Dziewczynka z Widow Hills recenzja

Miasteczko Widow Hills nie zasłynęło z nadzwyczaj wysokiej liczby wdów czy najbardziej urokliwych wzgórz. Było o nim głośno kiedy sześcioletnia lunatykująca Arden Maynor podczas szalejącej burzy nagle zniknęła. W poszukiwania zaangażowało się wiele osób, jej odnalezienie stało się lokalną sensacją, a miejsca z tym związane zyskały miano kultowych. Czas płynie, „sława” Arden ciągle nie gaśnie, dlatego dziewczyna wyjeżdża i zmienia tożsamość.

Mija dwadzieścia lat. Echa przeszłości nie dają o sobie zapomnieć za sprawą pojawienia się w miasteczku tajemniczego mężczyzny i przesyłki z dziwnymi przedmiotami. Życie Arden niespodziewanie komplikuje się, zmuszając do bolesnych i niechcianych wspomnień.

„Dziewczynkę z Widow Hills” Megan Mirandy śmiało można zaliczyć do udanych thrillerów psychologicznych. Akcja koncentruje się na wydarzeniach teraźniejszych, lekko tylko nawiązując do przeszłości (czyli zniknięcia dziewczynki). Powieści oparte na tajemnicach mają dobry odbiór, szczególnie gdy wszystko jest spójne i dopracowane, a tak jest tutaj. To historia gdzie lęki przeszłości mieszają się z teraźniejszością, to opowieść o nadszarpniętych więzach rodzinnych, piętrzących się sekretach i poszukiwaniu siebie. Główna bohaterka występuje jako narrator w pierwszej osobie, dzięki czemu odbiorca może łatwo „wejść” w jej buty. Dużą zaletą jest drobiazgowa i dopracowana kreacja postaci pod względem psychologicznym, a poszczególne wątki zazębiają się, tworząc logiczną całość.

Muszę przyznać, że pod koniec powieści miałam poukładane poszczególne elementy. Było miłym zaskoczeniem kiedy kilkoma zdaniami autorka zburzyła moją koncepcję. To jedno z tych zakończeń, które wbija w fotel i zmienia całkowicie sposób odbioru książki.

Intrygująca fabuła, zaskakujące zwroty, dynamiczna akcja oraz nieoczekiwane zakończenie – tego szukamy w thrillerach, a „Dziewczynka z Widow Hills” jest tego świetnym przykładem. Polecam wszystkim, którzy lubią mroczne i na pozór nieodgadnione tajemnice.



Link do oficjalnej strony autorki:
http://www.meganmiranda.com/