Elementarz Haliny Poświatowskiej dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków recenzja

Miłość, śmierć i wiersze - recenzja Books and Babies

Autor: @Booksandbabies ·3 minuty
2015-05-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Miłość i śmierć rządzą literaturą od wieków, niezależnie czy pisana jest ona papirusem pod budowaną piramidą, piórem w klasztornej bibliotece przy dziecięcej kołysce czy na szpitalnym łóżku. O miłości i śmierci powstało wiele tekstów. O miłości i śmierci (często na szpitalnym łóżku) pisała Halina Poświatowska, piękna brunetka o mglistym spojrzeniu, delikatnym uśmiechu i... ciężko chorym sercu. A pisała tak, że czytając jej poezję chce się "tylko stać i wyć z zachwytu do chmur" - cytując ją samą. Gdyby żyła, 9 maja obchodziłaby 80. urodziny. Gdybyście chcieli poznać bliżej jej twórczość, sięgnijcie po "Elementarz dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków".

"Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwile będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. (...) Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc."

Te słowa to fragment prozy Haliny Poświatowskiej. Pisała je będąc przekonana o nieuchronnie zbliżającej się śmierci, z którą zresztą była oswojona od dzieciństwa, kiedy to zimą 1945 roku jako 9-letnia dziewczynka wraz z rodziną przez kilka dni ukrywała się w piwnicy (zachorowała wtedy na anginę, bakterie spowodowały zapalenie stawów i wadę serca). Ja czytam je w "Elementarzu Haliny Poświatowskiej dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków" wydanym przez Wydawnictwo Literackie z okazji 80. urodzin poetki przypadających na 9 maja. To samo wydawnictwo w drugiej połowie lat 90. XX wieku wydało czterotomowe dzieła zebrane Poświatowskiej. "Elementarz" jest zbiorem wierszy i fragmentów prozy, opublikowanych właśnie w "Dziełach" Poświatowskiej.

Halina Poświatowska żyła zaledwie 32 lata, ale jej poezja, także ta wczesna, jest bardzo dojrzała, przemyślana, poważna, a nie tylko ckliwa, jak często ją opisywano i jak dalej się to powtarza. Poświatowska nie miała dzieciństwa jak jej rówieśnicy - ze względu na poważną wadę serca nie mogła biegać czy bawić się jak inne dzieci. Wiele czasu spędzała w szpitalnych czy sanatoryjnych łóżkach. Mając 17 lat wyszła za mąż, by po dwóch latach zostać wdową. Dzięki operacji w USA w końcu mogła zacząć normalnie żyć: podróżować i studiować. Operacja przedłużyła jej życie o 10 lat i cud ten Poświatowska wykorzystała.

Choroba i specyficzny tryb życia musiały wpłynąć na twórczość poetki. Toteż jej poezja jest mroczna, momentami ciężka, ale też nie pozbawiona ironii i sarkazmu - i właśnie takie wiersze oraz fragmenty prozy można znaleźć w "Elementarzu dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków", które pozwalają spojrzeć na jej twórczość z innej niż dotychczas strony.
est w "Elementarzu" wspaniała "Wenus", wiersz tak wymownie oddający erotyzm Wenus, że czytelnik może "tylko stać i wyć z zachwytu do chmur" dla kunsztu Poświatowskiej. Jest "Koniugacja" trwająca zaledwie chwilę wobec wieczności, ale i popularny "Wiersz o miłości", w którym miłość sypie się płatkami róż. Wśród wielu wierszy do mnie najbardziej przemawiały te, które dotyczyły sercowych rozterek samej poetki. Sercowych w sensie dosłownym: są wiersze, w których wręcz słychać głośne bicie chorego serca Haliny Poświatowskiej.


"Elementarz" składa się z kilku rozdziałów, w których znajdują się wiersze znane i popularne, ale też twórczość mniej znana, do której nie sięga się w szkołach czy na studiach humanistycznych. Utwory pogrupowane są tematycznie-symbolicznie, począwszy od pochwały piękna i młodości, potem miłości, tęsknoty, przyjaźni, by przejść w wiersze, w których dominuje przemijanie i "pytania naiwne, dręczące".
"Elementarz" ukazujący się tuż przed rocznicą 80. urodzin Poświatowskiej jest okazją, by przypomnieć sobie twórczość poetki. Jego estetyczne wydanie utrzymane w smacznej dla oka, delikatnej malinowo-kremowej kolorystyce może być pięknym prezentem dla bliskiej osoby. Albo dla samego siebie:-)
Na pełną recenzję zapraszam na mój blog: http://www.booksandbabies.pl/2015/05/halina-poswiatowska-miosc-smierc-i.html
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Elementarz Haliny Poświatowskiej dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków
2 wydania
Elementarz Haliny Poświatowskiej dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków
Halina Poświatowska
10/10

Nie ma w polskiej poezji drugiej takiej autorki jak Halina Poświatowska. Nie ma kobiety, która o upragnionej miłości pisałaby w tak wyjątkowy sposób. Dla niej podjęła rozpaczliwą walkę o życie. Przegr...

Komentarze
Elementarz Haliny Poświatowskiej dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków
2 wydania
Elementarz Haliny Poświatowskiej dla szczęśliwych i nieszczęśliwych kochanków
Halina Poświatowska
10/10
Nie ma w polskiej poezji drugiej takiej autorki jak Halina Poświatowska. Nie ma kobiety, która o upragnionej miłości pisałaby w tak wyjątkowy sposób. Dla niej podjęła rozpaczliwą walkę o życie. Przegr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Booksandbabies

Najgorszy człowiek na świecie
Books and Babies: 50 twarzy Małgorzaty Halber

Lektura "Najgorszego człowieka na świecie" Małgorzaty Halber boli. To jedna z najsmutniejszych książek, jakie ostatnio czytałam. Czytając, nie próbujcie dla relaksu pić l...

Recenzja książki Najgorszy człowiek na świecie

Nowe recenzje

Żerowisko
Żerowisko
@ksiazkimtre...:

Jaki gatunek literacki jest Waszym ulubionym? Bardzo lubię powieści z historią w tle, literaturę faktu i thrillery, al...

Recenzja książki Żerowisko
Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl