Zanim się obudzę recenzja

Między życiem a śmiercią

Autor: @Katarzyna_Bieszczad ·3 minuty
2019-11-23
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Z rzeki zostaje wyłowiona młoda dziewczyna. Trafia ona w krytycznym stanie do jednego ze szczecińskich szpitali. Lekarze od początku nie dają jej zbyt wielkich szans na przeżycie. Policja ma problem aby ustalić jej tożsamość, nikt więc nic nie wie na temat jej przeszłości ani jak się nazywa. Jedyną osobą, która do niej zagląda jest pielęgniarka Brygida. I to właśnie ona nadaje jej nowe imię- Selena.
Do tej samej sali trafia również młody chłopak-Kamil. W porównaniu do dziewczyny ma bliską rodzinę, która nie chce wierzyć w orzeczoną przez lekarzy śmierć mózgową i nie zgadza się na pobranie organów. 
Zarówno Selena jak i Kamil są pacjentami doktora Yao Nakamury. Wychowanek sierocińca, z ciężką przeszłością z powodu pochodzenia, separuje się od innych pracowników szpitala. W zacieśnianiu więzi z resztą lekarzy nie pomagają mu również jego poglądy- jest on całkowitym przeciwnikiem orzekania śmierci mózgowej. I jest gotowy walczyć o swoich pacjentów do ich ostatniego oddechu, mimo dezaprobaty pani ordynator. 

Na samym początku powtórzę to co parę innych osób już pisało w swoich recenzjach. Stanowczo nie nazwałabym "Zanim się obudzę" thrillerem medycznym i nie bardzo rozumiem dlaczego ta powieść została tak kategoryzowana. Owszem mamy tutaj tajemnicę związaną z tożsamością Seleny i mimo, że jest to istotne, to stanowi tutaj mocno drugoplanowy wątek. Bardziej nazwałabym to powieścią obyczajową, stawiającą mocny akcent na problemy społeczne.
O czym więc jest powieść Agnieszki Bednarskiej? Autorka poruszyła tutaj bardzo ważny temat jakim jest śmierć mózgowa oraz pobieranie organów. Kiedy tak naprawdę możemy uznać kogoś za martwego? Przecież widzimy, że bliska nam osoba wciąż oddycha a ręka, której nie chcemy puścić cały czas jest ciepła. Chociaż mamy świadomość, że wiele ma w tym udziału aparatura, nadzieja nie chce nas opuścić. Bednarska w swojej historii stara się być obiektywna, nie staje murem za jedną teorią i nie narzuca czytelnikowi swojego zdania. Stara się pokazać, że każdy kij ma dwa końce i zarówno jedna jak i druga strona ma sporo racji w swoim sporze. Tutaj nigdy nie ma prostych decyzji. Doktor Nakamura uważa, że ludzki mózg wciąż stanowi nieprzejednaną tajemnicę i nie w każdym przypadku można się opierać wyłącznie na opracowanych metodach. Przez to ciągle ściera się z ordynator szpitala, będącą zwolenniczką jak najszybszego pobierania organów od osób u których orzeczona została śmierć mózgowa. Wszak codziennie umiera tylu ludzi, nie doczekawszy się przeszczepu. Możemy również spojrzeć na to oczami rodzin zarówno osób pogrążonych w śpiączce jak i tych, których najbliżsi czekają na donację. Tym samym autorka pokazuje stopniowy proces radzenia sobie z nieuchronnym odejściem ukochanej osoby. Próbuje również odpowiedzieć na pytanie, czy warto walczyć do przysłowiowej ostatniej kropli krwi czy może lepiej złożyć broń? 
Tymczasem Selena i Kamil przebywają gdzieś między naszą rzeczywistością a niebytem. Oni również muszą stanąć przed ciężkim wyborem. Czy są gotowi aby powrócić do nieidealnego, materialnego świata czy wolą wyruszyć w dalszą drogą, pozbawioną bólu i cierpienia, nie oglądając się za siebie?
Świat przedstawiony w "Zanim się obudzę" jest brudny i ponury. Pełen przemocy, bólu, cierpienia, pozbawiony miłości i ciepła. A jednocześnie daje nam iskierkę nadziei, że nawet w takim miejscu cuda się zdarzają. To zdecydowanie nie jest prosta lektura do poczytania przy obiedzie. Skłania do przemyśleń i próby odpowiedzenia sobie na pytanie, co my byśmy uczynili, gdybyśmy sami znaleźli się w podobnej sytuacji. Po której stronie byśmy się opowiedzieli? 
Podsumowując, powieści Agnieszki Bednarskiej zdecydowanie należy się więcej uwagi i bardzo mocno zachęcam was do sięgnięcia po nią. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-07-30
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zanim się obudzę
Zanim się obudzę
Agnieszka "1973" Bednarska
7.5/10
Seria: Gorzka Czekolada

Z rzeki zostaje wyłowiona kobieta - wyziębiona i prawie martwa. W szpitalu zapada w śpiączkę. Ma nikłe szanse na wybudzenie się. Policja nie potrafi ustalić jej tożsamości, nikt nie zgłasza jej zagin...

Komentarze
Zanim się obudzę
Zanim się obudzę
Agnieszka "1973" Bednarska
7.5/10
Seria: Gorzka Czekolada
Z rzeki zostaje wyłowiona kobieta - wyziębiona i prawie martwa. W szpitalu zapada w śpiączkę. Ma nikłe szanse na wybudzenie się. Policja nie potrafi ustalić jej tożsamości, nikt nie zgłasza jej zagin...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Zanim się obudzę” została nazwana thrillerem medycznym. Jednak ja raczej powiedziałabym, że jest to powieść obyczajowa poruszająca trudny i pełen emocji temat. Książka stawia ważne pytania z...

@cherryladyreads @cherryladyreads

Leży na łóżku tak spokojnie. Z zamkniętymi oczami, bez oznak życia. Jej mózg wydaje się wyłączony. Nikt na nią nie czeka i nikt jej nie szuka. Może jednak jeszcze na coś się przydać. Posiada bowiem c...

@RudaRecenzuje @RudaRecenzuje

Pozostałe recenzje @Katarzyna_Bieszczad

Ciężar pianina
Ciężar przeszłości

Lata 60-te, ZSRR. Ośmioletnia Katia otrzymuje w prezencie od sąsiada pianino Bluthera i w taki sposób muzyka staje się nieodłącznym elementem jej życia. Niestety nie dan...

Recenzja książki Ciężar pianina
Krwawy kwiat
Cena prawdy

Sarze w jednej chwili cały świat wali się na głowę. Jeszcze nawet nie zdążyła się pozbierać po pewnym traumatycznym wydarzeniu, gdy dowiaduje się, że jej ukochany ojciec...

Recenzja książki Krwawy kwiat

Nowe recenzje

Powrót do Reims
Dlaczego nie mam odwagi, zaakceptować tego, kim...
@Vernau:

Tytuł recenzji, to słowa Didiera Eribon – francuskiego socjologa i filozofa oraz geja z książki „Powrót do Reims”. Orie...

Recenzja książki Powrót do Reims
Piękno i chaos. Westwell
Piękno
@guzemilia2:

No hej jak wam mija ten tydzień? Przeczytaliście coś fajnego? Mnie udało się poznać kilka naprawdę fajnych i wartoś...

Recenzja książki Piękno i chaos. Westwell
Pralka
Pralkowy Sylwester
@aga.kusi_po...:

„Nie do rymu, nie do taktu, wsadź se palec kontaktu” - znane? Chyba każdemu, lecz w „Pralce” to nieco przewrotne jest –...

Recenzja książki Pralka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl