daje do zrozumienia, że wielokrotnie nie potrafimy cieszyć się tym, co mamy. Chcemy bowiem osiągać więcej i więcej, a przez to zapominamy o codziennych, małych sukcesach. Kiedy do takiego zadowolenia z danej chwili namawia młoda osoba, wydaje się to dziwne. Przecież – mało przeżył, mało wie. Natomiast gdy o swoich doświadczeniach i przemyśleniach mówi osoba starsza, warto poczuć respekt i zastanowić się, co tak naprawdę w życiu jest ważne…
 Książka Anne Grifiin – to pozycja, w której kolejny raz doszukuję się głębszego sensu. Nie zatrzymuję swojej analizy wyłącznie na znaczeniu dosłownym. Wiem już, że każdy człowiek ma swój cel w naszym życiu. Jednakże tylko od nas zależy, kogo pozostawimy w gronie bliskich, a kogo pożegnamy na lata. Dodam jeszcze, iż zakończenie książki było dla mnie zaskakujące. Myślałem, że Anne Griffin przewidziała dla swoich czytelników jednak coś odmiennego…

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pięć toastów Hannigana
Pięć toastów Hannigana
Anne Griffin
9/10

W hotelowym barze w małym irlandzkim miasteczku 84-letni Maurice Hannigan zamawia pięć drinków. Przy każdym z nich wznosi toast za najważniejsze osoby w swoim życiu. Z historii ludzi, którzy go opuśc...

Komentarze
Pięć toastów Hannigana
Pięć toastów Hannigana
Anne Griffin
9/10
W hotelowym barze w małym irlandzkim miasteczku 84-letni Maurice Hannigan zamawia pięć drinków. Przy każdym z nich wznosi toast za najważniejsze osoby w swoim życiu. Z historii ludzi, którzy go opuśc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Są książki, które są obrazem niezwykłego talentu - daru opowiadania. Zwykle ograniczają akcję do dnia, dwóch, nawet do kilku godzin, podczas których snują wspomnienia. Nie ma tutaj rozmachu, gwałt...

@Pani_Ka @Pani_Ka

Pozostałe recenzje @panzksiazka

Rozboje sceniczne wystąpienia publiczne bez tremy
Wyjdź z bezpiecznej strefy niemówienia!

Mało kto lubi występować publicznie. Wywołuje to w nas ogromny strach, stres i grozi wyjściem z bezpiecznej strefy, kiedy możemy nie mówić i unikać słownej konfrontacji ...

Recenzja książki Rozboje sceniczne wystąpienia publiczne bez tremy
Przepustka od Pana Boga
Niełatwe czasy PRL-u

Stan wojenny – to na pewno okres, który część z Was przeżyła, a część – w tym i ja – zna z opowieści, zapisanych kart historii i książek. Uwielbiam pozycje, które przeka...

Recenzja książki Przepustka od Pana Boga

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl